Skocz do zawartości

Selfsponsoring Na Zieloną Kartę (?)


Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, gdyby to bylo takie proste to w ogole by nie bylo nielegalnych w Stanach :P Kazdy by sobie przedluzal wizy przez 2 lata a potem bah, zielona karta! Chyba mozemy sobie te historie wrzucic do tematu mitow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Pelasia dlaczego piszesz, że sobie jaja robię skoro to jest prawda.

Tez myślałem, żeby w ten sposob starac się o zieloną kartę, ale ja mam żonę i dziecko, więc brak czasu, żeby 2 lata się bawić w to.

Temu mojemu koledze pomogła kobieta z imigracyjnego w Stanach - głownie przez rady i pomaganie w wypisywaniu wszelkich dokumentów pod kątem urzędu imigracyjnego.

Jeszcze raz w skrócie - wyjazd na work and travel

- wiza pracownicza

- kilka miesięcy po przekroczeniu 2 lat i wystąpieniu o zieloną kartę - przyznana zielona karta

- kilka miesięcy pozniej rozpoczęcie służby wojskowej w USA i obywatelstwo od tego dnia

Nie mogę więcej szczegółów podawać, bo pewnie nie życzył by sobie tego mój kolega, a i tak sporo napisałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę opisać to bardziej szczegółowo, ale nie chcę spamować.

Kolega wyjechał na studenckiej wizie J1 - Work and travel dokładniej, ale znał wcześniej przypadki z B1/B2 podobne. Po kilku miesiącach pracy na Work and travel znalazł sobię pracodawcę - właściciela hotelu, który sponsorował mu wizę pracowniczą i na tej zasadzie pracując w tym hotelu już pozniej na wizie pracowniczej przesiedział w Stanach 2 lata i wystąpił o zieloną kartę. Gdy już po kilku miesiącach otrzymał zieloną kartę dosłownie miesiąc pozniej złożył papiery do wojska i został przyjęty. Pierwszego dnia gdy rozpoczynał służbę, a dokładniej 1 pazdziernika 2010 roku otrzymał z tego powodu obywatelstwo.

To się nie trzyma kupy. Sorry. Tak sobie o wize pracowniczą wystąpił... GC w kilka miesięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę tylko jeszcze dopisać, że ten kolega mi mówił, że to jest bardzo trudny proces i jemu się udało dzięki temu, że zainteresowała się jego sprawą ta kobieta z urzędu imigracyjnego i mu pomogła. Nie wiem, dokładnie dlaczego, ponieważ ten sposób mnie zbytnio nie interesował.

Inne przypadki - to mój kolega z klasy ze szkoły średniej i ze studiów - na początku pierwszej klasy szkoły średniej jego mama - któa w Stanach już miałą obywatelstwo - złozyła dla niego papiery o zieloną kartę - i proces ten trwał troszke ponad 10 lat, ale udało się i otrzymał ją, a w między czasie w ciągu tych 10 lat starał się 2 razy o wizę turystyczną i miał odmowy. Obecnie jest policjantem w Chicago, gdyż rok temu po ponad 5 latach dostał obywatelstwo (trzeba mieć obywatelstwo żeby pracować tam w Policji).

Znam też inne przypadki w mojej rodzinie, ale to już normalne - po 5 latach na zielonej karcie występowali o obywatelstwa lub małżeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sponsorowanie rodzinne jak najbardziej. Ale historia twojego kolegi jest nierealna :P Jak kobieta z urzedu imigracyjnego pomogla mu uzyskac a magiczny sposob zielona karta... Jak powiedzieli inni, takiego sposobu na zielona karte po prostu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nie trzyma kupy. Sorry. Tak sobie o wize pracowniczą wystąpił... GC w kilka miesięcy.

Nie po kilku miesiacach - w sumie przeciez przebywał 2 lata legalnie na work and travel i wizie pracowniczej i wtedy złożył dokumenty o zieloną kartę i rzeczywiscie dostał zieloną kartę po kilku miesiącach od złożenia papierów o zieloną kartę.

Mówił mi też że może złożyć papiery o zieloną kartę dla rodziców i że zabiera to również około 6 miesięcy na wydanie zielonej karty w tym przypadku. Aż nie wierzyłem i zacząłem o tym czytać i okazało się że to prawda. WIem że wydaje się bez sensu, że tak szybko dla rodziców, bo np jeżeli się wystąpi o zieloną kartę dla współmałonka lub dzieci do 21 lat, i jest się również na zielonej karcie w USA, to trwa to przewaznie 2 - 3 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelasia dlaczego piszesz, że sobie jaja robię skoro to jest prawda.

Nie uważam, ze Ty sobie jaja robisz, tylko twoj kolega.

Cieżko mi uwierzyć, ze ktoś na podstawie pracy w hotelu dostał wizę pracownicza. Pewnie, nie chce sie przyznać jak było naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co ta historia z rodziną ma wspólnego z tym kolegą z hotelu. Wiza pracownicza do pracy w hotelu? Na jakim stanowisku? Jakim cudem zrobił LC. Coś piąte przez dziesiąte słyszałeś.

Nie słyszałem - tylko rozmawiałem z tym kolegą osobiście w Polsce we wrzesniu 2010 roku, gdy przyjechał na urlop chwile przed tym jak 1 pazdziernika 2010 roku szedł już do wojska i dostał od tego dnia obywatelstwo. I kolehny raz z nim rozmawiałem w zeszłym roku osobiście u niego w domu w stanie North Carolinam gdzie mieści się Fort Bragg, w którym on nadal pracuje. Więc nie jest to żaden mit, tylko konkretny przypadek mojego kolegi.

Wierze że nie jest to łatwe, ale jak widzicie zdarzają się takie przypadki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to ja sie mecze z K1 i AoS a moglam sobie posiedziec dwa lata na turystycznej i pracowniczej jako sprzataczka a hotelu, albo cos. :( ./sarkazm off.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...