Szeli Napisano 5 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Witam Wszystkich Serdecznie Wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi... Zatrudnilismy adwokatke immigracyjna z Washington D.C. - w zasadzie zrobili to inni w porozumieniu z kolega na wizytacji w areszcie; Najpierw bedziemy chcieli go wyciagnac za kaucja... czyli wychodzi na to, ze bedzie musial poprosic o Volontary Deportation; On w ogole ma dziewczyne amerykanke; ale nigdy nie bylo rozmowy o malzenstwie bo nie bylo takiej potrzeby, poprostu sa ze soba. Obecnie zaczynamy sie zastanawiac czy jest takie wyjscie w tej sytuacji; Wiem, ze gdyby pobrali sie wczesniej to nie byloby calego problemu ale o tym nikt nie myslal, ze taka sytuacja moze z Immigration zaistniec akurat w jego wypadku. P.S. Kolega jest z Turcji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigguy Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 walic sluzby emigracyjne i caly zlodziejski rzad usa niedlugo beda sie prosic zeby tu ludzie przyjechali bo wszyscy beda wyjezdzac oni i te ich przepisy emigracyjne i cale prawo - hahahhaa kon by sie usmial. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rademedes Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 hmm a ja uwazam, ze moze z Polski przyjedzie mniej osob i z innych podobnych nam krajow, immigracja poprostu sie przesunie na inne biedniejsze kraje, wiec szczerze watpie, ze USA jeszcze przez dlugi czas bedzie sie musialo martwic o tania sile robocza wbrew pozorom, osoby, ktore sa w USA kilkanascie lat (niezaleznie czy legalnie czy nielegalnie) to ot tak poprostu nie wyjada w nieznane, beda pewnie non stop powtarzac jak to w USA ciezko jest i ze teraz sie w Polsce dobrze zyje itp. - slysze to od lat, jeden moj znajomy wrocil, zapytalem go "jak jest" odpowiedz byla krotka: "gdybym wiedzial jak jest to bym nie wrocil" - zdaje sie ze znajomi przekolorowali troche rzeczywistosc ; @bigguy: jakbym byl na Twoim miejscu i bylo mi tak zle w miejscu, w ktorym mieszkam to bym sie wyprowadzil do innego miasta/kraju, raz tak zrobilem uwierz mi naprawde mozna i warto, zaoszczedzisz sobie nerwow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Szeli przepraszam ze to napisze ale jesli ktos jest nielegalnie a mysli powaznie o legalizacji pobytu to znajdzie sposob na legalizacje nawet przez malzenstwo,,wiem ze wiele nieleganych zyje i sie tym nie przejmuje ale jak widac po tym poscie i innych nie ma co czekac i myslec ze moze mi sie uda jakos,ze moze mnie nie zlapia itp sa osoby ze im sie udaje ale czy mi sie uda to juz inna sprawa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeli Napisano 5 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Chodzi o to, ze on chcial w USA dokonczyc Master Degree i o zadnym malzenstwie nigdy nie bylo mowy... Ale zgadzam sie z sly6 - o pewnych sprawach trzeba myslec za wczasu bo pozniej sa tylko problemy... W kazdym badz razie dzieki za wszystkie odpowiedzi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 teraz poczekajmy na odpowiedz co bedzie jak by wzial slub i czy by dostal GC fajnych ma znajomych ze sie pytaja i troszcza o niego,,to jakby wygrac pare milionow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeli Napisano 5 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 No znajomych ma wielu bo to dobry przyjaciel; zawsze kazdemu pomagal a teraz sam jest w potrzebie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karina Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 jesli sie pobiora kiedy on wyjdzie za kaucja to sedzia powinien sie zgodzic na AOS. I wtedy nie bedzie musial brac voluntary departure. Bedzie musial udowodnic, ze to jest bona fide marriage, ale znam wiele przypadkow kiedy takie cos sie udalo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigguy Napisano 5 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 hmm a ja uwazam, ze moze z Polski przyjedzie mniej osob i z innych podobnych nam krajow, immigracja poprostu sie przesunie na inne biedniejsze kraje, wiec szczerze watpie, ze USA jeszcze przez dlugi czas bedzie sie musialo martwic o tania sile roboczawbrew pozorom, osoby, ktore sa w USA kilkanascie lat (niezaleznie czy legalnie czy nielegalnie) to ot tak poprostu nie wyjada w nieznane, beda pewnie non stop powtarzac jak to w USA ciezko jest i ze teraz sie w Polsce dobrze zyje itp. - slysze to od lat, jeden moj znajomy wrocil, zapytalem go "jak jest" odpowiedz byla krotka: "gdybym wiedzial jak jest to bym nie wrocil" - zdaje sie ze znajomi przekolorowali troche rzeczywistosc ; @bigguy: jakbym byl na Twoim miejscu i bylo mi tak zle w miejscu, w ktorym mieszkam to bym sie wyprowadzil do innego miasta/kraju, raz tak zrobilem uwierz mi naprawde mozna i warto, zaoszczedzisz sobie nerwow Rademenes to nie jest tak ze zle mi sie zyje, fakt faktem mogloby byc lepiej, ale to ze mogloby byc lepiej to w zasadzie mozna zawsze powiedziec niezaleznie od tego jak dobrze by juz bylo. Poprostu USA naprawde idzie w dol na samo dno, najbardziej irytuja mnie przekrety i oszustwa, takim juz jestem czlowiekiem, wszedzie gdzie sie nie obejzysz ktos probuje nas oszukac, rzad, banki, firmy ubezpieczeniowe, nawet zwykly sklep spozywczy, z drugiej strony tak jest teraz wszedzie wiec nie wiem czy pod tym wzgledem moj wyjazd z usa i przeniesienie sie do innego kraju by pozwolilo mi od tego w jakims stopniu uciec. Co prawda mysle o wyjezdzie czasem to juz sam nie wiem z jakich tak naprawde powodow, byc moze po prostu potrzebuje zmiany i to wszystko, wyjechac do innego kraju z pozytywnym nastawieniem i nie patrzec na to co sie dzieje za moimi plecami przynajmniej przez jakis czas dopoki znow nie zaczne obsesyjnie wylapywac oszustwa i walki na kazdym kroku i wowczas znow odnajde sie w takiej samej sytuacji, chyba po prostu jestem bohaterem tragicznym hahahhaha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeli Napisano 6 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 jesli sie pobiora kiedy on wyjdzie za kaucja to sedzia powinien sie zgodzic na AOS. I wtedy nie bedzie musial brac voluntary departure. Bedzie musial udowodnic, ze to jest bona fide marriage, ale znam wiele przypadkow kiedy takie cos sie udalo. Dzieki Karina Problem w tym, ze on raczej nie bedzie chcial zostawac w USA, mieszkac, zyc itd. Malzenstwo to raczej my mu narzucilismy i byc moze cos by z tego wyszlo ale On planowal zrobic Master Degree, poznac inna kulture, podszlifowac jezyk i szukac szczescia na dalekim wschodzie; chlopak skonczyl electronic engineering na Cyprze, zna Turecji, Angielski, Arabski, Jordain; ma pelno znajomych w Emiratach Arabskich - Dubai, Abu Dhabi ect. Najsmutniejsze jest to, ze teraz to poznawanie kultury obrocilo sie w przeciwna strone... Dodam tylko, ze on kilka tyg przed tym jak go zabrali mowil mi, ze po wakacjach wraca do swojego kraju jesli nic z wiza nie wyjdzie... Osobiscie uwazam, ze wielu wartosciowych ludzi,ktorzy mogliby wniesc duzo do calego spoleczenstwa opuszcza USA a ci, ktorzy zyja z naszych podatkow maja sie calkiem dobrze - troszke to niesprawiedliwe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.