Wojownik Napisano 1 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2009 Pytanie jak w temacie, bardziej dla osób które obecne tam pracuja lub mieszkaja. Czy w dobie światowego kryzysu, opłaca się wyjechac do stanów do pracy ? Oczywiscie mowie tu o pracy nielegalnej, na wizie turystycznej, praca na budowie, przy remontach itp. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 1 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2009 jaki rejon Cie interesuje,oraz tez czy masz prace nagrana?Czy kiedys zagranica robiles na czarno,czy kiedys zostales oszukany,nie wyplacili Ci kasy ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojownik Napisano 1 Lipca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2009 Czy wszystkie pytania (a własciwie odpowiedzi) są istotne w stosunko do pracy w czasie kryzysu ? Pytam z ciekawosci ;p A odpowiadając na w/w pytania: - północno wschodnie wybrzeże usa - praca w miare nagrana (nigdy nie mozna miec 100% pewnosci) - robiłem na czarno, nie zostałem nigdy oszukany. Czy w jakis sposob zmienia to mozliwosci pracy w usa ? Czy kryzys dotyka tylko niektórych stanów, a inne radzą sobie całkiem nieźle ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 1 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2009 oczywiscie ze sa istotne bo jak ktos nie ma nagranej pracy a mysli ze tam ta prace szybko dostanie to moze sie przeliczyc,to nie to samo co pare lat wczesniej,tak samo moze byc z wyplata w czasie kryzysu chociaz w dobie prosperyty tez mozna byc oszukanym ale wtedy takie cos jest marginalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malina64 Napisano 2 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Lipca 2009 witam! mam problem z moim bylym pracodawca! jestem w usa nielegalnie. pracowalam w pewnej restauracji lecz po jakims czasie okazalo sie za pracodawca nie wyplaca pieniedzy, postanowilam wiec odejsc z pracy z tym ze wczesniej uprzedzilam go o swojej decyzji! liczylam na to ze na odchodne ureguluje zaleglosci, lecz niestety moj byly bos nie pojawil sie kiedy bylam ostatni dzien w pracy. jest mi winiem za 2 tyg. pracy. kiedy usilnie nachodzilam go i prosilam o nalezne mi pieniadze, zaczal straszyc mnie sadem i oskarzac ze po moim odejsciu zaczal tracic klientow i ze to przezemnie, bo wyrobilam mu zla opinie- co zupelnie jest nie prawda!!! obawiam sie ze sa to jego sztuczki aby nie wyplacic mi kasy i chce mnie nastraszyc!!! co mam zrobic w tej sytuacji??? jak odzyskac moje pieniazki???pomozcie mi prosze!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 2 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Lipca 2009 malina tutaj masz watek podobny do Twojego: http://www.usa.info.pl/board/Pracodawca-Ni...dzy-t13800.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gacus Napisano 14 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 A jak jest z praca "na czarno" w NYC? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 Jest! Mnie oferowali $16/hour. Standart - peciowanie, sandowanie. Ale mnie praca w USA nie interesuje, jestem na urlopie. Poza tym, za daleko, jestem w OR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 hehe oferowac to Oni moga i 20 dolcow za godzine,,gorzej z wyplata i na to trzeba zwrocic uwage...Moga tez przyciac przy wyplacie bo to zle bylo,tak nie bylo dobrze...i zamiast 20 dol wyjdzie np 5 dol... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 To starzy znajomi wiec ten problem odpada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.