Skocz do zawartości

Us Domicile


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuje Pani Karino za odpowiedz :) Dam znac siostrze, żeby poszukali pomocy prawnej. Mam jedno pytanie: czy gdyby maz siostry powrócił do Stanów jeszcze przed NOA2, albo zaraz po, to czy to by rozwiązało kwestie domicyl'u ? P.S. Dzięki Andyopole za "zwabienie" profesjonalnej pomocy, sama zaczęłam robić research w temacie, ale jak juz Pani Karina coś powie to wiadomo, w którym kierunku szukać :)

Sam powrot do USA nie oznacza, ze masz domicyl. Wedle urzednikow maz Twoje siostry musialby u-d-o-w-o-d-n-i-c domicyl - w wiekszosci wymagane jest min. kilka miesiecy czekow, ciaglosc konta bankowego z wydrukiem operacji na koncie, wynajem mieszkania, rachunki na tenze adres (i nazwisko sponsora), prawo jazdy z tym samym adresem.

Sam fakt wylotu to nie domicyl - byla taka sytuacja gdzie babcia, sponsorka, lat chyba 86, wyleciala do NY zeby corka z dziecmi dostali wizy imigracyjne. Wiec rodzina - po wczesniejszej odmowie w ambasadzie (i wczesniejszym wypelnieniu dokumentow przez "mecenasa S." z Polski, ktory to zapewnil rodzine, ze wizy dostana jak nic, bo przeciez konsul nie kaze babci jechac do Stanow w tak podeszlym wieku... - za te porade (i prowadzenie sprawy do momentu odmowy) rodzina zaplacila bodajze 10 tysiecy zlotych) - wiec po odmowie "mecenas" zapewnil, ze slyszy o takiej sytuacji po raz pierwszy, ale jak rodzinka chce dostac wizy imigracyjne to nie ma rady, trzeba babcie wyslac do hameryki. No ale jak tu sama staruszke wyslac? Na to "mecenas" tez znalazl sposob (za jedyne 500 zlotych to wymyslil): otoz wsadzcie babcie do samolotu, babcia wleci do USA, dostanie pieczatke, przejdzie przez odprawe .....a pozniej wroci z powrotem tym samym samolotem! Byla babcia w USA? - byla. Proste? - oczywiscie. No wiec jak postanowili, tak zrobili. Babcia zrobila kolko, za 3 dni rodzina zameldowala sie w ambasadzie, a konsul grzecznie pyta: ale co mi z tego ze sponsor B-Y-L w USA? Sponsor musi udowodnic, ze on tam J-E-S-T, a nie tylko podrozuje i wraca....

Dziękuje Pani Karino za odpowiedz :) Dam znac siostrze, żeby poszukali pomocy prawnej. Mam jedno pytanie: czy gdyby maz siostry powrócił do Stanów jeszcze przed NOA2, albo zaraz po, to czy to by rozwiązało kwestie domicyl'u ? P.S. Dzięki Andyopole za "zwabienie" profesjonalnej pomocy, sama zaczęłam robić research w temacie, ale jak juz Pani Karina coś powie to wiadomo, w którym kierunku szukać :)

Powiem tak: ta sytuacja jest do rozwiazania, tylko musza znalezc kogos, kto jest obeznany i im pomoze. Bo tutaj jeden nierozsadny krok i 'zawala' sprawe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Andyopole, przeciez podziekowalam :)

W gwoli scislowosci, gdy pisalam o powrocie do Stanow, nie mialam na mysli krotkiej podrozy na kilka dni, tylko powrocie na stale. Widocznie nie wyrazilam sie jasno.

W kazdym razie, rozumiem, ze bedzie musial udowodnic domicyl, albo fakt, ze ma zamiar go "re-establish".

A ze sami nie bardzo wiedza co i jak, beda musili poszukac prawnika imigracyjnego, ktory zapozna sie z ich sytuacja szczegolowo i wskaze rozwiazanie najlepsze da nich. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sara czasami nalezy cos wiecej napisac :) i znalesc nalezy takiego prawnika co zna sie na przepisach i mowi jak Karina :) a wiec nie zawsze co chcemy uslyszec :)

ja to rozumiem sly6 :) napisałam mało klarownie i sie do tego przyznałam. I nie spodziewałam sie usłyszeć, ze wszystko będzie dobrze, nic nie trzeba robić. Wręcz przeciwnie :) Po interview siostry w ambasadzie napisze jak to sie skończyło dla nich, czyli pewnie za dobrych kilka miesięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy fakt prowadzenia całej korespondencji mailową świadczącej o tym, że pragnie się "odnowić" domicyl - można prowadzić z adresu nienależącego w tym przypadku do męża tylko np. Sara może to załatwiać sama ze swojego czy to już szczegół na który nie zwracają uwagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Czy gdyby maz siostry wrócił na stałe do stanów teraz (właśnie dostali NOA2, niedługo bedą na etapie NVC czyli AOS), i maz siostry w I-864 wpisałby adres reaidence i domicile w USA, to czy wciąż musiałby udowadniac dodatkowo ten domicil? Załączyć inne dokumenty itd ? Czy oni są w stanie sprawdzić ze dopiero wrócił po rocznym pobycie w Polsce do kraju? W petycji nigdzie nie wpisał polskiego adresu. Czy to byłoby igranie z ogniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy gdyby maz siostry wrócił na stałe do stanów teraz (właśnie dostali NOA2, niedługo bedą na etapie NVC czyli AOS), i maz siostry w I-864 wpisałby adres reaidence i domicile w USA, to czy wciąż musiałby udowadniac dodatkowo ten domicil? Załączyć inne dokumenty itd ? Czy oni są w stanie sprawdzić ze dopiero wrócił po rocznym pobycie w Polsce do kraju? W petycji nigdzie nie wpisał polskiego adresu. Czy to byłoby igranie z ogniem?

Maz Twojej siostry musi wpisac gdzie pracuje w Stanach, dac list od pracodawcy badz kopie czekow z ostatnich 6 miesiecy itd. To jest wymagane do I-864.

Twoja siostra musialaby najlepiej porozmawiac z dobrym adwokatem, ktory by im doradzil co robic, bo konsul ma mozliwosc sprawdzic naprawde wiele rzeczy. Przyklad: znam pana, ktory byl w Polsce przez 8 miesiecy, zona poszla na interview a konsul mowi: A maz to co tutaj robi od czerwca? My tu mamy jego wlot datowany na XX czerwca. Prosze dostarczyc proof, ze on ma domicyl w USA - i tu nastapila lista rzeczy...

Powiem tak: jesli trafia na dobrego adwokata to byc moze - pisze "byc moze", bo nie zawsze jest to mozliwe - mozna ominac domicyl, ale to juz ktos by musial sie naprawde dobrze zastanowic co zrobic i jak to poukladac i co przygotowac Twoja siostre do interview (plus dokumenty do NVC).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...