Skocz do zawartości

Paszport Niemiecki I Polski, Promesa Wizowa - Pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

Tylko kto teraz pokazuje paszport na lotnisku ;)(uklad z Schengen) no chyba ze leci sie bezposrednio do USA z Polski ,.Pokazac mozna ale pod czas kontroli biletowej .

Mozesz zadzwonic do Strazy Granicznej i tam Ci to wyjasnia dokladnie :)

Na lotnisku w USA pokazesz paszport Niemiecki i tylko taki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Nie chcę tworzyć nowego wątku (chyba że nikt mi w tym nie odpowie), bo mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zajrzy.

Znowu się nasłuchałem i naczytałem - być może bzdur, ale zawsze wolę dopytać - o rozmowie z urzędnikiem imigracyjnym, która odbywa się na lotnisku, już po przylocie do USA. Wiem, że pytają o cel pobytu itp. Nie będę miał wizy, bo mam paszport niemiecki (VWP). Bilet w dwie strony na ok. 2 miesięcy (pobyt w USA dostanę na max. 90 dni). I teraz najważniejsze pytania:

1. Nie pracuję, a szkołę właśnie skończyłem, żadnych papierów na studia nie składałem. W sumie żadnych związków z Polską nie mam jako takich (poza tym, że mieszka tutaj moja rodzina) - czy urzędnik może się tego czepiać, gdybym mu o tym powiedział? Oczywiście, jeżeli zadałby pytanie na ten temat.

2. Wprawdzie mam paszport niemiecki (pochodzenie po dziadku), ale z językiem niem. to kiepskawo u mnie... Przedstawię się, pożegnam i to wszystko. Z angielskim lepiej, ale wolno, niezbyt płynnie i trochę się jąkam (brakuje mi wyrazów czasami). Najchętniej to porozmawiałbym z urzędnikiem po polsku (tłumacz by się znalazł, albo nawet sam urzędnik potrafiłby mówić po polsku). Ale teraz pytanie - czy to nie będzie podejrzane, że niby jestem Niemcem, a po niemiecku mówić nie umiem? Mogą się przyczepić i zapytać w jaki sposób otrzymałem paszport niem.?

3. Jeżeli urzędnik zapytałby mnie o cel podróży, to odpowiedź, że przyjechałem sobie na zakupy i w celach turystycznych byłaby zadowalająca? Nadmienię, że nie mam rodziny w Stanach. Tylko znajomych, których chciałbym odwiedzić i przy okazji pozwiedzać USA. Nie chcę ściemniać urzędnikowi, ale zastanawiam się, czy mój cel podróży jest przekonujący, bo osoby, z którymi rozmawiałem na ten temat mówią, że coś ciemno to widzą, bo pracy w Polsce nie mam, do USA turystycznie... Wątpliwe. Z tymże naprawdę taki jest cel mojej podróży. Czy rzeczywiście mam się czego obawiać?

Raz jeszcze dzięki za poratowanie i sorry tak tak trywialne pytania.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odp na 1 pytanie:

A po co masz mowic o Polsce?masz paszport niemiecki i bardziej nastaw sie na pytania co robisz w Niemczech, lepiej to bedzie wygladac dla urzednika

odp.2

Jak umiesz angielski to w tym jezyku prowadz rozmowe i jego sie trzymaj a wrazie problemow mozesz powiedziec ze sie uczysz niemieckiego.

odp.3

powiedz o tych znajomych,o zwiedzaniu oraz malych zakupach ;)

wrazie problemow to beda sprawdzac czy ten paszport jest wydany legalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydany legalnie jest z pewnością. Co do odpowiedzi 1. to sprawa wygląda tak, że w Niemczech to byłem chyba 15 lat temu, gdy jeszcze żyli moi dziadkowie, wówczas jeździłem do nich gościnnie, odwiedzić ich. Tak ogólnie to całe życie spędziłem w Polsce - tutaj się uczyłem, mieszkałem (tutaj jestem zameldowany) itp. O państwie niemieckim mogę powiedzieć tylko tyle, że byłem w nim 15 lat temu odwiedzić dziadka i babcię, a dziś mieszka tam jeszcze moje wujostwo i kuzyni z rodziną. Nic więcej. Dlatego, jeżeli miałbym mówić o pracy, nauce itp. to tylko w Polsce. Stąd też moje obawy, czy urzędnik krzywo nie spojrzy.

Co do dokumentów to oczywiście wydane są legalnie. Paszport niemiecki otrzymałem na podstawie dokumentu Staatsangehörigkeitsausweis, który potwierdza moje niemieckie pochodzenie. Dokument ten jest jednocześnie dokumentem stwierdzającym posiadanie niemieckiego obywatelstwa (wydany został za pośrednictwem Konsulatu Generalnego we Wrocławiu, a jego ważność upływa w 2015 roku), więc nie powinno być żadnych problemów z jego autentycznością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego tworzycie sobie problemy tam gdzie ich nie ma. Pracuje na CDG w Paryzu i codziennie widze ludzi podrozujacych z krajow, ktorych wcale nie sa obywatelami (pelno Belgow leci z Paryza, bo tak im jest taniej, albo maja wygodniejsze polaczenia i nikt ich sie nie czepia). Mozesz sobie nawet leciec z Japonii, jesli masz na to ochote. Twoj paszport jest wazny, do USA jedziesz pozwiedzac, na zakupy, zobaczyc znajomych. Jesli o cokolwiek ci sie beda pytac w Stanach powiedz prawde. Jesli chodzi o rozmowe z urzednikiem w USA to na moich 7 podrozy 6 wygladalo tak: HALLO..... nastepnie dalam moj francuski paszport i I-94, potem wzieto moje odciski palcow, zrobiono fotke, wbito pieczatke do paszportu.... BYE. Tylko raz w zeszlym roku w Miami urzednik spytal sie mojemu mezowi gdzie sie urodzil (a urodzil sie w Indiach), mnie juz nie. Wiec bez paniki. Poza tym musze tez stwierdzic, ze pasazerowie ktorzy maja paszporty z VWP sa jednak lepiej traktowani, niz Ci, ktorzy potrzebuja wiz. Sa mniej podejrzani dla urzednikow imigracyjnych (sa mniejsze szanse, ze beda chcieli osiasc w USA na stale).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez tak lece ... Pani w konsulacie mi poradzila zebym lecial z Niemiec aby nie bylo watpliwosci co do obywatelstwa i zeby sie nie czepiali ... Kiedy lecisz i dokad ?? Ja tez nie umie po niemiecku ale angielski mam calkiem niezly ...

Mi też tak doradzono, lecz słyszałem także wiele opinii (które potwierdziła niżej margaux), z których jednoznacznie wynikało, że nie jest istotne, skąd wylatujesz do USA. Na miejscu pokazujesz tylko niemiecki paszport i to jest najważniejsze. Nie ukrywam, że lecąc z Polski do USA byłoby mi łatwiej i wygodniej. I myślę, że mając dwa paszporty (polski i niemiecki) nie będzie z tym żadnych problemów. Wyjazd planuję w okolicach sierpnia, ale miejsce docelowe jeszcze jest do ustalenia.

Nie rozumiem dlaczego tworzycie sobie problemy tam gdzie ich nie ma. Pracuje na CDG w Paryzu i codziennie widze ludzi podrozujacych z krajow, ktorych wcale nie sa obywatelami (pelno Belgow leci z Paryza, bo tak im jest taniej, albo maja wygodniejsze polaczenia i nikt ich sie nie czepia). Mozesz sobie nawet leciec z Japonii, jesli masz na to ochote. Twoj paszport jest wazny, do USA jedziesz pozwiedzac, na zakupy, zobaczyc znajomych. Jesli o cokolwiek ci sie beda pytac w Stanach powiedz prawde. Jesli chodzi o rozmowe z urzednikiem w USA to na moich 7 podrozy 6 wygladalo tak: HALLO..... nastepnie dalam moj francuski paszport i I-94, potem wzieto moje odciski palcow, zrobiono fotke, wbito pieczatke do paszportu.... BYE. Tylko raz w zeszlym roku w Miami urzednik spytal sie mojemu mezowi gdzie sie urodzil (a urodzil sie w Indiach), mnie juz nie. Wiec bez paniki. Poza tym musze tez stwierdzic, ze pasazerowie ktorzy maja paszporty z VWP sa jednak lepiej traktowani, niz Ci, ktorzy potrzebuja wiz. Sa mniej podejrzani dla urzednikow imigracyjnych (sa mniejsze szanse, ze beda chcieli osiasc w USA na stale).

Dzięki za odpowiedź. ;) Zdaję sobie sprawę z tego, że trochę szukam problemu na siłę i układam w głowie rozmaite scenariusze. Wyjazd z Polski byłby mi bardziej na rękę niż z Niemiec, jak napisałem wyżej. I jeżeli wszystkie dokumenty, które posiadam, są legalne, to widzę, że nie mam się czego obawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...