Skocz do zawartości

Malzenstwo z Amerykaninem


Sunshine

Rekomendowane odpowiedzi

1. Wyjezdzajac na wizie turystycznej z zamiarem slubu i AoS popelniasz visa fraud.

2. Wyjezdzajac na wizie turystycznej z zamiarem slubu ALE powrotem do Polski/Rzymu (gdzie tam mieszkasz :P) i oczekiwanie na wize malzenska CR1 jest OK.

3. Slub mozecie wziac teraz i rozpoczac proces wizowy CR1 juz teraz. Do Stanow ty wyjedziesz za okolo plus/minus 9 miesiecy na swojej wizie imigracyjnej.

4. W czasie trwania procesu MOZESZ odwiedzac meza na wizie turystycznej. Ale oczywiscie musisz liczyc sie z tym, ze urzednik ODMOWI ci wstepu na teren USA. Nie jedna lzawa historie pewnie slyszeli na granicy, wiec na wyrozumialosc nie licz. Tu sie liczy prawo. (No i humor urzednika). :)

 

WIerz mi, czekanie dla sie przezyc a lepiej wszystko robic legalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja tylko dodam - wypytaj meza czy takie historie jak regularne tax filings w IRS (ktore mial obowiazek robic bez wzgledu na to gdzie mieszkal - wiele osob o tym zapomina) ma uregulowane - bo bez tego "caly misterny plan w p***u" czyli sponsorowanie sie nie uda dopoki nie zrobi backfiling podatkow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/14/2005 at 4:22 AM, karina said:

 

1. Czy pobierajac sie w Stanach gdy jestem tu na wizie turysyucznej jest dozwolone?

OCZYWISCIE, ZE TAK

Czy bede miala przez to problemy z uzyskaniem Green Card?

TYLKO JESLI BYLO TO MARRIAGE FOR IMMIGRATION PURPOSES

Kiedy przekraczalam ostatnio granice urzednik imigracyjny powiedzial ze odradza mi slub w stanach. Na jakiejs stronie przeczyatalam tez ze ze w ten sposob popelniam przestepstwo i moge byc nawet deportowana.. Czy ktos cos wie na ten temat?

ZGADZA SIE, JESLI JEDYNYM CELEM TWOJEGO TU PRZYLOTU JEST MALZENSTWO ABY DOSTAC GREEN CARD (A NIE Z MILOSCI) TO JEST TO WLASNIE IMMIGRATION FRAUD I TO JEST PRZESTEPSTWO I MOZESZ BYC DEPORTOWANA. ALE NIKT NIKOGO NIE DEPORTUJE JESLI KTOS POBIERA SIE Z MILOSCI!

 

Roelka dziękuję bardzo za Twoją odpowiedź...moja wątpliwości dą wynikiem wcześniejszej odpowiedzi udzielonej przez Karinę (cytat powyżej)...poza tym ślub z Amerykaninem w Polsce wiąże się najpierw z założeniem sprawy w Sądzie Rodzinnym, w którym to musiałby dostać odpowiednie orzeczenie (pozwolenie) na zawarcie związku małżeńskiego w Polsce...procedura trwa conajmniej 6 miesięcy a następnie obowiązkowy miesiąc na wyznaczenie terminu ślubu w USC

Kzielu...tak ma to uregulowane i to też było jednym z powodów niezawierania związku małżeńskiego ponieważ nie zamierzaliśmy przeprowadzać się do USA a jako jego żona również co roku musiałabym wypełniać dodatkowe zeznanie podatkowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Karina powiedziala to samo co ja. Wyjazd do USA z zamiarem slubu i tam regulowaniem statusu na miejscu jest fraud. Ale mozesz wjechac na turystycznej, wziac slub i wrocic do Europy gdzie poczekasz na wize. :)

Nawet nie wiedzialam, ze jest tyle problemu z braniem slubu w Polsce. o.O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie sam slub jest baaaardzo latwy do zalatwienia. 

Proces wizowy sam w sobie tez nie jest trudny. A czekanie da sie przezyc. Nie jestesmy juz nastolatkami, ktore wylewaja morza lez jak nie widza chlopaka przez dwa dni. :P  Ja czekalam jakies 9 miesiecy (z czego proces wizowy zajal mi okolo 6 miesiecy ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehehe...morza łez...tu na prawdę nie o nie chodzi...uwierz mi :) po prostu na samą myśl o tej papierologii, całym tym procesie wizowym itd aż mnie skręca...niestety nie żyjemy w idealnym świecie, w którym życie jest mniej skomplikowane...6 miesięcy z jednej strony minie jak z bicza trzasnął z drugiej będzie się wlókł jak krew z nosa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś pisał na forum ze trwa załatwianie ślubu krócej w Polsce i czas wyznaczania ślubu przez USC może być krótszy.

masz cala Unię ze ślubem i jedziesz tam gdzie jest krócej. Jak by dawali wiarę ze ślub po 40 rokiem życia jest trwalszy to każdy by tak czekal.. Nie zależy to od prawnika lecz urzędnika imigracyjnego dlatego są tak różne odpowiedzi co do legalizacji pobytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kasha napisał:

hehehehe...morza łez...tu na prawdę nie o nie chodzi...uwierz mi :) po prostu na samą myśl o tej papierologii, całym tym procesie wizowym itd aż mnie skręca...niestety nie żyjemy w idealnym świecie, w którym życie jest mniej skomplikowane...6 miesięcy z jednej strony minie jak z bicza trzasnął z drugiej będzie się wlókł jak krew z nosa...

Ale zdajesz sobie sprawe ze papierologia jest generalnie podobna bez wzgledu na to co zrobisz ? Jezeli bedziesz czekala w PL na CR1 to jest tylko I-130, jezeli AOS w US to I-130, I-485, I-864 i I-693 (+ dodatkowe formularze do nich wszystkich). To tak odnosnie papierologii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...