Skocz do zawartości

Pierwszy raz


esi1

Rekomendowane odpowiedzi

Już w czwartek lecę z moją rodziną do USA. Z Berlina do Chicago, z przesiadką w Amsterdamie. Stresuję się bardzo, bo to nie dość, że pierwszy raz lecimy do Stanów, to jeszcze pierwszy raz w ogóle samolotem. Czy macie jakieś szczególne porady dla nowicjuszy?

Najbardziej się boję czy wszystko ogarniemy na tych lotniskach...

No i czy nas wpuszczą ;)

Mam też jedno pytanie. Czy w bagażu podręcznym oprócz smartfona mogę mieć czytnik e-booków i dysk zewnętrzny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

WItaj!

Kiedy lecisz pierwszy raz to na pewno warto zainstalować sobie w telefonie aplikacje Waszego przewoźnika. Przydają się gdy na lotniksu zmieniąją się bramki. (Lufthansa - ja nią latam zawsze miała inne bramki na bilecie a inne były w rzeczywistości). Włącz WiFi na lotnisku.

Pamiętaj o tym aby nie mieć ze sobą: nabiału, mięsa. W Denver zawsze o to pytają jak widzą kierunek Europejski. (i pomimo tego że mówię nie mam Kiełbasy - wsyłają na sprawdzenie. 

Wymieniony sprzęt możesz mieć przy sobie. Możesz też zabrać kabel do ładowania telefonu/ipada. W zależności od klasy lotu może być tak że będziesz mieć USB dzięki któremu Twój telefon będzie na full baterii cały czas. 

Dobre słuchawki to podstawa. Jak długo lecisz to inwestycja szybko się zwraca. (Najlepsze to tez w wygłuszaniem np. Bose quietcomfort) 

Dobrze mieć też poduszkę lotniczą. 

A zawsze uśmiech i dobre słowo... Ludzie pomogą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz wwiozłam twaróg, żeby zrobić prawdziwe, polskie pierogi. Wpisałam go w deklaracji celnej, poszłam na kontrolę, a panowie po obejrzeniu sera stwierdzili, że nie jest płynny (jak cottage cheese) i żebym następnym razem nie wpisywała go nawet w deklaracji. I kazali mi do nich wrócić i poczęstować tymi pierogami, które zrobię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ser nie jest na liście zakazanych produktów. A co do "cottage chese" to on niewiele z serem ma wspólnego, może poza nazwą...

 

edit: jeśli chodzi ser na pierogi to tutaj można kupić nie tylko w polskim czy ruskim sklepie w których, szczególnie jeśli brak konkurencji, jest zazwyczaj drogo. Ja kupuje u meksykow,  twaróg  jest taki jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...