Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów.
Stosunkowo niedawno odkryłem USA.INFO.PL. Jestem pod wrażeniem ilości wiedzy jaką można tu znaleźć i pomocy, na która można liczyć z Waszej strony. Dużo czytałem na temat możliwości legalnego pobytu w USA, natomiast odnosząc się do mojej sytuacji traktowałbym ją jako indywidualną i pozwolę sobie założyć nowy wątek, być może ktoś z Was będzie w stanie udzielić mi kilku rad jak ugryźć poniższy temat i podzieli się swoimi spostrzeżeniami, otóż:

- interesuje mnie wyjazd wraz z żoną do USA najchętniej na wizie pracowniczej, może być też studencka (bez względu na rodzaj wizy chcielibyśmy podjąć się nauki Języka angielskiego). Oboje z żoną jesteśmy Inżynierami środowiska z tytułem mgr inż. (environmental engineer). Oboje posiadamy wizy turystyczne i odwiedzaliśmy już USA (ja bylem 3 razy, żona 1 raz, ostatnio w 2013 r.)

- jest jeszcze jedna rzecz - mam w NJ wujka (brat mojego taty), który prowadzi własną firme budowlaną (mieszka w USA niespełna 30 lat i ma obywatelstwo). Wujek ma poważne problemy ze zdrowiem - chore serce - tripple bypass - w 2013 (właśnie przy okazji ostatniego wyjazdu do USA pomagałem mu w opiece po zabiegu), w niedalekiej przyszłości czeka go również protezowanie obu stawów kolanowych, co stanowi poważny problem w prowadzeniu firmy jego żona i córka pracują na etacie i nikt nie chce zająć się biznesem, natomiast wujek chciałby popracować jeszcze ok 7 lat do uzyskania pełnych, nazwijmy to, świadczeń emerytalnych lub rentowych.

- Czy istnieje możliwość oparcia swojego wniosku o wizę pracowniczą na powyższej sytuacji. Zależy mi na uzyskaniu legalnego pobytu w USA by pomóc wujkowi w prowadzeniu firmy przez w/w okres. Nie ukrywam również, że jeśli istniałaby taka możliwość chcielibyśmy z żoną starać się o legalny pobyt w USA, być może GC (choć mamy świadomość, że będzie to trudne), a przynajmniej skorzystać z okazji wyjazdu i nauczyć się J. angielskiego na wysokim poziomie.

Proszę Was o informacje czy w zaistniałej sytuacji są szanse by uzyskać wizę pracowniczą (wujek jako pracodawca) czy lepiej jednak starać się wizę studencką?
Ile mniej więcej czasu mogą zająć formalności w obu przypadkach oraz czy być może są inne szanse na legalny, dłuższy wyjazd do USA.

Będę wdzięczny za każdą wskazówkę, radę itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ok, Ty swojego wniosku o wize pracownicza o nic nie opierasz. Ty jak dostaniesz papier od firmy, ktora przeprowadzila proces o sponsorowanie. I tu raz trzeba spelniac wymagania, dwa, firma musi udowodnic, ze nie moze znalezc pracownika posrod USC i LPR i, trzy, obecnie wizy pracownicze sa losowane. Obecne szanse to jakies 50%.

Wiza studencka umozliwia prace dla szkoly do 20 godzin w tygodniu. Zakladajac, ze musisz oplacic szkole to raczej do interesu bys dokladal. Poza tym to nic Wam nie da do stalego pobytu.

Ile to zajmuje? Pracodawca sklada wniosek o pracownicza w kwietniu. W zaleznosci od trybu czeka sie na rezultat od kilku tygodni do kilku miesiecy. Prace mozna rozpoczac w pazdzierniku roku, w ktorym zlozono podanie.

Do wizy studenckiej potrzebny jest I-20 a to zalezy juz do szkoly. Na kurs angielskiego mozna ogarnac to szybko. Nastepnego dnia jak przyjdzie I-20 mozesz isc do ambasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za naświetlenie tematu, jeszcze kilka pytań w ramach podsumowania:
- z wnioskiem o wizę pracowniczą może zatem wystąpić mój wujek w roli pracodawcy? To, że jesteśmy rodziną nie stanowi przeszkody? (wykształcenie inżyniera instalacji sanitarnych raczej kwalifikuje się pod profil działalności jego firmy)
- dodatkowo porozumiewam się w języku polskim, ukraińskim (łemkowskim), średnio rosyjskim i angielskim - a głównie z takimi podwykonacami działa mój wujek - czy to może być również argumentem w poszukiwaniu pracownika?

- czy w przypadku złożenia wiosku o wizę studencką i otrzymania takiej wizy mogę dalej starać się o wizę pracowniczą?
- i ostatnie pytanie czy z Waszych doświadczeń łatwiej starać się o w/w wizy tutaj w Polsce czy wyjechać na wizie turystycznej i tam z pomocą jakiegoś prawnika powalczyć o H1-B lub F-1?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy od tego prawnika jakiego znacie

sa tacy ze lepiej nic nie zaczynac ;) poczytaj to forum to sie dowiesz

a jesli prawnik jest dobry to na Twoje pytania z sensem odpowie,powie gdzie sa minusy a gdzie sa plusy,nie bedzie mowic ze sie da wszystko

zobacz co pisze na tym forum Karina :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawnika jeszcze nie mamy ale jesteśmy w trakcie poszukiwań :]

Jeśli znacie sprawdzonego prawnika biegłego w sprawach imigracyjnych ze stanu NJ najlepiej okolice Perth Amboy, proszę o podzielenie się taką informacją ;)

Liczę, że być może jeszcze Karina podzieli się jakimiś spostrzeżeniam odnośnie powyższej sytuacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawnika jeszcze nie mamy ale jesteśmy w trakcie poszukiwań :]

Jeśli znacie sprawdzonego prawnika biegłego w sprawach imigracyjnych ze stanu NJ najlepiej okolice Perth Amboy, proszę o podzielenie się taką informacją ;)

Liczę, że być może jeszcze Karina podzieli się jakimiś spostrzeżeniam odnośnie powyższej sytuacji ;)

Ta sprawa jest trochę za blacha, żeby karine budzić. :-) ja Ci mogę na część pytań odpowiedzieć, bo miałem F1 i H1B, tylko za jakiś czas bo dosypiam. :-)

Od razu zaznaczę, że H1b obsługują prawnicy i tak czy siak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko mam czas i nie oczekuję, że specjalnie będzie poświęcać mi sporo swojego czasu.
Po prostu jeśli macie jakieś spostrzeżenia i zechcecie się nimi podzielić będę wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki. Zależy mi na tym wyjeździe a wuj po prostu nie daje rady się tym zająć więc wszystko w moich rękach... :D
Jeszcze jedno - czy orientujecie się czy w USA istnieje coś takiego jak studia podyplomowe? W sumie patrząc na nasz rynek pracy Inżynierów sanitarnych jest za dużo, nauka angielskiego na pierwszy rzut, później może by się człowiek przekwalifikował... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wuj jest gotowy na ~$10k wydatków na aplikacje ?

Wyjezdzanie na B2 nie ma wielkiego sensu, bo jak Ci się terminy nie zagrają (zakładając że do kwietnia wyrobicie się z aplikacja i wygrasz loterie, wizy dają od października) to albo będziesz musiał wrócić do PL albo w idiotyczny sposób wykluczysz się z możliwości otrzymania wizy będąc out of status.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjezdzanie na B2 nie ma wielkiego sensu, bo jak Ci się terminy nie zagrają (zakładając że do kwietnia wyrobicie się z aplikacja i wygrasz loterie, wizy dają od października) to albo będziesz musiał wrócić do PL albo w idiotyczny sposób wykluczysz się z możliwości otrzymania wizy będąc out of status.

To juz kzielu napisal, to co Ci chcialem napisac odnosnie turytycznej. :)

Dziękuję za naświetlenie tematu, jeszcze kilka pytań w ramach podsumowania:

- z wnioskiem o wizę pracowniczą może zatem wystąpić mój wujek w roli pracodawcy? To, że jesteśmy rodziną nie stanowi przeszkody? (wykształcenie inżyniera instalacji sanitarnych raczej kwalifikuje się pod profil działalności jego firmy)

Sponsorem bedzie jego firma i z firma nie jestes spokrewniony. Na moich dokumentach jest nazwisko osoby, ktora zajmuje sie aplikacjami i nazwa firmy.

- dodatkowo porozumiewam się w języku polskim, ukraińskim (łemkowskim), średnio rosyjskim i angielskim - a głównie z takimi podwykonacami działa mój wujek - czy to może być również argumentem w poszukiwaniu pracownika?

Tu rzeczywiscie karina moze pomoze, ale uwazam, ze akurat jezyk nie powinien zbytnio pomoc, bo aplikujesz z uwagi na wyksztalcenie. Z tego co sie orientuje, to ogloszenie o prace mozna chyba "zaskarazyc" i trzeba uwazac, zeby nie bylo pisane pod kogos... a przynajmnie nie w tak oczywisty sposob.

- czy w przypadku złożenia wiosku o wizę studencką i otrzymania takiej wizy mogę dalej starać się o wizę pracowniczą?

- i ostatnie pytanie czy z Waszych doświadczeń łatwiej starać się o w/w wizy tutaj w Polsce czy wyjechać na wizie turystycznej i tam z pomocą jakiegoś prawnika powalczyć o H1-B lub F-1?

W ogole nie baw sie w turystyczna i F-1. kzielu juz Ci napisal dlaczego. Jesli bedziesz sie opieral o wujka to moim zdaniem lepiej to zrobic z Polski. Skoro wujek ma Cie sponsorowac, to czemu nie zrobic EB-2? Problemem pewnie bedzie, ze Ci uznaja dyplom magistra za licencjat i potrzeba bedzie dorabiac doswiadczeniem, ktorego mozesz nie miec, ale jesli masz, to poniewaz wujka i tak bedzie wiza kosztowac, to czemu nie pomyslec o GC od razu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...