Skocz do zawartości

wiza b1/b2 a wyroki w zawieszeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przekopałem kilka tematów na forum w niektórych pisano ze jeśli jest się karanym za posiadanie marihuany to komuś się udało a ze inni są skreśleni bo substancje kontrolowane itp. większość tematów było sprzed kilku lat dlatego chce zapytać jeszcze raz. Może akurat ktoś miał sytuacje podobną do mojej a więc tak.

Poczytalem troche i z miejsca wiem ze nie mam co liczyc na ESTA. W tamtym roku dostalem wyrok w zawieszeniu i grzwne ( zawiasy na 3 lata a grzywna oplacona ) za posiadanie marihuany z tego co pamietam to okolo 60g i niestety w tym roku doszedl mi kolejny wyrok w zawieszeniu ( rok ) i grzywne ktora tez zaplacilem. Ta sprawa zaczela sie 2 lata temu ale wyrok zapadl dopiero 2 tyg temu.

I teraz pytanie jest w ogole sens zebrac odpisy wyrokow i zaswiadczenie o niekaralnosci ( oczywiscie w zaswiadczeniu wyskocza dwa punkty wspomniane wczesniej ) tlumaczenie ich i umawianie spotkania w ambasadzie w warszawie ? Z jednej strony przeczucie mowi mi zeby probowac tak czy tak ale z drugiej strony nie wiem czy warto wyrzucac pieniadze w bloto. Wyrok za posiadanie mialem na wlasny uzytek nikogo nie czestowalem ani nie sprzedawalem a wypadek mogl sie zdarzyc kazdemu tylko pytanie czy konsulacie tez tak do tego podejda czy z miejsca odrzuca. Chce jechać na wakacje na 2 tygodnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem trochę zmieszany bo szukam odpowiedzi w Internecie po polsku i angielsku i wszędzie piszą to samo ze jeśli ktoś jest karany za posiadanie to do ESTA się nie łapie ale że ma szanse w konsulacie. Ale wole jeszcze się upewnić z jednej strony no szkoda mi pieniędzy i czasu ale jeśli jest jakaś szansa to chciałbym spróbować. Jeśli jest pewność ze 0% na powodzenie to nawet nie będę się za to zabierał aaaale jak jest jakaś szansa to chyba skorzystam bo potem cale życie będę żałował że nie spróbowałem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, juny napisał:

Chce jechać na wakacje na 2 tygodnie 

Łączny koszt - ze wszystkim - 2 tygodniowych wakacji dla 1 osoby (tak żeby nie biedować i naprawdę trochę pozwiedzać) to co najmniej kilkanaście tys. PLN. Tak więc ewentualna strata 160 USD za rozmowę z konsulem (ws. wizy B-1/B-2) to są właściwie grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak naprawde musze sie martwic tylko wjazd do usa. Z racji tego co w ostatnich latach u mnie sie wydarzylo wujek zaprosil mnie do siebie na okres wlasnie 2-3 tyg takze bilety i mieszkanie mialbym zafundowane martwilbym sie tylko o gotowke na komunikacje czy atrakcje. W sumie to nie zaszkodzi sprobowac kto wie moze konsul bedzie mial dobry dzien 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, andyopole napisał:

Przyjezdzaj do Oregonu, bedziesz mogl jarac trawe az ci uszami pojdzie. ...  (legalnie).

No niestety nie będzie mógł. Jak @Roelka v.2 napisała - federalnie marihuana jest nielegalna, przy rozpatrywaniu kwestii imigracyjnych prawo federalne górą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, andyopole napisał:

Liczysz na to ze moze bedzie troche "ujarany"?  ;)

Przyjezdzaj do Oregonu, bedziesz mogl jarac trawe az ci uszami pojdzie. ...  (legalnie).

Jakby to miało pomoc to dobrze by było :D

Najpierw to musze wize dostać, potem będzie można zwiedzać i palic chociaż nie na tym mi zależy najbardziej :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mola napisał:

No niestety nie będzie mógł. Jak @Roelka v.2 napisała - federalnie marihuana jest nielegalna, przy rozpatrywaniu kwestii imigracyjnych prawo federalne górą. 

Czyli pozostaje czekać aż minie mi okres próby + 6msc aż wyrok sie 'zatrze' i dopiero wtedy probowac ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...