Mysle ze niektorzy sa poprostu przyzwyczajeni do przetworzonego i niskiej jakosci jedzenia.I nie kazdego tu stac na lepszej jakosci jedzenie i nawet organiczne zarcie tu nie jest tak dobre jak w innych krajach.Kiedys w pracy znajoma amerykanka zachwycala sie jakas knajpa w ktorej niby sprzedawali super kurczaki.Poszlam z ciekawosci...i nie zjadlam nawet polowy porcji bo dla mnie to bylo obrzydliwe.Moj maz rowniez nie dojadl(amerykanin ale rozpieszczony dobrej jakosci jedzeniem w Polsce,Francji,Niemczech,Meksyku)