Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam, 14.04.2010 byłam w konsulacie w Warszawie po wizę. Nie dostałam, pan ktory ledwo mowił po polsku powiedział "dzisiaj się pani nie kwalifikuje". Wsiekła wyszłam. I teraz mam pytanie, bo bardzo mi zależy by wyjechać na wakacje. Jestem w 3 klasie technikum, we wniosku w punkcie czym sie zajmuję wpisałam po prostu że uczennica. Możliwe, że konsul nie wiedział, że technikum jest 4letnie i wziął mnie za tegoroczną maturzystkę?

Jechać po raz kolejny? nie wiem może dokładniej wypełnić wniosek?

I jeszcze jedno, czy jeśli po raz kolejny dostałabym odmowę mogę domagać się dokładnej odpowiedzi dlaczego? a jeśli nie będzie chciał czy mogę poprosić o rozmowę z jego przełożonym?

Pozdrawiam:)

  • Odpowiedzi 36
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

czasami bywa tak ze jak sie leci do kuzynki a Ona np zostala tam legalizujac pobyt przez wize turystyczna-studencka itp to mogl sadzic ze tak samo Ty zrobisz,,nie jest to czeste takie cos ale...

czy mozesz isc,oczywscie ale teraz musisz zobaczyc co moglo pujsc nie tak,czy ta kuzynka kogos nie zapraszala a ten ktos siedzi do dnia dziesiejszego ...

raz ktos pisal na forum ze prosil o wyjasnienie oraz ze prosil przelozonego..ale to nie jest potwierdzone innymi zrodlami oraz osobami ...

Napisano

Nie, Magda wylosowała kiedyś zieloną kartę, nikogo nie zapraszała. Nie wiem co mogło pójść nie tak, możliwe, że chodziło o szkołę, albo o to, że Magda obecnie nie pracuje i jest na utrzymaniu męża. Zła jestem, bo ludzie opowiadali, że jadą do znajomych którzy są tam nielegalnie, przychodzili całymi rodzinami i wizy dostawali.

A czy jeśli trafię na tego samego konsula mogę poprosić o zmianę?

Napisano

a jakie pytania dostawalas?cos o tej pracy kuzynki

a no tak jest w Ambasadzie ze osoby ktore jada do znajomych ,jada do osob nielegalnie dostaja wize a Ty tej wizy nie otrzymalasz..tak masz wszedzie zyciu i moze nie raz to zobaczysz..

podobno ktos tak trafil ze byl u tej samej osoby i ta osoba powiedziala ze rozmowa bedzie z kims innym

Napisano

Ogólnie powiem tak, każdy przede mną rozmawiał z tym panem po angielsku i wizę dostawał, a że ja angielski rozumiem (rozumiem co się do mnie mówi, co czytam) ale mam problem z wypowiedziami więc nie chcialam kaleczyć języka. Odniosłam wrażenie, że pan nie miał o czym ze mną rozmawiać, bo miał wielkie problemy z wypowiedziami.

Zapytał czy się ciąglę uczę, odpowiedziałam, że tak. Później zapytał kim jest dla mnie Magda, odpowiedziałam, że kuzynką i że jest to dalsza rodzina, następnym pytaniem było czy ona pracuje, powiedziałam prawdę, że obecnie nie bo ma małe dziecko i mąż ją utrzymuje. Później zapytał czy gdzieś podróżowałam, odpowiedziałam, że byłam kilka razy w Niemczech. Pytał jeszcze kim jest dla mnie Jan, powiedziałam że ojcem i czym się zajmuje, więc odpowiedziałam, że prowadzi firmę.

Poklikał coś w komputerze, powiedział, że dzisiaj się nie kwalifikuję. Zastanawia mnie kiedy jak nie dzisiaj? w następym roku po maturze?

Stałam wryta w niego z minute, po czym powiedziałam dowidzenia i zamknęłam się w łazience z płaczem.

Najbardziej zabolało mnie to, że potrakotwał mnie jak jakąś emigrantkę, a ja chcę tylko leciec na wakacje.

Napisano

widzisz jego jest taka praca i jak cos zle zrozumial lub tez cos mu sie wydalo nie jasnego to powiedzial teraz nie ,,Oni nie mowi ze wogole nie-ze nie masz szans ale teraz na dzien dzisiejszy nie dostajesz wizy

i tak samo za duzo bym nie myslal nad tym ze kazdemu dawal wize jak rozmawial po angielsku,bo nie ma tak ze jak rozmawiasz po angielsku to wiza w kieszeni..

sa osoby ze dostaja wizy przed matura,po maturze i jak chcesz to idz znow po wize,jesli masz kase na to i moze Ci sie udac

a ze Cie moze potraktowal jak emigratke to zobacz nawet na tym forum co ludzie pisza,co chca robic i sie dziwisz ze tak Cie potraktowal?jeszcze wiele razy moze Cie ktos gorzej potraktuje i nic na to nie zrobisz,,wiesz co jest wazne ze kuzynka Cie bedzie chciala widziec i to jest wazne w zyciu

Napisano

Ale właśnie najbardziej mnie wkurza (przepraszam za wyrażenie) to, że wielu moich znajomych wyjechało nielegalnie i oni nie mieli takiego problemu chociaz kłamali a gdy ja mówię prawdę mam problem.

Następnym razem chyba podam, że jadę do wujka - brat mojej mamy, bliższa rodzina, pracuje... tylko, że nie mam z nim takiego kontaktu jak z kuzynką.

Umówię się za jakieś 2 tygodnie, jak ochłonę.

Napisano

tylko ze te osoby raz,dobrze popadly,do tego widac dobrze im wyszlo i poszlo

a Tobie moze tak wyjsc i co wtedy?

tak wiec nie radze pewnych spraw zmieniac,,jesli sie nie potrafi klamac-oszukiwac to lepiej zostac przy swoim

powiem Ci co jest np w moim zyciu ,tez sadzilem ze jak bede usmiechniety,dobry dla ludzi,bede im pomocny to prawie kazdy bedzie dla mnie taki i co sie okazalo ze zonk,,to jest tyle warte co nic

mozesz dobrze popasc od razu a mozesz szukac i szukac i szukac ,,,i moze kiedys znajdziesz odpowiednie osoby ,,ale to nie oznacza ze mam nikomu nie pomagac-mam kogos oszukiwac-drwic z kogos jesli sam dostalem po du....jesli moge to bede tak robic-pomagac bo nie ma innego wyjscia jak juz isc ta droga -przyszlosc okaze moze jutro ze bedzie dobrze a moze za dluzszy czas a moze wogole nic nie bedzie ....

I tak tez moze byc z Toba ze jak pujdziesz 2 razem to mozesz dostac wize...czego Ci zycze

Napisano

tak wiem, takie życie...

a czy we wniosku mogę wpisać dwie osoby do których lecę? Wujka i kuzynkę? hm, ale wtedy trzeba dwa adresy.. Przepraszam, że Cię tak zadręczam pytaniami, ale dla mnie to bardzo ważne. W tamtym roku Magda z dziećmi i z mężem była u nas, zaprosiła mnie do siebie. Były też dzieci wujka i on w zamian za to też mnie zaprosił.

i dziękuję Ci bardzo:)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...