Skocz do zawartości

Wiza F2A ( tzw laczenie rodzin ) - niekonczacy sie proces


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Postaram sie ujac temat krotko i zwiezle:)

10 lat temu moja (najdrozsza) mama wyemigrowala do USA(ny), aby tam pracowac i pomoc rodzinie w Polsce, aby dzieciom jakos godnie sie zylo. Tam poznala Polaka, z ktorym zawarla zwiazek malzenski ( on mial juz zielona karte wczesniej ). Po jakims czasie zostala jej przyznana zielona karta. W 2001 zlozyla petycje o Green Card abym i ja mogl cieszyc sie "wspanialym" zyciem w New York City:) No i teraz przejde do sedna. Proces trwa juz ponad 5 lat (Kiedy petycja zostala zlozona nie mialem jeszcze 21 lat , teraz juz mam 23:)- wiem ze to ma jakies znaczenie). Najpierw dostalem dokumenty o wybor agenta - wybralem siebie, czyli ze cala korespondecja przychodzila z National Visa Center ( NVC ) do mnie do Polski. Potem otrzymalem liscik ze musze zaplacic 380$ jako stalej oplaty za realizacje procesu. Nastepnie, jesli dobrze pamietam, otrzymalem formularz do wypelnienia ( DS 230 chyba ) - tam musialem wpisac wszystkie swoje dane i odeslac to do NVC. Okolo 3 miesiace temu, otrzymalem od NVC korespondencje ze moja sprawa zostala przeniesiona do Ambasady w Warszawie i tam dalej bedzie sie wszystko toczyc, no i ze mam czekac na odzew z Warszawy.

I teraz moje pytania brzmia :

1.czy ktos staral sie o taka samo wize?

2.jak dlugo czekal? podobnie jak ja ?

3. jaki jest nastepny krok w moim przypadku?

4. jak dlugo moze to jeszcze potrwac?

5. co jeszcze bede musial zalatwiac?

Dodam jeszcze dwie istotne kwestie

po pierwsze : zmienilem adres zamieszkania, tzn mieszkalem w Gdyni, a teraz mieszkam w Rumii/k Gdyni. Nie podalem jednak tych informacji ani Ambasadzie w Warszawie ani w NVC poniewaz mam dostep do skrzynki pocztowej w Gdyni.

po drugie: chyba w drugiej korespondecji od NVC otrzymalem tez dwie strony napisane w jezyku polskim. Byly tam informacje o tym jakie dokumenty sa potrzebne przy rozmowie z konsulem ( tzn badania, niekaralnosc, akt urodzenia itp). I dalej na tej samej kartce bylo napisane ze jesli zbiore te dokumenty powinienem dam znac o tym fakcie Ambasadzie w Warszawie. Tak tylko ze to bylo z rok temu kiedy to otrzymalem a cala sprawa ciagle toczyla sie w NVC w USA. I teraz moje pytanie czy moze powienieniem zebrac te wszystkie papiery i sie odezwac do Ambasady czy raczej czekac na odzew od nich, tak jak bylo napisane w ostatnim liscie od NVC?

Szczerze mowiac to ta cala procedura to jakis koszmar:) Troche sie rozpisalem. Licze na dyskusje i z gory dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badzo dlugo sie ciagnie Twoja sprawa, ale powiem Ci dlaczego: DS-230 miales odeslac do NVC ale takze przefaksowac badz przemailowac badz wyslac listem do Warszawy. Oprocz tego byl jeszcze formularz (o ile tak to mozna nazwac) gdzie miales sie podpisac, zaznaczyc czy bedziesz sam podczas interview i tam byl wykaz co trzeba miec na interview ze soba. Bez tego nie moga wyznaczyc Ci appointmentu w Warszawie.

Czy wyslales druk o niekaralnosc?

Nie wiem czy podlegasz pod Child Protection Act, bo musialabym znac szczegoly sprawy, ale jesli nawet tak to pamietaj, ze masz rok na otrzymanie wizy imigracyjnej od momentu kiedy byla ona dla Ciebie dostepna.

1. wiele osob

2. roznie sie czeka, ale tak dlugo to nie znam nikogo aby czekal

3. masz opisany wyzej.

4. Bog jeden wie ile to jeszcze potrwa - jakie nie bedziesz czytal instrukcji do dokumentow to moze jeszcze troche potrwac.

5. a co juz zalatwiles?

Wg mnie wina jest po Twojej stronie, bo nie czytales co tam napisane. Pierwsze slysze aby ktos ze soba niekaralnosc przynosil (chyba, ze byl wyrok itd.) Podobnie z reszta dokumentow - przeczytaj co masz dokladnie zrobic.

Inna sprawa, ze Twoja sprawe dalo sie przyspieszyc, bo miales 'wypasc' z kategorii sponsorowania i dla takich osob jest specjalny wyznacznik przygotowany tak przez USCIS jak i NVC oraz ambasady USA na calym swiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badzo dlugo sie ciagnie Twoja sprawa, ale powiem Ci dlaczego: DS-230 miales odeslac do NVC ale takze przefaksowac badz przemailowac badz wyslac listem do Warszawy. Oprocz tego byl jeszcze formularz (o ile tak to mozna nazwac) gdzie miales sie podpisac, zaznaczyc czy bedziesz sam podczas interview i tam byl wykaz co trzeba miec na interview ze soba. Bez tego nie moga wyznaczyc Ci appointmentu w Warszawie.  

Czy wyslales druk o niekaralnosc?  

Nie wiem czy podlegasz pod Child Protection Act, bo musialabym znac szczegoly sprawy, ale jesli nawet tak to pamietaj, ze masz rok na otrzymanie wizy imigracyjnej od momentu kiedy byla ona dla Ciebie dostepna.  

1. wiele osob

2. roznie sie czeka, ale tak dlugo to nie znam nikogo aby czekal

3. masz opisany wyzej.  

4. Bog jeden wie ile to jeszcze potrwa - jakie nie bedziesz czytal instrukcji do dokumentow to moze jeszcze troche potrwac.  

5. a co juz zalatwiles?  

Wg mnie wina jest po Twojej stronie, bo nie czytales co tam napisane. Pierwsze slysze aby ktos ze soba niekaralnosc przynosil (chyba, ze byl wyrok itd.) Podobnie z reszta dokumentow - przeczytaj co masz dokladnie zrobic.  

Inna sprawa, ze Twoja sprawe dalo sie przyspieszyc, bo miales 'wypasc' z kategorii sponsorowania i dla takich osob jest specjalny wyznacznik przygotowany tak przez USCIS jak i NVC oraz ambasady USA na calym swiecie.

No ale wlasnie ile razy dzwonilem do Warszawy co zrobic z Polskim drukiem to mowili mi ze oni nie maja jeszcze zadnych moich danych i mam wysylac tylko do NVC. Wiem ze kwitu o niekaralnosc sam nie przynosze tylko sad wysyla do ambasady. Do ambasady musze przywiezc tylko paszport, zdjecia, wyniki badan, akt urodzenia - i to chyba wszystko. Zatem co dalej mam robic? wyslac DS 230 i ten formularz z podpisem do Wawy? Dodam ze te druki otrzymalem ponad rok temu, jak nie dawniej, kiedy cala sprawa toczyla sie w NVC w USA, a w polskiej ambasadzie nie mieli jeszcze pojecia kim jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...

Mam na imie Beata i moja sprawa jest podobna. W pazdzierniku 2006r. minelo 5 lat jak czekam na wize f3. Jednak miesiac temu przyszlo do mnie pismo z USA ze moja sprawa zostala zaakceptowana ale nigdy wczesniej zadne papiery typu wybrac sobie agenta do mnie nie dotarły. Nie wiem co mam robic czy nastawiac sie wogole na ten wyjazd widze ze to jest chyba malo realne. Czy ktos spotkal sie z podobnym problemem? jesli tak to prosze o kontakt wbeatka@op.pl lub na gg 3576834 z góry bardzo dziekuje i czekam na odpowiedzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karina, która jest prawnikiem imigracyjnym, póki co przestała sie udzielać na forum. Twoja sprawa jest zbyt powazna żeby słuchać rad amatorów. Niech osoba która składała na Ciebie petycję skontaktuje się jak najszybciej z prawnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...