Skocz do zawartości

Wjazd Do Usa A Chłopak-Amerykanin


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Mój chłopak jest Amerykaninem, poznalismy się rok temu na Work&Travel. W kwietniu byłam u niego, ale miałam problemy przy wjeździe do USA, urzędnik wyciągnął ze mnie, po co naprawdę tam jadę, no i już teraz wiedzą, że mam w Stanach chlopaka. Na szczęście wpuścili mnie, byłam tam 2 tygodnie. Teraz w lipcu chciałabym jechać tam na dłużej, ok.5 miesięcy, już nie na W&T, ale do chłopaka. Czy sądzicie, ze bez problemu wpuszczą mnie do USA? Dodam, że z prawnego punktu widzenia wciąż jestem studentką (nie obroniłam się jeszcze), byłam już w USA 3 razy i za każdym razem wracałam, ale może fakt, ze mam tam chłopaka, przeważy i mnie nie wpuszczą, bo uznają, że będę chciała wziać tam ślub albo ogólnie zostać nielegalnie? Dodam, że chłopak jest policjantem, czy to może ewentualnie pomóc? Bo wiadomo, że gdyby policjant wziął ślub tylko po to, żeby dać imigrantce zieloną kartę, a by to się wydało, to już nie mógłby nigdy pracować w policji.
Czy ktoś w ogóle był kiedyś w podobnej sytuacji?

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mozliwe, ze bedziesz miala klopoty: jedziesz na 5 miesiecy -- to niezly urlop dla studentki! Bedzie oczywiste ze jedziesz do chlopaka. Na twoim miejscu ja bym zaryzykowala - badz szczera jezeli beda wypytywac - masz dziekanke, planujesz powrot do kraju na skonczenie studiow, jedziesz zeby spedzic troche czasu z chlopakiem i poznac jego rejony, itp. Poniewaz zawsze wracalas na czas, nie lamalas prawa, i nie krecisz/klamiesz rozmawiajac na granicy to powinno byc OK. Po prostu przygotuj sie na pytania i na konkretne, wiarygodne odpowiedzi. No, i good luck :)

PS, Co do chlopaka, nie sadze ze fakt ze jest policjantem specjalnie by wam pomogl -- ale tez nie zaszkodzi. Nie oferuj tej informacji sama z siebie, ale jezeli zapytaja co on robi, to powiedz z duzym usmiechem ze jest police officer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc do chłopaka na 5 miesięcy wpadasz w najgorsza z możliwych kategorii tzn imigrantka na 99.9%. Niestety oficerowie na granicy głownie tym sie kierują, maja wytyczne i lipa. Moim zdaniem lepiej dla ciebie bedzie jak trafisz na secondary inspection, bo tam przynajmniej będziesz mogła wyjaśnić to i owo. Musisz pamietać, ze oficerowie z założenia nie maja nic przeciwko żebyś pojechała do chłopaka, niestety w systemie prawnym coś takiego jak chłopak nie istnieje. Istnieje natomiast pojęcie narzeczonego, ale wtedy ci powiedzą musisz mieć inna wize. No i koło sie zamyka.

Masz jednak sporo plusów. Byłaś kilka razy i wracałaś. To w sumie jest naprawdę ogromny plus.

A wiesz co ja bym powiedział jak by mi ktoś wyskoczył z wiza narzeczeńska? To ze nie jestes do końca pewna i musisz spróbować jak to bedzie. Pamiętaj jednak ze Ameryka jest baaaardzo chrześcijańska i konserwatywna. Jak trafisz na oficera co modli sie przed każdym posiłkiem to możesz mieć pozamiatane ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za cenne rady.

Nie jestem pewna, czy chciałabym trafić na secondary inspection, bo kwietniu niestety już tam byłam i ogromnie to przeżyłam. Ale jeśli miałoby to pomóc, to jak najbardziej.
Pomyślałam sobie, że powiem, że jeszcze jestem studentką i teraz właśnie wzięłam ten urlop dziekański, a do Polski muszę wrócić, żeby się obronić, żeby 5 lat studiów nie poszło na marne. No i że głównie w USA chcę zwiedzać. Bo w sumie to też prawda.
Z tym, żeby powiedzieć, że jadę tam, żeby sprawdzić, jak nam się będzie układało, to akurat w 100% prawda i też myślałam, żeby takiego argumentu użyć. To zależy właśnie, na jakiego urzędnika trafię.

Kosmos jest z tymi Stanami. XXI wiek, a oni takie cyrki urządzają. Mam nadzieję, że mnie wpuszczą, a potem to już tylko wiza narzeczeńska (jeśli nam się będzie dobrze układało), żeby nie było tego całego stresu.
A jeszcze spytam Was o jedno: czy byłoby mi łatwiej teraz tam wjechać, gdyby urzędnicy w kwietniu nie dowiedzieli się, że mam w USA chłopaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zlosc sie na USA z tymi wizami. Amerykanie tez nie moga pojechac do Polski na 5 miesiecy bez odpowiedniej wizy.

Na lotnisku, jezeli spytaja sie dlaczego przyjezdzasz do USA, mow "to visit friends and travel." Jezeli spytaja dlaczego na tak dlugo mow "I'm a student, and I'm taking the semester off." Jezeli zapytaja gdzie bedziesz mieszkac/u kogo, mow, "with xx" i dawaj jego imie i nazwisko, "he lives in xx." Wiec od razu jestes szczera, nie wdajac sie w nature waszej znajomosci. Tylko jezeli zapytaja sie czy to jest boyfriend, powiedz, ze tak. Jezeli spytaja sie czy narzeczony, mow ze nie. Bo nie jest.

Mow prawde, odpowiadajac na kazde pytania szczerze, swobodnie i z usmiechem (to wazne). Bo jezeli jestes zdenerwowana to od razu beda podejrzliwi. A jezeli jestes na luzie to moga pomyslec, e, jedzie do chlopaka, byla juz tu kilka razy, wrocila, no problem.

Czy cie wpuszcza czy nie jest sporo kwestia szczescia. Mam kolezanke ktora tak przyjezdzala do faceta (teraz meza) przez dobre 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On tego twierdzi, daje jednak wskazówki ze niestety zaczynasz sie prosić o kłopoty. Brutalne ale prawdziwe. Odmowa wjazdu narobi ci w papierach ze hej. Inna sprawa to ze może być to test na zdeterminowanie chłopaka - zaczeka, nie zaczeka ;-)

Aha, odmowa to jeszcze nie dramat. Unieważnia ci promesę/wize. Ogrzeją jak dostaniesz odmowę z zakazem wjazdu na ileś tam lat (np jesli powiedzą ze kłamiesz itp). Wtedy to dopiero jest dramat.

Czy robią cyrk. Wg ciebie tak, wg USA nie. Jak byś przerobiła historie USA - choćby na poziomie high school - to byś zaczęła to rozumieć. Wg mnie robią to co Europa dawno temu powinna zacząć robić.

Ameryka obecnie nie jest w stanie wchłonąć więcej imigrantów. Co więcej, maja kilka milionów nieudokumentowanych którzy tylko czekają na odpowiednie przepisy żeby sie ujawnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialas juz 2 rozmowe i tam zostalo to odnotowane po co przylecialas i teraz nie masz wyjscia aby to powtorzyc teraz

chyba ze umiesz sciemiac to wtedy mow,przyjaciel-znajomy .

fakt to jest zycie i z chlopaka moze ktos zostac przyjacielem a teraz umiesz to tak powiedziec-zachowac sie ze tak jest naprawde? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...