fredy Napisano 1 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Witam, za tydzień lecimy z zona do Chicago żona posiada zielona kartę i leci 5 raz ja lecę pierwszy raz na wizie turystycznej, lecimy do mojej teściowej na miesiąc i może ktoś napisać z doświadczenia czy mam obawiać się odprawy imigeacyjnej? Mam zwrócić na coś uwagę?? I jak jest z tym urzędnik może nie pozwolić na wjazd do usa często to się zdarza?? Mam się bać??? Nie znam za bardzo angielskiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
glimi Napisano 2 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Października 2015 A Twoja zona mieszka gdzie na codzien? Jezeli po za USA to pewnie bedzie miec rozmowe i moga jej ta karte zabrac, no bo po co jej jak nie mieszka w stanach. Nie ma sie czego obawiac. Stac spokojnie, nie denerowac sie i czekac na pytania urzednik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredy Napisano 2 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Października 2015 A mogę napisać na kartce dane teściowej czyli adres u kogo się zatrzymam ewentualnie cel podróży np. Co bym.chcia zobaczyć w Chicago?? Nie znam angielskiego i myślałem ze jak urzędnik zacznie zadawać pytania których nie rozumiem to poprostu pokaże mu kartkę z podstawowymi informacjami, jest taka możliwość czy to obciach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lx13 Napisano 2 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Fredy, jedziesz do rodziny. Daruj sobie to zwiedzanie bo w nie i tak nikt nie uwierzy. Możesz sobie napisać, ze lecisz do USA do rodziny i ze nie mówisz po ang. Datę powrotu i nic więcej. A teraz ci podam taka ciekawa historyjkę, żeby cie postraszyć. Taki jeden Amerykanin, wojskowy zreszta. Od 20 lat stacjonujący w Niemczech mający zonę Niemkę poleciał sobie na wakacje do swojej mamy. Latali wcześniej wiele razy i było ok. A teraz, na lotnisku w Chicago on przeszedł bramka dla obywateli, razem z synem, a jego zonę... Wstrzymali, zakładając ze "pewnie chce wjechać do USA na stałe i na złej wizie". Tyle ze ona mowi płynnie po angielsku i była w stanie to wyjaśnić, a na dodatek o dziwo pozwolili jej mężowi podejść i wtrącić to i owo. A teraz, miłych koszmarów choc uważam ze bedzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 2 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Na lotnisku w Chicago urzednicy imigracyjni uwielbiaja takie przypadki i z usmiechem na ustach wsadzaja do najblizszego powrotnego samolotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
glimi Napisano 2 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Latwiej by bylo wleciec przez inne miasto, niz bezposrednio do enklawy polonii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredy Napisano 4 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Października 2015 W gotówce. Będę miał 1000 dolarów mam jeszcze kartę kredytową, myślałem napisać taka kartkę. Good morning, I flew for a month to visit. In-laws, I have a return ticket. On 08/11/2015 Address. In-laws Napisze adres i numer telefonu, jak myślicie starczy taka informacja, napisać gdzie teściowa pracuje jak by co? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lx13 Napisano 4 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Października 2015 Fredy, jesli lecisz lotem - a pewnie tak, to lepiej napisać good evening najlepiej to napisać Hello, lub Hi. Napisz I don't speak English. I'm here to visit my parents in-law. Date of return: 8/11/2015. Address: tu napisz adres. Po cholerę sie rozpisywać? Krotki, zwięzły przekaz. Jak bedą chcieli wiedzieć więcej to załatwia sobie oficera co mowi po polsku, albo odeślą cie od razu na secondary i tam juz osoba mówiąca po polsku napewno sie znajdzie - przecież to Chicago. Głowa do góry chłopie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredy Napisano 4 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Października 2015 Lecę liniami austriackimi z Krk do Wiednia i potem do Chicago w Chicago będę o 13.30, myślę że nie będę robił z siebie sierotki i jak urzędnik zacznie mówić coś czego nie rozumiem to powiem mu, sorry I dont speek English, Im here to visit my mother in-law. I return 08.11.2015 i podam adres a reszta niech się dzieje co chce, mam nadzieję że nie będę musiał iść do tego pokoju zwierzeń bo juz lipa będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 4 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Października 2015 Jak moja mama do mnie przylatuje to podaje kartkę i nigdy nikt jej dodatkowych pytań nie zadaje. Życzą miłego pobytu i tyle. Powodzenia i przyjemnego lotu życze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.