Szukanie Pracodawcy (h1-b)

[kate7]

Na pewno masz racje. Najtrudniej jest zaczac. Chociaz oczywiscie trzeba tez miec troche szczescia. W USA pracowalam jako AuPair (wyjechalam zaraz po liceum), ok. 12 godzin dziennie, $150/tygodniowo i po poltora roku stwierdzilam ze musze wracac do Polski bo nie stac mnie na studiowanie w USA a studia sa wazniejsze niz taka praca z ktorej na dluzsza mete nic nie wynika. Caly czas szukam pracy w USA ale tak jak napisales trudno jest znalezc nowego pracodawce ktory w zasadzie zobaczy Cie dopiero po tym jak Cie zatrudni...

[radzio]

Dziekuje za link Wybralam sie dzisiaj do siedziby tej firmy po informacje

Napisz prosze kate7 co sie dowiedziałaś, bo ja napisałem do ACP w sprawie Intershipa i oto co mi odpowiedzieli:

http://www.usa.info.pl/board/Internship-A-...zna-t15249.html

Piszę o tym bo zastanawiam się czy Internship jest najlepszą drogą do H1-B. Skoro sekcja 212(e) została zniesiona to wydaje mi się, że tak. Zwłaszcza w Twoim przypadku, jeśli znajdziesz pracodawcę który nigdy cię na oczy nie widział no to chyba lepiej zaproponować mu aby przyjął cię na okres próbny, niż od razu prosić o H1-B.

[promilm]

Kazdy z was ma troche racji. Pani Karina- czesto zdaza sie ze naszych rodakow oszukuja. Radzio- Step by step (nie pij, nie kradnij... a ze scierki przesiadziesz sie na odkurzacz) oczywiscie ironia- mnie po latach tez doceniaja-ale na to trzeba sobie zapracowac.

Szukaj wszedzie nawet google (czesto o Polakach maja dobre zdanie - szukaj w wyszukiwarkach np Chicago. sa tez polonijne agecje pracy..) i szukaj polonijnych firm, ja od tego zaczolem choc trafilem do Amerykanow. Dobrze ze ktos napomina i straszy ale zawsze trzeba walczyc i sie nie poddawac.

[kate7]

Napisz prosze kate7 co sie dowiedziałaś, bo ja napisałem do ACP w sprawie Intershipa i oto co mi odpowiedzieli:

http://www.usa.info.pl/board/Internship-A-...zna-t15249.html

Piszę o tym bo zastanawiam się czy Internship jest najlepszą drogą do H1-B. Skoro sekcja 212(e) została zniesiona to wydaje mi się, że tak. Zwłaszcza w Twoim przypadku, jeśli znajdziesz pracodawcę który nigdy cię na oczy nie widział no to chyba lepiej zaproponować mu aby przyjął cię na okres próbny, niż od razu prosić o H1-B.

Dowiedzialam sie niestety tylko tyle ze sie nie kwalifikuje. Podobno jest taki wymog ze internship musi byc zgodny z kierunkiem studiow, a ja skonczylam anglistyke i amerykanistyke wiec na zadne praktyki nie mam szans bo oferty dotycza glownie osob po marketingu, ekonomii albo szkolach hotelarskich. Ewentualnie mozna rowniez wykazac sie doswiadczeniem w danej branzy i wtedy inne wyksztalcenie "nie przeszkadza".

Wydaje mi sie ze internship jest dobra droga do H1-B. Nie wiem jak wyglada mozliwosc zatrudnienia po stazu u tego samego pracodawcy, ale nawet jesli nie ma takiej opcji to dzieki stazowi mozna zdobyc referencje i to na pewno potem pomaga w poszukiwaniach.

[kate7]

Kazdy z was ma troche racji. Pani Karina- czesto zdaza sie ze naszych rodakow oszukuja. Radzio- Step by step (nie pij, nie kradnij... a ze scierki przesiadziesz sie na odkuzacz) oczywiscie ironia- mnie po latach tez doceniaja-ale na to trzeba sobei zapracowac.

Szukaj wszedzie nawet google (czesto o Polakach maja dobre zdanie - szukaj w wyszukiwarkach np Chicago. sa tez polonijne agecje pracy..) i szukaj polonijnych firm, ja od tego zaczolem choc trafilem do Amerykanow. Dobrze ze ktos napomina i straszy ale zawsze trzeba walczyc i sie nie poddawac.

Dziekuje za odpowiedz Sprobuje poszukac polonijnych agencji pracy - to rzeczywiscie moze byc dobry pomysl!

[sly6]

poszukac w polinijnych agencjach pracy/?jak sie dobrze trafi to i ofszem a tak omijac takie cos nalezy z daleka,,jak sie da...

[radzio]

Dowiedzialam sie niestety tylko tyle ze sie nie kwalifikuje. Podobno jest taki wymog ze internship musi byc zgodny z kierunkiem studiow, a ja skonczylam anglistyke i amerykanistyke wiec na zadne praktyki nie mam szans bo oferty dotycza glownie osob po marketingu, ekonomii albo szkolach hotelarskich. Ewentualnie mozna rowniez wykazac sie doswiadczeniem w danej branzy i wtedy inne wyksztalcenie "nie przeszkadza".

Wydaje mi sie ze internship jest dobra droga do H1-B. Nie wiem jak wyglada mozliwosc zatrudnienia po stazu u tego samego pracodawcy, ale nawet jesli nie ma takiej opcji to dzieki stazowi mozna zdobyc referencje i to na pewno potem pomaga w poszukiwaniach.

Przykra sprawa, ale jesteś pewna że nic sie nie da zrobić. Rozumię że te oferty o których piszesz to oferty biura w polsce, w takim razie pozostaje ci poszukiwanie na własną rękę. Ja na twoim miejscu tak łatwo bym się nie poddawał, wszystko może się zdarzyć.

[radzio]

Kazdy z was ma troche racji. Pani Karina- czesto zdaza sie ze naszych rodakow oszukuja. Radzio- Step by step (nie pij, nie kradnij... a ze scierki przesiadziesz sie na odkurzacz) oczywiscie ironia- mnie po latach tez doceniaja-ale na to trzeba sobie zapracowac.

Szukaj wszedzie nawet google (czesto o Polakach maja dobre zdanie - szukaj w wyszukiwarkach np Chicago. sa tez polonijne agecje pracy..) i szukaj polonijnych firm, ja od tego zaczolem choc trafilem do Amerykanow. Dobrze ze ktos napomina i straszy ale zawsze trzeba walczyc i sie nie poddawac.

Ok promilm, dzięki za radę. Najważniejsze jest żeby działać, kto szuka ten znajdzie Może coś więcej napiszesz. Jesteś na internshipie, H1-B, czy może masz już zieloną kartę?

[karina]

Przykra sprawa, ale jesteś pewna że nic sie nie da zrobić. Rozumię że te oferty o których piszesz to oferty biura w polsce, w takim razie pozostaje ci poszukiwanie na własną rękę. Ja na twoim miejscu tak łatwo bym się nie poddawał, wszystko może się zdarzyć.

Tutaj nie chodzi o oferty pracy, tutaj chodzi o to, ze sponsor bardzo rzadko wystawia DS dla osob po anglistyce, polonistyce itd., bo ciezko dopasowac taki plan praktyk, ktory by byl zatwierdzony i zeby jeszcze ktos dostal wize (czytaj: konsul nie mial zastrzezen). Ofert na internship dla takich osob jest niesamowicie malo. Plus wymogi jakie musi spelniac firma aby kogos sprowadzic sa dosc restrykcyjne. Watpie aby udalo sie przez polonijne biura pracy - raczej szukalabym sama wsrod firm amerykanskich, ktore wspolpracuja z firmami polskimi i maja zapotrzebowanie na kogos dwujezycznego. Takie firmy - wierz mi - nie szukaja ludzi do pracy przez polonijne biura pracy. Szukaj firm zajmujacych sie tlumaczeniami, duze biura podrozy, firmy, ktore sprzedaja towary na rynek europejski (znam dziewczyne, ktora po anglistyce pojechala na training do J&J). Masz wtedy pewnosc, ze ktos cie nie oszuka czy nie nabierze na pieniadze. A i referencje z takiej firmy maja poznej duze znaczenie.

Znam sytuacje chlopaka, ktory zaplacil pewnemu polonijnemu biurowi posrednictwa pracy $500 i zostal na lodzie. Teraz chce odzyskac pieniadze i nie bardzo ma jak.

Powazna i liczaca sie firma nie rekrutuje pracownikow przez polonijne biura pracy.

[karina]

Dowiedzialam sie niestety tylko tyle ze sie nie kwalifikuje. Podobno jest taki wymog ze internship musi byc zgodny z kierunkiem studiow, a ja skonczylam anglistyke i amerykanistyke wiec na zadne praktyki nie mam szans bo oferty dotycza glownie osob po marketingu, ekonomii albo szkolach hotelarskich. Ewentualnie mozna rowniez wykazac sie doswiadczeniem w danej branzy i wtedy inne wyksztalcenie "nie przeszkadza".

Wydaje mi sie ze internship jest dobra droga do H1-B. Nie wiem jak wyglada mozliwosc zatrudnienia po stazu u tego samego pracodawcy, ale nawet jesli nie ma takiej opcji to dzieki stazowi mozna zdobyc referencje i to na pewno potem pomaga w poszukiwaniach.

Po J-1 mozesz przejsc na H-1B - nie ma problemow jesli sie kwalifikujesz.... tyle, ze z Twoim wyksztalceniem moze byc duzy problem jesli mowimy o H1B. Jedyne co mi przychodzi do glowy to zatrudnienie na uczelni albo w szkole - wtedy sponsorowanie mialoby sens, ale H1B ... trzeba by to sprawdzic dosc dokladnie.