Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Moja siostra była dziś w wawie. Studentka dzienna, 4 rok, 1 rok przed obroną, pracuje na umowe zlecenie. Nasza mama jest tam nielegalnie - nic nie ukrywała. Dodatkowo dodam ze ja dostałam na tych samych warunkach wize w 2007, i ponownie dostałam w tym roku, z tym ze teraz już pracuje na stałe. Wiec jak widac nielegalny status mojej mamy nie jest dla nich problemem.

Wyjaśnienia konsula: Nie dostała wizy bo nie ma stałej pracy. Co za beszczelność.

Siostra nie widziala mamy juz prawie 10 lat i ci idioci ciagle nie chca jej dac wizy, masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci idioci?

A czyja to wina, że nie widziała mamy już prawie 10 lat? Czy czasem nie mamy, która wyjechała i nie wróciła?

Dlaczego wina leży po stronie tych, którzy pilnują, żeby prawo było przestrzegane?

To, że Tobie się udało, nie znaczy, że wszystkim z Twojej rodziny się uda.

Mama wyjeżdżając i zostając nielegalnie powinna się była liczyć, że może Wam zamknąć drogę do Stanów.

Moim zdaniem słowa konsula, że nie dostała wizy bo nie ma stałej pracy to tylko wymówka. Moim zdaniem nie dostała jej, bo ma nielegalnie mamę. No, ale może się mylę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej sie mylisz.

Oczywiście to wina mojej mamy, mojego taty i innych okoliczności, ale na pewno nie wina mojej siostry.

Jestem oburzona tym że dwukrotnie ją ocenił źle, mimo że nie ma ona najmniejszego zamiaru tam zostać.

Mam rozumieć że to kara za to ze moja mama tam pojechała? Przecież konsul ma ocenić czy moja siostra tam zostanie.

Nie rozumiem tylko dlaczego mi dali wizę a jej nie, mimo że sytuacja podobna.

Najgorsze jest to że opłata za rozpatrzenie wniosku jest dużo za wysoka, a siostra zarobiła na to sama, pracując na umowę zlecenie popołudniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kara za to, że Twoja mama tam pojechała. I to raczej nie jest kara w ogóle. Ale jeśli już operujemy tymi pojęciami, to jest to kara za to, że Twoja mama pojechała tam i nie wróciła (jak deklarowała na rozmowie).

Bo przecież pojechała tam na wizie turystycznej, prawda? Czyli nie planowała tam zostać. Tak ocenił ją konsul, z którym rozmawiała i dostała wizę. A tymczasem ona pojechała i została.

Jaką więc konsul ma gwarancję, że Twoja siostra nie postąpi tak samo?

Mówisz, że Wasza sytuacja jest podobna. Ale jednak nie taka sama, no i skąd wiesz, jak odebrał ją konsul, jak się zaprezentowała na rozmowie... Co do wysokości opłat to pozostawię to bez komentarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krowa takie proste pytanie czy nigdy nie spotkalas na swojej drodze czlowieka-osob ktore Cie odbieraly inaczej a ktos inny znow inaczej a przeciez jestes ta sama osoba i to samo masz ? Bo mi sie to czesto zdarza a przeciez jestem taki sam.

Np ktos bliski nie daje mi kluczy do mieszkania a ktos obcy daje mi klucze do firmy i teraz jak kto wytlumaczysz a osoby te znaja mnie i znaja moja historie ,ciekawe prawda?

I teraz jak mi nie zaufasz i nie uwierzysz a ktos inny to zrobi to siebie jak nazwiesz?a przeciez masz do tego prawo nie wierzyc mi oraz nie ufac ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dzisiejsza wizyta niestety wypadła tak jak tego sie spodziewalam czyli ... "psikro mi moze innim raziem"...

Pytania byly standardowe:

K:W jakim celu ?

j:turystycznie, odwiedzic przyjaciół i zobaczyc NY

K:Na jak długo ?

j:na tydzien

K:Czym zajmuje sie osoba do ktorej lece?

j:...

K:Czy byla Pani gdzies poza Polską ?

j: Nie

K:Ale Pani miała wize juz do Usa!?( zapytane ze zdziwieniem w glosie)

j: Nie nigdy

K:Niestety tym razem Pani sie nie kwalifikuje....

2 minuty rozmowy, Ludzi w poczekalni bardzo duzo i prawie kazdy odchodzil bez paszportu, tylko osoby ktore najwiecej sie tlumaczyly i probowaly spelniac swoje marzenia niestety odchodzily bez kwitka w tym oczywiscie ja jako jedna z nielicznych:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Wyjaśnienia konsula: Nie dostała wizy bo nie ma stałej pracy. Co za beszczelność.

Siostra nie widziala mamy juz prawie 10 lat i ci idioci ciagle nie chca jej dac wizy, masakra

.

to niech matka przyjedzie dziecko zobaczyc. cos za cos! nie mozna wyzywac amerykanow idiotami za to, ze nie ufaja lub wierza komus z rodziny, ktora wczesniej ich oklamala. ja twojej mamy nie oceniam czy dobrze zrobila wyjezdzajac i zostajac czy zle, bo to kazdego indywidualna sprawa ale niestety zamknela droge dla niektorych czlonkow rodziny. moze zdaja sobie sprawe, ze ty wize otrzymalas i nie zostalas wiec tobie wize beda przyznawac ale nie przyznaja calej rodzinie, bo jest mozliwosc, ze wszyscy sie ktoregos dnia spakuja i wyjada i zostana nielegalnie jak matka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...