Skocz do zawartości

Spotkanie W Ambasadzie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dostałam się na camp america.. lecę 20 czerwca do Merriwood w New Hampshire.

Interesuje mnie jak wyglada spotkanie w ambasadzie z konsulem? Długo taka rozmowa trwa? O co najczęsciej pyta? I najwazniejsze.. w jakim czasie od otrzymania miejsca dostanę dokumenty z Warszawy?

Pytam doświadczonych campowiczów!:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jedziesz przez biuro, to nie masz się czym martwić bo zawszę będzie jakiś pracownik/opiekun grupy z którą pojedziesz. Kilka rad:

-nie wejdziesz do konsulatu z żadnym telefonem, aparatem itp, pieniądze papierowe jak i monety można wnosić ( w środku są automaty z batonami itd )

-należy mieć potrzebne dokumenty no i indeks jeżeli jest się studentem

Cała procedura jest bardzo prosta. Grupa przyjeżdża na określoną godzinę, przechodzi przez bramki, sprawdzana jest poprawność wypełnienia formularzy, ostatecznie trafią się do sali która przypomina poczekalnię z krzesełkami. W tej sali są okienka, niemalże identyczne jak na poczcie lub kasy na pkp.

W grupie jest np 20 osób są oni umówienie na 12:00 i od tej pory każdy podchodzi do takiego okienka i rozmawia z konsulem jak z panią na poczcie która siedzi za dość grubą szybą. Pod szybą na dole jest miejsce na przekazanie dokumentów, słychać jest dość dobrze gdyż mówi się do takiego małego mikrofonu. Kiedy ja byłem nie było z góry narzuconej kolejności - sami się jakoś dogadaliśmy kto za kim idzie.

Jeżeli ktoś stara się o wizę osobiście cała procedura wygląda bardzo podobnie, nie ma się czym przejmować.

Co do pytań - standardowo

- co studiujesz i gdzie, który rok semestr, czy studia się podobają

- co będzie się robić w usa, gdzie dokładnie pracować, jako kto, adres campu

- na jak długo się chce lecieć, plany po pracy

- czy ma się rodzinę w usa

i jakieś inne które mu się zechce zadać np o dziewczyny/chłopaków

Krótkie konkretne odpowiedzi bez lania wody, nie wdawać się w dyskusje. Po krótkiej gadce konsul ogłasza i wbija pieczątki w paszport.

Ogólnie trzeba się wyluzować, oni tam siedzą i czasami robią kawały. Mi wbił pieczątki, wszystko pięknie i po 20 min jak czekałem na innych, wywołał mnie przez głośniki, ja podchodzę a on do mnie że jednak mi nie da wizy ;/ Pomyślałem 500 pln jak psu w du.. , ale po chwili powiedział że żartuje ;]

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i dostałam papiery! i kolejny problem, jest napisane aby dołączyć xera semestrów z indeksu, a co jezeli ten zimowy mam jeszcze nie zamkniety? czy te zmuszę xerować i dołanczać? kurde.. dużo roboty z tym ;/

z tym "xerem" i "dolanczaniem" to doslownie "reNce" opadaja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jeżeli jednak zajrzy do indeksu ? Mam zdane wszystkie egzaminy, ale mam rozliczenie roczne, więc nie mam pieczątki o zaliczeniu semestru.

Wziąłem jednak tydzień zaświadczenie o tym, że jestem studentem, to chyba wystarczy ? Nie będzie problemów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...