Skocz do zawartości

"dowody" Bycia Razem / Rozmowa Z Konsulem


Nigella

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na tym forum :) Mam już wyznaczony termin rozmowy z konsulem, poziom stresu zaczyna się podnosić ;) Interesuje mnie jedna kwestia - może ktoś mógłby pomóc? Otóż: jak rozwiązać problem okazania korespondencji? Muszę udowodnić, że mam kontakt z narzeczonym - owszem, mam - codzienny, czasem wielogodzinny. W ciągu kilku lat maili i czatów uzbierały się tysiące - przecież nie da się tego wszystkiego wydrukować i zanieść do ambasady - czy jest jakiś "złoty środek"? Wystarczy kilka, np. z różnych lat? Podobnie jest z rozmowami telefonicznymi - nie mam billingów, bo rozmawiamy przez Skype - czy lista połączeń z komunikatora to wystarczający dowód?

Druga sprawa - jak wygląda rozmowa z konsulem w Warszawie? Czy rozmowy w sprawie K-1 odbywają się w tym samym pomieszczeniu, co w sprawie wiz turystycznych? Nie ukrywam, że byłam mocno skrępowana "publicznością" za plecami, gdy starałam się o wizę turystyczną. Ciężko mi jest wyobrazić sobie sytuację, w której miałabym tym razem mówić o bardzo prywatnej sytuacji, a "publika" miałaby tego słuchać :) Ale cóż... najważniejsze, że jesteśmy coraz bliżej "rozwiązania", nie spodziewałam się, że ta procedura będzie się ciągnąć miesiącami :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

w cztery oczy i bez swiadkow to rozmowy sa w USA w pokoju z urzednikiem :)

a tak sa w cztery oczy ,przy okienku

I teraz co do intymnych spraw to nikt sie nie bedzie pytac o takie sprawy-jedynie kiedy sie poznaliscie itd

ja mam inne pytanie-mozesz tej osobie odpowiedziec czy musialas starac sie o takie cos jak tutaj pisze dana osoba tobiasz 41:

http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...c=19186&hl=

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie "intymne sprawy" to właśnie mówienie o tym, kiedy się poznaliśmy i generalnie mówienie o związku :) Podczas starania się o turystyczną byłam świadkiem naprawdę smutnych sytuacji - widownia słuchała np., jak babunia emerytka tłumaczyła się ze swoich dochodów... to są właśnie kwestie intymne, prywatne - niech będzie okienko, ale bez publiczności za plecami :)

10 miesięcy - raczej z winy urzędowej, na samo zaakceptowanie petycji czekaliśmy około 8 miesięcy i teraz ja na rozmowę w ambasadzie, od momentu odesłania pakietu, dwa miesiące. Jeśli teraz dodamy do tego czas do wylotu, to wyjdzie na to, że od chwili złożenia "papierów" do mojego wylotu do USA (jeśli oczywiście dostanę K-1) minie rok... dużo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy później...

Czy na rozmowę z konsulem należy - oprócz wszystkich wymienionych w zawiadomieniu z ambasady dokumentów, badan lekarskich i gwarancji finansowych od narzeczonego składającego wniosek - zabrać także jakieś inne dokumenty od narzeczonego z USA (jak np. oświadczenia i dowody związku, które składał wraz z petycja itp.)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie musi być to samo co było przy i-129, ale tak, na rozmowę w ambasadzie należy zabrać dowody istnienia relationship, czyli maile, smsy, zdjęcia, bilety lotnicze itd. To jedna z pierwszych rzeczy o jaką pytała mnie pani konsul - 'do you have some nice photos for me today??'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Bardzo dziekuję za odpowiedź :) A czy narzeczony powinien przyslac jakieś inne dokumenty poza tym drukiem dot. gwarancji finansowych (jakieś kopie rozliczenia podatkowego, zaświadczenia z pracy, wyciągi z kont itp.)? Czy na rozmowe potrzebne sa jakies jego dodatkowe oświadczenia - np. gotowośc do zawarcia związku małżeńskiego do 90 dni od mojego ewentualnego przylotu itp.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...