Skocz do zawartości

Zdobywanie Zawodu Pielęgniarki W Usa


Jackie

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że temat pielęgniarstwa był już poruszany, ale może warto stworzyć osobny wątek? :)

Ja jutro zaczynam kurs na asystentkę pielęgniarki (CNA), egzamin końcowy mam w kwietniu, egzamin stanowy po którym dostane certyfikat mam w czerwcu. Planuję w lecie zacząć prerequisites, żeby wyrobić się do stycznia przyszłego roku i zacząć kurs pielęgniarski na RN. Asystentkę chcę "zrobić" po to by jednocześnie się uczyć i pracować w zawodzie.

Jest nas tu więcej? ;) Gdzie chodzicie do szkoły, na jaki kurs sie zdecydowałyście, co planujecie dalej - jaka specjalizacja? Co wiecie o szukaniu pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Oj, jest nas tutaj wiecej :)

ja postanowilam sie nie rozdrabniac. Ale mam szczescie takie, ze nie mam dzieci, nie mam presji pracy itd., itp. Ja juz prerequisites mialam zaczac teraz. Natomiast przedmiotow jest na tyle i sa takie, ktorych nie mozna zrobic zanim nie zrobisz wczesniej innych (ot, taka drabinka) to troche czasu by mi to zajelo samo RN. A poniewaz na jesien przeprowadzamy sie do Las Vegas to postanowilam, ze tam od razu pojde na BSN. Zajmie mi to tyle samo czasu a do tego od razu wieksze pieniazki po skonczonej nauce ;)

Specjalizacja. Na pewo chcialabym tez zrobic Master ale do tego dluga droga - ale plany sa. Najpierw myslalam o onkologii. Ale im dluzej jestem pewna swojego nowego zawodu i bardzo podekscytowana mysla, ze czeka mnie ta cala nauka, poznawania to tym bardziej sklaniam sie do pracy na ER ;) I pewnie tutaj bede chciala sie rozwijac. W koncu na ER...nigdy sie nie nudzisz. Kilka pielegniarek z ER powiedzialo mi, ze jedyne na co trzeba uwazac to zeby sie szybko nie wypalic bo praca bardzo stresujaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super że jest z kim o tym pogadać :)

Ja niestety na długie studia się nie piszę z racji wieku :( choć wszyscy prawią (słusznie zresztą) że jeszcze przede mną przynajmniej 30 lat pracy zanim przejdę emeryturę, więc może po jakimś czasie zmienią zdanie ;)

Te cholerne prerequisites musze robić w całości, bo z racji studiów artystycznych w Polsce nic mi nie zaliczą :) Tak więc czeka mnie:

- Algebra (MAT 055 - choć u mnie w szkole można dostać waiver jeśli się napisze placement test na 4 lub więcej)

- Chemia (CHM 110 lub 140)

- Biologia (BIS 101 lub 103)

- Freshman Rhetoric & Composition (RHT 101)

- Introduction to Psychology (PSY 100)

- A&P (anatomia i psychologia, kurs BIS 136 lub 240).

Musze też zdać ASSET test. Dodatkowo - nie mogę żadnego z kursów robić równolegle ze studiami pielęgniarskimi, wszystkie muszą mieć zaliczone zanim zacznę studia. Cóż :(

Osobiście myślę o pracy na oddziale położniczym, rozważałam neonatologię, ale prowadząca zajęcia twierdzi że to praca dla osób o mocnych nerwach z racji dużej umieralności małych pacjentów.

Za 5 godzin zaczynam zajęcia ;) Czuję że żyję, siedzenie w dziupli przez prawie 2 lata mnie wykończyło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie a znasz to ze nigdy na nauke nie jest za pozno,,ze mna chodzil raz Pan co mial ponad 70 lat i zaliczyl liceum :)

Emeryci maja jednak łatwiej, bo nie pracują i mają już odchowane dzieci :) W moim wypadku będzie niezły cyrk ;) Oprócz pracy czeka mnie nauka 3 razy w tygodniu. Liczę na to że szkoła pójdzie mi na rękę i tzw. clinical będę mogła zaliczyć w pracy. Pracując jako pielęgniarka będę miała dyżury, dojazdy do szkoły i pracy w USA nierzadko zajmują ponad godzinę. Zakładam z góry że oleję porządki w domu i że od jedzenia pizzy 3 razy w tygodniu jeszcze nikt nie umarł ;) a mąż da radę uruchomić pralkę i odrobić lekcje z synem. Tym niemniej perspektywa totalnego braku czasu trochę mnie przeraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test ASSET jest jak kazdy inny latwy. Wystarczy powtorzyc matematyke. Poziom czesto jest na poziomie 8 klasy moze I liceum. Angielski...jak ja nie mialam problemow to Ty tym bardziej :)

Idac na te testy balam sie, ze wyladuje na samym dole a okazalo sie, ze nie jest tak zle.

Co do prerequisites dobrze jest sie zorientowac czy dana szkola zaliczyc Ci to co robilas w innej. Chyba, ze wszystko robisz w jednej :)

Co do clinical obawiam sie, ze i tak bedziesz musiala odbebnic. U nas w szkole ludzie po CNA tak czy tak maja praktyki z cala reszta. Jednak to juz wieksza odpowiedzialnosc i wiecej "zadan" :(

Ja tez jestem po studiach artystyczych i tak jak Ty nie mam zadnej mozliwosci zaliczenia czegokolwiek. Na BSN niby ma sie literature swiatowa ale to akurat mialam w liceum i musze przyznac, ze oni tutaj czesto mysla, ze nasza edukacja jest daleko do tylu :( No ale to bedzie akurat milo sobie powtorzyc i poszerzyc horyzonty w drugim jezyku ;)

Jezeli chodzi o szukanie pracy to wszedzie gdzie ide to slysze, ze wychodzac ze szkoly masz juz jakas propozycje pracy ;) To duzy plus. Jednak ja przyznam, ze po skonczonych studiach nie bede chciala zostac w Las Vegas. Jak z Kanada nie wyjdzie to w pieknym Colorado pracy szukac bede ;)

Z ER jest o tyle skomplikowanie, ze zaraz po szkole trudno znalezc prace. Trzeba miec dodatkowych pare kursow zrobionych. Jednak nie zawsze tak zle wyglada. Ostatnio mialam "przyjemnosc" trafic na ER w Durango. No ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...przynajmniej dowiedzialam sie, ze tak akurat zaraz po szkole przyjmuja. Tak bardzo im brakuje pielegniarek.

Z tego co pamietam to KW robie pielegniarstwo.

A co do studiow...tego wychodzi Ci 3 lata. Tylko o rok krocej od BSN ;) (oczywiscie nie wspominam o kosztach bo na uniweystecie jest ciut drozej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASSET test się nie boję, widziałam przykłady i bez problemu dam radę :)

Zmartwiłaś mnie tymi clinical, ale samobójstwa nie popełnię z tego powodu :) Jak trzeba to trzeba.

Prerequisites z mojego college będę miała na 100% zaliczone na każdym uniwersytecie w Illinois, już sprawdzałam. I dziękuję za to losowi z całego serca ;)

Od prowadzącej kurs wiem, że koszta uniwerku być może pokryje mi przynajmniej częściowo pracodawca, oczywiście za cenę cyrografu :( Zwłaszcza w szpitalach publicznych w Illinois jest to podobno często praktykowane.

Czy to nie przypadkiem o KB Ci chodzi? Tu jest cały wątek na ten temat i ona się w nim udziela (my obie zresztą też ;) ) http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...iel%EAgniarstwo

ER mnie przeraża :( Jestem pełna podziwu dla Ciebie, naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O KB :) pomylilo mi sie ;)

Oj, na poczatku nawet nie myslalam o ER. Ale jak to bywa z czasem zaczelam coraz wiecej czytac, rozmawiac z pielegniarkami i prawda taka, ze jest to jedyne miejsce gdzie mozna zdobyc ogromne doswiadczenie. "Kazdy" przypadek to co innego. Nudzic sie raczej nie da ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po pierwszym wykładzie ;)

Zajęcia prowadzi Murzynka, oczywiście pielęgniarka, matka pięciorga dzieci, babcia PIĘTNAŚCIORGA wnucząt! :D Wszystkie dzieci z wyższym wykształceniem, najstarsza córka ma 2 tytuły magisterskie. Teraz mi trochę głupio że wczoraj się na sobą użalałam parę postów wyżej ;)

W każdym razie tempo podawania wiadomości niesamowite, ręka mnie bolała po kilkunastu minutach robienia notatek :D W sali osoby w bardzo różnym wieku, od niemalże dziewczynek po kobietki w dojrzałym wieku - z przewagą tych starszych, więc nie czułam się jak odmieniec. Ogólnie bardzo fajnie było, odżyłam :) Nie sposób się nudzić, prowadząca opowiada "całą sobą", podkreślając to co mówi gestami, bardzo energicznie zresztą, wrzuca co chwilę różne anegdotki ze swojej kariery i dowcipy.

Jutro mam pierwsze zajęcia praktyczne, a za tydzień pierwszy test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...