Skocz do zawartości


KASANGA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mianowicie 27.08.2015 wraz z narzeczoną złożyliśmy wnioski o wizy turystyczne no i niestety nie udało się...

Pani konsul praktycznie nie chciała z nami rozmawiać, zapytała tylko gdzie pracujemy i ile zarabiamy po czym odmówiła nam wizy. Myśleliśmy, że był to gorszy dzień i wyszło jak wyszło - Jaki konsul, taka decyzja. Oboje z narzeczoną pracujemy - Ja jako pracownik ochrony fizycznej od prawie 2 lat a narzeczona jako doradca do spraw sprzedaży od prawie 3 lat. Mamy pewne prace, mamy dom, mamy samochód a wizy nie dostaliśmy. Mimo to zdecydowaliśmy się złożyć wnioski ponownie i po około 10 dniach ponownie ubiegaliśmy się o wizę. Rozmowę mieliśmy 14.09.2015 o godzinie 9 i trafiliśmy na inną panią konsul , która rozmawiała już z nami normalnie. Pytała czy pracujemy i jak długo , czy mamy kogoś w USA, kim dla Siebie jesteśmy i na jak długo chcemy jechać. A mimo to po raz kolejny wiza została nam odmówiona.... Wszystko mówiliśmy zgodnie z prawdą. Wyjazd planowaliśmy na pażdziernik na 3 tygodnie. Ze względu na prace nie zawsze udaje nam się załatwić tak długi urlop i w tym samym czasie. Prosimy pomóżcie co w tej sytuacji zrobić. Czy jest sens ponownie ubiegać się o wizę np. przed sylwestrem lub za jakieś 2 miesiące .Stany zawsze nas interesowały i zawsze chcieliśmy je zwiedzić. Nie mamy nikogo bliskiego w USA ani nigdy nie byliśmy karani, nie kłamaliśmy ani nic nie zatajaliśmy wiec co dalej zrobić z tą sytuacją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Witam. Mianowicie 27.08.2015 wraz z narzeczoną złożyliśmy wnioski o wizy turystyczne no i niestety nie udało się...

Pani konsul praktycznie nie chciała z nami rozmawiać, zapytała tylko gdzie pracujemy i ile zarabiamy po czym odmówiła nam wizy. Myśleliśmy, że był to gorszy dzień i wyszło jak wyszło - Jaki konsul, taka decyzja. Oboje z narzeczoną pracujemy - Ja jako pracownik ochrony fizycznej od prawie 2 lat a narzeczona jako doradca do spraw sprzedaży od prawie 3 lat. Mamy pewne prace, mamy dom, mamy samochód a wizy nie dostaliśmy. Mimo to zdecydowaliśmy się złożyć wnioski ponownie i po około 10 dniach ponownie ubiegaliśmy się o wizę. Rozmowę mieliśmy 14.09.2015 o godzinie 9 i trafiliśmy na inną panią konsul , która rozmawiała już z nami normalnie. Pytała czy pracujemy i jak długo , czy mamy kogoś w USA, kim dla Siebie jesteśmy i na jak długo chcemy jechać. A mimo to po raz kolejny wiza została nam odmówiona.... Wszystko mówiliśmy zgodnie z prawdą. Wyjazd planowaliśmy na pażdziernik na 3 tygodnie. Ze względu na prace nie zawsze udaje nam się załatwić tak długi urlop i w tym samym czasie. Prosimy pomóżcie co w tej sytuacji zrobić. Czy jest sens ponownie ubiegać się o wizę np. przed sylwestrem lub za jakieś 2 miesiące .Stany zawsze nas interesowały i zawsze chcieliśmy je zwiedzić. Nie mamy nikogo bliskiego w USA ani nigdy nie byliśmy karani, nie kłamaliśmy ani nic nie zatajaliśmy wiec co dalej zrobić z tą sytuacją ?

ja to samo miałem niestety nie mamy na to wpływu nawet jakbys miał milion złotych na koncie to mogą Cię nie wpuścić.. Ja też chciałem bardzo zwiedzić Stany bo jest to niesamowity kraj ale odmówiono mi.. Pytania które mi zadawano były beznadziejne bo chciałem polecieć do kolegi a kim on jest a gdzie pracowal, a co robi jego zona itd.. Zero pytań o kasę, pracę itd...To jest loteria tobie nie dadzą a dostanie wizę jakiś Bin laden z Arabii Saudyjskiej..Drugi raz juz nie próbowałem... Moja rada szkoda kasy spróbujcie za rok a teraz polećcie sobie do Kanady która zniosła wizy.. Moim zdaniem jest to dyskryminacja ale zaraz oburzą sie tu na tym forum polacy mieszkający w Ameryce ale tak uważam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ja nie jestem jakimś cieciem z budowy i nie mam 5.5 za godzinę. Moje zarobki sięgają od 2 do 3 tysięcy. Moja narzeczona też zarabia około 2500 zł na rękę. Słyszałem też, że ludzie chodzili po kilka razy i nie dostali raz czy drugi a za 3 lub 4 uzyskali. Na tą chwile na pewno poczekamy ze składaniem wniosków , ale będziemy jeszcze raz spróbować, bo jak się mówi - do trzech razy sztuka. A oni na prawdę nie mają się o co nas czepić, tylko nie rozumiem dlaczego tak jest, że komuś kto chce jechać na wakacje wizy nie dają tym bardziej, że ja mam związki z Polską. Mam masę szkoleń w pracy non stop idę w górę i nie chce mieszkać w ameryce na stałe ani zostawać tam nielegalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo "miedzy Bogiem a prawda" kto by teraz chcial jechac i nielegalnie robic w USA. To sie po prostu nie oplaca.

Ja wiem ze jest grupa ludzi ktora caly czas zyje marzeniami o "Ameryce" i chce za wszelka cene tam pozostac, ale po co jak w Europie mozna zyc legalnie.

A tak na prawde to sa tez legalne wyjscia do wyjechania do US (oprocz losowania). Np. 2 tygodnie temu dostalem telefon od laski z dzialu rekrutacyjnego Apple z Californi z pytaniem czy byl bym zainteresowany praca dla nich w nowym teamie ktory tworza. I czy dalej posiadam prawo pracy w US czy bedzie musiala mnie wciagnac na liste osob ktore dla ktorych beda wyrabiac wizy pracownicze (o ile jestem zainteresowany).

Czyli tak jak juz wiele razy wspominalem, da sie legalnie wyjechac za granice przez dobrage pracodawce. Na poczatku roku mialem tez telefon z Australi od jakies "duzej" firmy medialnej w Sydney. Oferowali zalatwienie wyjazdu i wizy od reki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ja nie jestem jakimś cieciem z budowy i nie mam 5.5 za godzinę. Moje zarobki sięgają od 2 do 3 tysięcy. Moja narzeczona też zarabia około 2500 zł na rękę.

Wiesz, ja wiem, że to w Polsce są jakieś tam pieniądze, ale to nie są kokosy. W stanach turyście kasa wypływa na lewo i prawo. Właśnie byłem w nowym Jorku niecałe trzy dni i nawet nie wiem na co poszło kilkaset dolarów. Wasze zarobki razem to około 5 tysięcy co w przeliczeniu na dolary nie jest kwotą imponującą dla osoby znajacej realia.

Wnioski możesz składać ile razy chcesz. Na ruch bezwizowy i tak jest spalony,ale pamiętaj, że ilość odmow jest liczona, kiedy USA decydują o tym czy dla danego wprowadzić ruch bezwizowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...