Skocz do zawartości

Dojazd z Lotnisko Los Angeles LAX do Hollywood


georg700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
15 godzin temu, rzecze1 napisał:

Uber to jest dobra opcja, ale jest tez ekspresowy autobus LaxFlyaway, $8 od osoby, http://www.lawa.org/flyaway/  Zalezy dokad konkretnie w Hollywood jedziecie.

 

Skąd te autobusy dokłądnie odjeżdżają, w sensie, w którym miejscu na lotnisku? Niestety nie mogę znaleźć info na ich stronie.

 

edit. mam http://www.lawa.org/uploadedFiles/LAX/Flyaway/Flyaway Brochure.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, georg700 napisał:

Skąd te autobusy dokłądnie odjeżdżają, w sensie, w którym miejscu na lotnisku? Niestety nie mogę znaleźć info na ich stronie.

 

edit. mam http://www.lawa.org/uploadedFiles/LAX/Flyaway/Flyaway Brochure.pdf

W  broszurze informacji o lotnisku nie widze, zatem... na dolnym poziomie, Arrivals, bedziesz miec oznaczone kolorami i opisane strefy - taksowki, car rentals, hotele i takze strefa na busy. W strefie busow zatrzymuje sie wlasnie Flyaway.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, KaeR napisał:

Nie polecam chyba, że będą przemieszczać się na duże odległości. W LA miałem wypożyczony samochód a jeździłem Uberem. 

Można wiedzieć czemu? Planuję właśnie przylot do LA i już w pierwszy dzień chciałem wynająć samochód od razu na 3 tygodnie (całe wakacje), na koniec po prostu wrócić samochodem na LAX, zdać auto i odlecieć. Wydawało mi się to najwygodniejszą opcją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kontrol napisał:

Można wiedzieć czemu? Planuję właśnie przylot do LA i już w pierwszy dzień chciałem wynająć samochód od razu na 3 tygodnie (całe wakacje), na koniec po prostu wrócić samochodem na LAX, zdać auto i odlecieć. Wydawało mi się to najwygodniejszą opcją. 

Tak jak powiedziałem to zależy od profilu przejazdów i miejsca. Parkowanie było dla mnie jednym z większych problemów. Albo był limit czasowy, albo zamykano parking o określonej godzinie, albo było koszmarnie drogo, a jak już było taniej to w pewnej odległości od miejsca, do którego się wybierałem. Po skalkulowaniu wychodziło mi taniej i bez stresu jeździć Uberem. Na dłuższych odcinkach samochód pewnie wyjdzie taniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kontrol napisał:

Można wiedzieć czemu? Planuję właśnie przylot do LA i już w pierwszy dzień chciałem wynająć samochód od razu na 3 tygodnie (całe wakacje), na koniec po prostu wrócić samochodem na LAX, zdać auto i odlecieć. Wydawało mi się to najwygodniejszą opcją. 

Wynajm samochod przeciez przyjezdzasz na wakacje i nie bedziesz siedzial 3 tyg w LA bo tu mozna pare dni a reszte ruszyc dalej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobię. Codziennie będę pewnie pokonywał duże dystanse więc nie za bardzo opłaci mi się Uber czy taxi. Z powodu parkowania pewnie odpuszczę San Francisco, bo podobno jest tam straszny kłopot z jazdą samochodem i parkowaniem na noc, ale nie wiedziałem że w LA też jest tak trudno. Myślałem że jeżdżąc autem po LA największym problemem będą korki. Dzięki za dzielenie się informacjami, naprawdę to doceniam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3/20/2017 o 06:36, georg700 napisał:

Hollywood już chyba jest bezpieczne?:))) 

Czy ja wiem... dla mnie syf jakich malo i nie czułam sie tam jakos rewelacyjnie (to samo dotyczy Venice Beach). Cale LA nie zachwyca wiec moim zdaniem zobaczyc najwazniejsze miejsca i spierniczac jak najszybciej- jest tyle cudownych miejsc w okolicy.

a co do San Francisco - moim zdaniem jedno z najladniejszych i najciekawszych miast - i odpuscic tylko dlatego ze trzeba zaplacic np $30 za parking jest straszliwa glupota. Ale jak kto lubi. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, agatenka napisał:

Czy ja wiem... dla mnie syf jakich malo i nie czułam sie tam jakos rewelacyjnie (to samo dotyczy Venice Beach). Cale LA nie zachwyca wiec moim zdaniem zobaczyc najwazniejsze miejsca i spierniczac jak najszybciej- jest tyle cudownych miejsc w okolicy.

Los Angeles na pewno warto zobaczyc jeżeli ktos wczesniej nie byl , bo jest to miasto ciekawe, zwlaszcza z socjospolecznego punktu widzenia. Wielkie, rozlegle, totalnie zmotoryzowane w którym kierowcy i ich maszyny stanowia prawie ze jednosc i ktorej to jednosci podporzadkowane jest funkcjonowanie calej metropolii (nigdzie indziej nie widzialem tylu "samotnych" kierowcow, pool lane praktycznie byla pusta).

Stad tez, pomijajac pojedyncze kiczowate punkty turystyczne wypelnione zmeczonymi, pracujacymi zapewne 365 dni w roku ludzmi poprzebieranymi za postacie z kultury popularnej, jak i mieszkalne wyspy luksusu ktore co najwyzej mozna ogladac z okien pojazdu, miasto jest dla niezmotoryzowanych turystow bardzo nieprzyjazne.

Bedac w okolicach Union Station, nota bene pieknej i bardzo imponujacej, i w centrum downtown, czulismy sie troche "apokaliptycznie". Budynki, infrastruktura, wszystko ok, ale "tkanki zyciowej" to tam nie ma. Na chodnikach - poza nielicznymi enklawami - pustki. A jak ktos chodzi, to najczesciej bezdomny. Ogolnie jest to troche przygnebiajace, "Nowy York" to to na pewno nie jest.

Zatem Agatenka na racje, najwiecej w Californii jest do zobaczenia poza LA. W samym metropolis to jedyne co bym jeszcze raz odwiedzil to Griffith Observatory, warto, zwlaszcza w czasie zmierzchu.

A jesli ktos jest zainteresowany zyciem w prawdziwym LA, tym poludniowym po ktorym zadne turystyczne autobusy nie jezdza, to polecam zbalansowany video blog na You Tube'ie - Hood Vlogs, autorstwa imigranta z ktoregos z krajow Europy Wschodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...