Skocz do zawartości

Kiedy Lecisz?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Dnia 8.12.2017 o 11:01, Michał Paczyński napisał:

lot w marcu o 10:55 z Warszawy (lecimy LOTem) do Los Angeles - o której warto być na spokojnie na lotnisku i jakie są procedury?

Najtrudniejsza część podróży to nie umrzeć z nudów w samolocie. I tak jak pisał andyopole - na lotniskach naprawdę trzeba się postarać, żeby zbłądzić. Jeśli nie czujesz się komfortowo z angielskim, to możesz sobie przygotować i przećwiczyć odpowiedzi na pytania typu: co Cię sprowadza do stanów, na ile przyjechałeś, gdzie się zatrzymujesz i co zamierzasz tu robić. Nawet jeśli imigracyjny będzie miał kłopoty z dogadaniem się z Tobą, to poprosi kogoś z kolejki o tłumaczenie (parę razy zdarzało mi się robić za tłumacza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Dnia ‎1‎/‎16‎/‎2018 o 10:44, mola napisał:

Najtrudniejsza część podróży to nie umrzeć z nudów w samolocie. I tak jak pisał andyopole - na lotniskach naprawdę trzeba się postarać, żeby zbłądzić. Jeśli nie czujesz się komfortowo z angielskim, to możesz sobie przygotować i przećwiczyć odpowiedzi na pytania typu: co Cię sprowadza do stanów, na ile przyjechałeś, gdzie się zatrzymujesz i co zamierzasz tu robić. Nawet jeśli imigracyjny będzie miał kłopoty z dogadaniem się z Tobą, to poprosi kogoś z kolejki o tłumaczenie (parę razy zdarzało mi się robić za tłumacza).

Z calego lotu najlepszy jest start I ladowanie bo cos sie dzieje. Poza tym to tylko zzzzzz i zzzzz i zzzzzz. Chyba ze sie trafi jakas fajna turbulencja. Ostatnio zastala mnie w toalecie i gdy wreszcie ruszylem na swoje miejsce to mialem troche problemow, troche ciepalo, musialem sie wciagac trzymajac za oparcia. Ja na dodatek nie potrafie usnac gdy nie znam szofera i sie mecze cala droge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w drodze powrotnej z PL, 3 rzędy przede mną siedział sobie wojskowy, który stwierdził, ze dla wygody zdejmie swoje ciężkie buty. Myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok, bo wszedzie śmierdzące, przepocone skarpety było czuć, nawet powietrze które sobie na maxa włączyłam mało pomagało. Nikt nie miał serca mu powiedzieć, ze zasmrodzil cały samolot. W końcu jeden chłopak koło 30tki przechodził koło niego do WC i głośno rzekł " twoje stopy śmierdzą, proszę załóż buty". Chyba cały samolot ledwo powstrzymał sie od klaskania. Troche mi sie śmiać chciało, bo chłopak ewidentne starał sie zwrócić uwage bardzo ładnej stewardesy, a ona była uprzejma ale nie wykazywała najmniejszego zainteresowana. Chyba sobie szybko zdał sprawę dlaczego :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...