Skocz do zawartości

Za I Przeciw Emigracji Do Usa Tym Co Sie Udalo...


Dublin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Wiesz... Każdy ma inne te oczekiwania.

Niejeden pewnie na wyjeździe do USA się przejechał i zawiedziony wracał do kraju lub czeka z utęsknieniem na możliwość powrotu, bo tam ma gorzej niż w Polsce... Z kolei inni są zadowoleni, bo pobyt w USA przerósł ich oczekiwania... Wg. mnie to bardzo indywidualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak niektórzy pisali to jest bardzo indywidualne. My tutaj spotykamy bardzo dużo Polaków i większość z nich jest zadowolona, ale są też tacy, którzy marzą o powrocie do Polski. Podają zazwyczaj takie powody jak np. uśmiechający się sztucznie Amerykanie albo że mają dosyć Ameryki. :) Inni mówią, że bardzo tęsknią za rodziną.

Nam się bardzo podoba. Jesteśmy na Florydzie od prawie 2 lat i jak na razie żyje nam się lepiej niż w Polsce. :) I widzimy, że życie jest o wiele prostsze i ludzi na o wiele więcej stać. I uśmiechający się Amerykanie (czy sztucznie czy naturalnie) nam w ogóle nie przeszkadzają. :) Lepiej się żyje w miejscu, gdzie ludzie zdają się być szczęśliwi i gdzie są bardzo życzliwi i pomocni. :)

Jeśli chodzi o tych, którzy mają tutaj gorzej niż w Polsce, też takich znamy, ale to jest głównie na początku i zazwyczaj przez kiepską znajomość angielskiego. Po latach pobytu to się zmienia, zaczynają dobrze zarabiać i wtedy sytuacja jest inna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze wszedzie lepiej zarabialem w porownaniu do rownych sobie. Czy to w UK, czy w Polsce, nawet za komuny. Tutaj po siedmiu latach zarabiam nienajgorzej. Myslalem ze w ubieglym roku przekrocze roczny income 50K, niestety Christmas bonus nie byl w spodziewanej wysokosci (tylko cos okolo $3300). Wiem ze za to co robie powinienem brac lepsze pieniadze ale biorac pod uwage nienajlepszy, niestety, stan zdrowia, pozycja, ktora mam w firmie jest dla mnie wrecz idealna wiec nie podskakuje bo gdzie indziej nie dalbym rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...