Skocz do zawartości

Prafa jako fotograf


Rafal92

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Chciałbym się zorientować jak żyje się fotografom produktowym/ślubnym w USA. Szczególnie interesują mnie Hawaje i Chicago, jednak informacjami o innych regionach też chętnie posłucham. Będę wdzięczny o informacjach typu zarobki, jak duża jest konkurencja i czy można wyżyć z tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne zyje im sie srednio. 

mamy czasy gdzie nie trzeba specjalnej szkoly i umiejetnosci aby zostac fotografem slubnym i trzaskac zdjecia na imprezach

dla mnie zawod fotograf to tak jakbys byl bezrobotny, jest to taki dodatek, idz i dorob sobie na boku do normalnej pracy. Jesli chcesz sie tylko z tego utrzymac to to moze byc ciezko - w szczegolnosci w duzych miastach, gdzie konkurencja, gdzie wszystko drogie i bedzie drozec.....powaznie pisze....

w usa, tym bardziej na hawajach jest ich od chu....

mam znajomego w PL, jest fotografem, siedzi godzinami i dzierga w programach graficznych rozne sprawy, wyglada to na prawde pieknie, pieniedze ? nie chcesz wiedziec, nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ilya_ napisał:

zapewne zyje im sie srednio. 

mamy czasy gdzie nie trzeba specjalnej szkoly i umiejetnosci aby zostac fotografem slubnym i trzaskac zdjecia na imprezach

dla mnie zawod fotograf to tak jakbys byl bezrobotny, jest to taki dodatek, idz i dorob sobie na boku do normalnej pracy. Jesli chcesz sie tylko z tego utrzymac to to moze byc ciezko - w szczegolnosci w duzych miastach, gdzie konkurencja, gdzie wszystko drogie i bedzie drozec.....powaznie pisze....

w usa, tym bardziej na hawajach jest ich od chu....

mam znajomego w PL, jest fotografem, siedzi godzinami i dzierga w programach graficznych rozne sprawy, wyglada to na prawde pieknie, pieniedze ? nie chcesz wiedziec, nie warto.

Akurat w PL zarabiałem jako fotograf ślubny, aktualnie prowadzę studio fotografii produktowej. Co do zarobków w PL to nie jest najgorzej, chociaż mogłoby być lepiej ;). Będę wdzięczny jak, ktoś z branży fotograficznej w USA zna i mógłby mi kilka rzeczy podpowiedzieć o rynku w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak dobry jesteś,  czy twoje zdjecia sie podobaja oraz  gdzie mieszkasz. Nie zapominaj ze znalezienie "stałych" klientów czy wybicie sie zajmuje lata , reklama na poczatku tez bedzie droga - wiec na start na pewno bedzie bardzo ciezko.  Na temat Chicago czy Hawaii nie wiem nic, ale napisze Ci jako to u mnie wyglada

 

Ja "dorabiam" jako fotograf,  napisałam w cudzysłowiu bo utrzymujemy sie z czegoś innego. ALE pisze to tylko i wyłącznie o miejscu w którym mieszkam, da sie z tego wyżyć. Spokojne   Jest to  typowo turystyczne miasteczko nad oceanem, nie imprezowe ale takie gdzie przyjeżdżają rodziny .  Bardzo dużo z nich chce pamiątkę z wakacji czy  ze spotkań rodzinnych i wydaja na to spore pieniądze.  Tutaj zdjecia na plazy dużej grupy (family reunion)  kosztują  $1000+ ( z digitals) , trochę mniej za sama session fee jeżeli musisz kupic ala carte prints - ale wtedy za jedno zdjecie 24x30 placi sie dodatkowo minimum $800 wiec wychodzi jeszcze więcej  a to jest taka wręcz średnia  cena.   Seniors, Newborns okolo $500-$800, weddings sa w tysiacach ($3000-$6000+)  Natomiast wszystko,  oprócz newborns jest naprawde bardzo sezonowe , także musisz też na to patrzeć.  Na fotografie produktu nie ma w moich rejonach wogle popytu, czesto szukaja kogos do real estate  ale to nie jest jakos super platne. 

 

Co innego w Miami , za takie same zdjecia ( mam osobe ktora sie tam przeniosła wiec mam porownanie w obu miejscach ) i naprawde ciężko tam przędzie mimo ze jest bardzo, bardzo dobra. Konkurencja jest niesamowita a  ludzie zazwyczaj mlodzi ktorzy nie chca placic krocie za zdjęcia. Interesuja ich bardziej imprezy niz sesje ;)

 

Tutaj masz kilka linków  do fotografow z mojej okolicy (niektórzy bardzo sredni którzy zatrzymali sie w latach 90 ;) ) ale  maja podane ceny na stronach wiec mozesz zobaczyc jak to wygląda 

http://rehobothbeachportraitcompany.com/pricing/

https://www.samellis.com/Information/Portraits/

https://dyannalamora.com/the-wedding-experience

https://www.portraitsinthesand.com/book-a-session/portrait-session-pricing.html

 

Poszukaj w rejonach ktore Cie interesuja podobnych stron, bo ceny na Oahu pewnie znacznie sie beda roznily od Maui, czy Chicago. 

 

Co do kosztów utrzymania u mnie - Koszt Business License ok $75 na rok , Liability ok $300 ( nie robie juz weddings ani newborns) , Park Photography Permits ($150) , koszt wynajem studia zalezy od mnóstwa czynnikow wiec bez sensu podawać tu cene. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@agatenka Dziękuję za odpowiedź, mógłbym prosić o podesłanie swojego portfolia w wiadomości prywatnej lub tu w odpowiedzi? Oraz jakiejś informacji  ile takich sesji jesteś w stanie zrealizować podczas sezonu? Ogólnie Chicago lub inne większe miasto ma być na początku na start, później razem z małżonką chcemy ruszyć na Hawaje lub w inne mniej zaludnione a ciepłe miejsce. Jeżeli chodzi o poziom to oceniłbym się ponad przeciętny, podrzucam kilka zdjęć.2-s.jpg
mieszkanie-shot-art.jpgIlustracjaShotart-sesja-Ucho.jpg
Shot-Art-Portret-Kazet.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj znajomy jest fotografem w lokalnym govermnencie i dorabia zdjeciami na zawodach sportowych (http://www.autoxpix.com) - ciezki kawalek chleba (sam kiedys troche sie fotografia zajmowalem) aczkolwiek rynek jakis tam istnieje bo ludzie tutaj lubia blichtr - portrety rodzinne zeby wrzucic FB czy glowny cel chodzenia do szkoly czyli senior portraits...

Natomiast mam nadzieje ze nie myslisz o emigracji przez zawod fotografa, bo to calkowicie nierealne...

Btw - Hawaje maja w tej chwili bezrobocie bliskie 50% (z oczywistych powodow - _kazdy_ przyjezdzajacy na wyspe musi przejsc 14 dniowa kwarantanne wiec calkowicie to zabilo glowne zrodlo dochodu wiekszosci mieszkancow) i raczej szybko sie to nie zmieni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Rafal92 napisał:

@agatenka Dziękuję za odpowiedź, mógłbym prosić o podesłanie swojego portfolia w wiadomości prywatnej lub tu w odpowiedzi? Oraz jakiejś informacji  ile takich sesji jesteś w stanie zrealizować podczas sezonu? Ogólnie Chicago lub inne większe miasto ma być na początku na start, później razem z małżonką chcemy ruszyć na Hawaje lub w inne mniej zaludnione a ciepłe miejsce. Jeżeli chodzi o poziom to oceniłbym się ponad przeciętny, podrzucam kilka zdjęć.
 

 

Kiedys (jak nie mialam 2 małych dzieci) robiłam średnio 4-5 tygodniowo lipiec - sierpień . Maj, czerwiec i wrzesień prawdopodobnie połowę tego czasami nawet mniej.  Poczatki byly marne, ale zajmuje sie tym ponad 10 lat pod ta sama nazwa w jednym miejscu,  wiec mam rodziny które od lat sa ze mna. Poza tym poczta pantoflowa działa cuda i nie ma lata zebym nie miala przynajmniej kilku osob z polecenia, ale to naprawde zajmuje duzo czasu.  W zimie nie dzieje sie tu absolutnie nic.  Dodam ze wszystkie moje sesje sa "on location"  wiec ja osobiscie nie ponosze kosztow studia. Swego czasu miałam takie mini w domu ale stwierdziłam ze noworodki to nie moja cup of tea więc i z tym dalam sobie spokoj. Tutaj sprzedają sie przede wszystkim senior portraits i  nudne, pozowane sesje rodzinne które lądują nad kominkiem 

Skakaniem z miejsca na miejsce sobie nie pomożesz i zejdzie Ci dwa razy tyle zeby znalezc klientow. Jezeli planujecie sie przenoscic to szkoda sobie zawracać głowy, w takim wypadku na twoim miejscu zatrudniła bym sie jako second shooter. Dostaniesz pewnie non compete umowę na Ilionis , ale na Hawajach czy gdzies indziej bedziesz mogl otworzyc cos swojego. 

Poza tym, odrazu nie zaczniesz zarabiać milionów, na to nie licz - wiec traktowalabym to raczej jako prace dorywcza przez kilka pierwszych lat. 

 

 

foty-male.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...