Skocz do zawartości

Które Biuro Wybrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

jestem nowy na forum, to jest mój pierwszy post dlatego proszę wyrozumiałość w razie gdybym strzelił jakąś gafe ;)

Planuje wyjazd na CAMP (Campower bądź Resort) w wakacje 2010 i po zakończeniu pracy jakiś trip, nie zależy mi na wyjeździe tylko i wyłącznie dla zarobienia kilku dolców i następnie powrotu do domu.

Mam dylemat z wyborem biura, waham się między CCUSA, Camp America i Camp Leadres. Po przejrzeniu kilkunastu opinii skłaniałbym się ku CCUSA.

Prosiłbym o jakieś sugestie ze strony forumowiczów zwłaszcza osób, które już korzystały z 'usług' :unsure: , któregoś z tych biur.

Jeżeli istnieje na forum jakaś grupa osób, które wspólnie planują wyjazd na CAMP 2010 to byłbym wdzięczny za jakieś info w tym temacie bądź na PW.

Pozdrawiam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najbardziej podoba Ci sie

otoagatka, nie chodzi o to, że podoba mi się bo trzeba przepłacić i to ostro, ale wynikało to z tego, że w 2011

planuję wyjazd na W&T i chodzi o to,że miałbym pewnie jakieś zniżki za to,że już korzystałem z usług tego biura.

A na obecną chwilę CCUSA jest chyba jedyną (nie jestem pewien do końca) "rzetelną" firmą która organizuje W&T i CAMP jednocześnie,

z tego co się dowiedziałem to Go2Usa w 2010 nie organizuje Campu, a tak poza tym to zostały chyba biura, które organizują tylko Camp albo W&T i inne programy oprócz Campu.

Jednak po przemyśleniu, doszedłem do wniosku, że skorzystam raczej z usług CL albo z CA bo nie ma sensu planowanie wyjazdu za 2 lata dlatego, że nie jestem pewien czy uda mi się

pojechać w 2010r. :) a poza tym nie ma co przepłacać i martwić się na zapas zniżkami na następny rok, kto wie co będzie za 2 lata :)

a za tą ok. 500(dokładniej 405 w porównaniu z CL)złotową różnicę będę mógł opłacić wize i jeszcze zostanie pare zł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam mam pytanko - czemu najpierw chcesz jechać na campa a potem na W&T?

Nie lepiej odrazu na W&T?

Kwestia finansowa, camp - koszt całkowity wynosi ok. 1800-2000zl z opłatą wizową,

natomiast W&T średnio 6-7000zl, ja teraz studiuje na dziennych, nie pracuje.

Gdybym się sprężył to pewnie bym skombinował tą kase na W&T ale to by mnie kosztowało zbyt wiele wyrzeczeń,

pewnie musiałbym pożyczyć część kasy a tego nie chce. Po powrocie mam zamiar studiować zaocznie, znaleźć

jakąś robotę i wtedy nie powinno być problemu.

Z tego co się orientuje, na campach dużo nie zarobisz..

Jeżeli chodzi o kwestię zarobków to oczywiste jest, że nie ma co porównywać bo na W&T w miesiąc

można zarobić tyle co za 9 tygodni campu a nawet więcej, jednak praca na campie też ma jakieś plusy.

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6-7tys?? Czemu aż tak sporo wyliczyłeś? Co wliczałeś?

Więc wyliczyłem koszty W&T wg biura BTC, opcja placement bo taką bym wybrał:

1. oplata aplikacyjna 395 PLN

2. I rata 495 PLN

3. II rata za w&t 575 USD (Jeżeli chcemy kupić bilet samodzielnie to 725 USD)

4. bilet lotniczy ok. 2200 zl

5. i z 500$ kieszonkowego na pierwsze wydatki

mysle,że bilet kupowałbym sam to w pkt.3 opłata 725USD, dolar wg NBP 2.84

wychodzi coś ok. 6500zl

jednak praca na campie też ma jakieś plusy.

jakie? (pytam bez zgryźliwości :))

Tu trochę przekręciłem, miałem na myśli Camp jako program ogólnie,

jeżeli ktoś nie ma wystarczająco kasy na w&t może jechać na Camp po wiele niższych kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... jezeli faktycznie dobrze przeliczyles to fakt, chyba że bilet udaloby się kupić taniej.

Camp - owszem, tylko że mozliwość zarobku praktycznie żadna no i nie wiem jak to jest z miejscami? Bo z tego co do tej pory widze, to wszyscy trafiają raczej w jakies odległe, małe mieściny, a jednak fajnie byłoby życ w jakims "znanym", wiekszym miescie :) No i nie wiem jak w innych Campach, ale w Camp America nie masz mozliwosci wyboru tego miasta..

Jak to wyglada gdzie indziej? Bo szczerze mówiąc, najpierw bylem zadowolony opcjami typu "camp", a teraz coraz bardziej zaczynają mi się one rysować jako wyzyskujący obóz pracy w zapadłej dziurze, gdzie żaden amerynanin za tak marne grosze nawet by na tą prace nie spojrzał :) Wyprowadźcie mnie z błędu jesli w takowym jestem! :)

ech. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

corleone ma racje co do ceny. Jeżeli lecisz po raz 1 proponuję camp teraz parę argumentów 1. cena 2. masz zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie 3. bardzo mało formalności, praktycznie wszystko podane jak na tacy, trzeba tylko wypełnić aplikację i pojechać po wizę.

Żaden camp nie jest w centrum miasta to logiczne, że są z dala od dużych cywilizacji żeby dzieciaki mogły wypocząć. Co do zarobków to kiedy wraca się powtórnie na camp dyrektor proponuj o wiele więcej, to jednak ustala się już osobiści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...