Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Jestem totalnym laikiem, ale liczę że mi pomożecie.

W wakacje chcę wyjechać z chłopakiem do Stanów na dwa miesiące. Jest to mój ostatni gwizdek, bo później nie dostanę już tyle wolnego :)

Chciałabym wam streścić naszą sytuacje, abyście doradzili jak mamy ogarnąć to wszystko w papierach, aby prawdopodobieństwo, że dostaniemy wizę było bardzo wysokie.

Moja sytuacja wygląda tak: bronię magistra w czerwcu, studiuję prawo i po wakacjach chcę iść na aplikację. Studiuję dziennie, ale od 5 lat jestem cały czas na umowach zlecenie. Nikogo tam nie znam, nie mam rodziny ani nic. Wyjazd będą mi po części sponsorować rodzice w formie prezentu za skończoną uczelnie.

Sytuacja mojego chłopaka jest nieco skomplikowana i zdaję sobie sprawę, że szanse są marne: zarejestrowany w urzędzie pracy, ale od zaraz podejmie pracę na umowie na nieokreślony. Ma mnóstwo rodziny w USA. Od września idzie na studia. I to chyba tyle. Z uwagi na to, że planujemy zaręczyny i zakup mieszkania po powrocie chcemy objechać tam wszystkich, których ma. Czy lepiej będzie jak mu wyślą zaproszenie, czy już się tego nie praktykuje i nie patrzą na to dobrze w konsulacie?

Mieszkać będziemy w Chicago u jego przyjaciół, jak podam to we wniosku to będzie okej, czy lepiej wpisać hotel?

Jakieś rady jak poprawić swoje szanse?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisze tak zaczyna pracę zaraz przed podejściem po wizę i leci nie długo tam i ma być np dwa miesiące w USA. Do tego miasto ,znajomi,rodzina,duże prawdopodobieństwo ze będzie praca zamiast wakacji.. Mając parę zaproszeń to nie wygląda za dobrze bo w Konsulacie patrzą na to co Ciebie trzyma w Polsce .Byly przypadki ze ludzie zapisywali się na studia ,mieli pracę i wychodzili bez wizy.

nawet jak wpiszesz hotel to pozostaje ta rodzina i praca na krótko przed wyjazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszę, że posiadanie dużej rodziny w Stanach to problem przy dostaniu wizy. Ja rodziny w Stanach mam sporo (wszyscy od zawsze legalnie - pewnie to jest klucz), za kazdym razem starając się o wizę jechałam w odwiedziny do któregoś z nich i nigdy nie miałam problemu (ostatnia rozmowa - 3 minuty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...