Ja czuję to samo, przyjaźni ludzie, nie czuję się obco jak np. gdy pracowałem w Szkocji i Holandii, też jak gdybym mieszkał tutaj od dłuższego czasu (nie mam na myśli tego, że mieszkam w NY bo na dłuższą metę to chyba nie dla mnie, tylko optymizm "amerykańskich" ludzi). Gdy czasem ktoś zapyta jak się tu znalazłem i gdy odpowiadam, że jestem Green Card Holder spotkałem się raz z odpowiedzią, że w takim razie jestem już US Person, jestem swój, że tacy ludzie jak my - emigranci od zawsze budowali ten kraj. Jakoś tak miło wtedy się robi