Be careful what you wish for… Nie ma to jak praca w agencjach rzadowych. Jak potrzebujesz dodatkowy klucz do biura to skladasz podanie, czekasz az 3 odpowiednie osoby wydadza zgode, potem wysylasz to podpisane podanie do kolejnego biura i jak masz szczescie po tygodniu dostaniesz klucz. Jak chcesz komputer wziasc do domu to procedura jest podobna i taka autoryzacja jest wazna max. 6 miesiecy, wiec taki cyrk jest przynajmniej 2 razy w roku. W ostatnim startup gdzie pracowalam CEO oprocz rzadzenia jezdzil do sklepu po papier do drukarki, robil kawe i w porywach nawet zamiatal podloge. Jak trzeba bylo dodatkowy klucz to dorobilam ile trzeba bylo i cala torebka pelna kluczy lezala u mnie w biurku, tak jak i kilkanascie zapasowych komputerow/iPadow, a do domu sie bralo bez zadnych pozwolen, enkrypcji, limitow czasowych etc.