Hej wszystkim,
Rok temu poznałam w internecie Amerykanina. Dokładnie latynosa, który kilka lat uprzednich obywatelstwo amerykańskie. Po pół roku codziennego gadania na Skype przyleciał do mnie na 2 tygodnie. Jeden z naszych rodzin spędził we Włoszech. Tak więc się dobrze ułożyłem gadało, że teraz staramy się o wizę narzeczenską.
Jestem w klasie maturalnej, nie chcę iść na studia, więc chciałabym wyemigrować do Stanów. Między mną, a narzeczonym jest 10 lat różnicy. Nigdy wcześniej nie byłam w USA (odmowa wizy pokład). Bardzo dobrze znam angielski. Związek jest na serio, a nie dla pap