Skocz do zawartości

Sprowadzenie chorej matki z US do Polski


klaudyna241

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Chcialabym sie doradzić w pewnej sprawie. Moja mama posiada zieloną kartę ponad 7 lat. Pracuje zawodowo ma ubezpieczenie i okazalo sie ostatnio ze zachorowala na nowotwór. Nie wiemy jak sie sytuacja potoczy więc chce ją sprowadzić do Polski. Moja pytanie brzmi czy istnieje takie cos jak renta w US? Czy po powrocie może normalnie być ubezpieczona w ZUSie? Chce ja sprowadzić zeby byla przy mnie ale tez sie zastanawiam czy tam nie bedzie miala lepszej opieki? Ewentualnej renty? Jak pokierować tą sytuacja? Czy ktos byl w podobnej sytuacji? Dodam ze w US mam siostrę. Będę wdzięczna za wszelkie rady. Nawet na prv. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
54 minuty temu, klaudyna241 napisał:

Witam, Chcialabym sie doradzić w pewnej sprawie. Moja mama posiada zieloną kartę ponad 7 lat. Pracuje zawodowo ma ubezpieczenie i okazalo sie ostatnio ze zachorowala na nowotwór. Nie wiemy jak sie sytuacja potoczy więc chce ją sprowadzić do Polski. Moja pytanie brzmi czy istnieje takie cos jak renta w US? Czy po powrocie może normalnie być ubezpieczona w ZUSie? Chce ja sprowadzić zeby byla przy mnie ale tez sie zastanawiam czy tam nie bedzie miala lepszej opieki? Ewentualnej renty? Jak pokierować tą sytuacja? Czy ktos byl w podobnej sytuacji? Dodam ze w US mam siostrę. Będę wdzięczna za wszelkie rady. Nawet na prv. Pozdrawiam 

Wiec matka pracuje poki co wiec z jakiego powodu renta ? Oczekujesz ze nie bedzie w stanie pracowac ? 

Istnieje Social Security Disability ale raczej Twoja  matka (chyba) sie nie bedzie kwalifikowac :

The number of work credits you need to qualify for disability benefits depends on your age when you become disabled. Generally, you need 40 credits, 20 of which were earned in the last 10 years ending with the year you become disabled. 

Co do opieki - na 99.9% procent tutaj bedzie miala lepsza, szybsza i zaleznie od rodzaju nowotworu, bedzie miala wieksza szanse przezycia. Pytanie tylko czy ja na to stac, bo to ze ma ubezpieczenie to niewiele znaczy - wiekszosc ubezpieczen ma deductible (czyli kwota ktora sie placi po ktorej zaczyna dopiero placic ubezpieczenie - i wtedy ono placi 20% kosztow - zwykle). Koszty leczenia nowotworu to $100k w gore wiec 20% od tego + kilka tysiecy deductible to dosc znaczaca kwota.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, kzielu napisał:

  wiekszosc ubezpieczen ma deductible (czyli kwota ktora sie placi po ktorej zaczyna dopiero placic ubezpieczenie - i wtedy ono placi 20% kosztow - zwykle).

 

Przewaznie, ubezpieczenie placi 80% po deductible (jezeli nie 100%)

Ale fakt, trzeba najpierw zaplacic deductible, potem cokolwiek zostanie nie pokryte przez ubezpieczenie.

Klaudyna, musisz sie dogadac z siostra i mama i dowiedziec sie dokladnie jakie ubezpieczenie ma twoja mama. Ewentualnie, porozmawiac z kims w HR gdzie mama pracuje, i takze zadzwonic do firmy ubezpieczeniowej. Potem porozmawiac bardzo szczegolowo z lekarzem mamy, omowic prognoze, jak mama bedzie leczona, itp. Dopiero potem powinnyscie podjac decyzje. To jest po prostu za skomplikowana sytuacja zeby doradzic. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, katlia napisał:

Przewaznie, ubezpieczenie placi 80% po deductible (jezeli nie 100%)

Ale fakt, trzeba najpierw zaplacic deductible, potem cokolwiek zostanie nie pokryte przez ubezpieczenie.

 

 

Jasne, czeski błąd - chodziło mi o to że nawet te pozostałe 20% to jest spory koszt aczkolwiek do kwoty max out of pocket - Jak zauważył Pepe.

Przykład - moje deductible -$5k, max out of pocket - $12k - w roku - a często leczenie nowotworu się w roku nie zamyka (ubezpieczenie dla 3 osób w United Healthcare, od pracodawcy oczywiście  - do tego roczne premium jest około $2800) - jakbyś kogoś interesowały koszty ubezpieczenia w US)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przewleklych chorobach czesto firma farmaceutyczna produkujaca jakis drogi lek pokrywa koszty deductible, nie wiem jak jest w przypadku nowotworow, ale domyslam sie ze spora czesc kosztow leczenia to lekarstwa. Przyklad ktory znam: lek kosztuje 30k rocznie, producent oferuje copay assist do 12k rocznie, health plan jest High Deductible, 4k deductible, 10k max out-of-pocket. Takze juz w drugim miesiacu deductible jest wyzerowane. Po tym producent pokrywa juz tylko $100 miesiecznie, bo taka jest kwota coinsurance po tym jak deductible jest wyzerowane. Takze koszt dla pacjenta jest zero.

Placowki medyczne maja specjalne dzialy finansowe, w ktorych pracuja osoby zajmujace sie tylko tym, i ktore sa w stanie zaplanowac to tak zeby koszt dla pacjenta byl jak najmniejszy. Moze jest jakis program federalny albo stanowy ktory pokrywa koszty. Musisz sie tego sama dowiedziec.

I jesli tylko mozesz to staraj sie ja leczyc w stanach. Jak moja matka, w Polsce, dostala raka piersi to jej powiedzieli ze mastektomie moga jej zrobic za rok. Na pytanie ze przeciez do tego czasu to to sie pewnie uzlosliwi i bedzie robic przerzuty - a to jak sie tak stanie to bedzie przesunieta na poczatek kolejki. WTF? Zaplacila z wlasnej kieszeni, prywatnie, za operacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...