Rozmowa z konsulem, a siostra nielegalnie w USA

[marcinCALIFORNIA]

Mam koleżankę i bardzo chciałbym jej pomóc

Otóż wylosowała GC, niedługo ma rozmowę, ale jej sprawa jest skomplikowana z tego względu, że jej siostra 10 lat mieszka w USA nielegalnie, gdzieś tam pracuje, ma dziecko. Dodatkowo koleżanka chciała 3-4 lata temu do niej jechać i jej odmówili wizy turystycznej ze względu na to. Jakiś pomysł jak bezboleśnie przetrwać rozmowę z konsulem w takim przypadku? No i czy mogą przez to odrzucić jej wniosek o zieloną kartę. Jeśli były takie tematy na forum, to prosiłbym o linki poczytam 

z góry dzięki za pomoc :> 

[kzielu]

Nie jest w ogóle skomplikowana, siostra nie ma najmniejszego znaczenia. Konsulowi powie że przecież nie jest siostra i nie odpowiada za to co ona zrobiła. Wniosku odrzucić nie mogą.

[sly6]

Liczy się Twoja koleżanka. Dobrze ze nie ma zakazu wjazdu za kłamstwa. Niech odpowiada na pytania i będzie ok.

dobrze ze ma Ciebie ta koleżanka bo to jest skarb w tych czasach.

[marcinCALIFORNIA]

hahaha dzięki! No to już ją uspokajam, i czekam na informację, będę jej kibicować zza oceanu, bo za tydzień ma rozmowę

[Sylwinda]

Hej,
Jeśli ktoś ma podobne obawy, że jeśli z powodu rodzeństwa, którzy przebywają nielegalnie w stanach będą mieć problemy przez to przy otrzymaniu zielonej karty - bez obaw, ani jednego pytania nie miałam o siostrę, a nawet podałam, że mam ją, gdy Pani konsul zapytała się kogo z rodziny mam w USA  

[emigrantka]

Tez uwazam ze byloby to nie w pozadku zeby odpowiadac za postepowanie rodzenstwa.

[sly6]

każdy niby uważa a życie pokazuje coś innego jak się myśli o drugim człowieku.

a co do zielonej karty to się bierze inne zasady pod uwagę niż bliski co jest nielegalnie.

[kzielu]

Godzinę temu, Sylwinda napisał:

Hej,
Jeśli ktoś ma podobne obawy, że jeśli z powodu rodzeństwa, którzy przebywają nielegalnie w stanach będą mieć problemy przez to przy otrzymaniu zielonej karty - bez obaw, ani jednego pytania nie miałam o siostrę, a nawet podałam, że mam ją, gdy Pani konsul zapytała się kogo z rodziny mam w USA  

Nie mialas prawa miec jakiekolwiek problemy. Jak pisalem wyzej - w przypadku GC nie ma to najmniejszego znaczenia.