Skocz do zawartości

Czy Warto Uciec Do Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

chciałbym wiedzieć jaka jest Wasza opinia na taki temat:

Czy warto "uciec" do US ?

Moja sytuacja jest następująca: mam wize turystyczna, ktora jest aktualna jeszcze przez 4 lata, poki co bylem w stanach raz na wakacje, wrociłem w terminie, wszystko w porzo :)

Aktualnie mam niecałe 23 lata, etat na czas nieokreslony, i ponad 2 srednie krajowe brutto, robie w IT wiec perspektywy w Polsce sa przyzwoite, natomiast w Europie moge liczyc na 40..50tys euro/rok brutto.

Standardowe szare i nudne zycie.

A mnie cholernie ciągnie do USA :)

Mam za sobą epizod z pracą fizyczną na terenie trzech stanów więc wiem czego moge sie spodziewac i jakie sa warunki zycia.

Nie mam formalnego wykształcenia za to kilkuletnie doświadczenie i płynny angielski (rozmawiam/pisze w tym jezyku na co dzien, glownie z amerykanami).

Zdaje sobie sprawe ze bedac w stanach nielegalnie nie mam szans na legalne zatrudnie nie w branzy.

Z drugiej strony moim celem jest wlasny biznes i podniesienie poziomu angielskiego z fluent na native.

Oczywiscie moglbym poprostu wyjechac do UK jednak jest to "zbyt proste" a wyjazd do USA i sprawdzenie sie tam wydaje mi sie znacznie trudniejsze, wiadomo owoc zakazany smakuje najlepiej.

Czy bedac w mojej skorze zdecydowalibyscie sie na taki wyjazd do USA z pelna swiadomoscia tego ze bedzie sie nielegalnie i trzeba sobie radzic zupelnie samemu?

Chcialbym takze wiedziec jakie sa perspektywy zatrudnienia na czarno w constructions na terenie NY, NJ, PA gdyz te stany znam.

Wiem ze to znacznie ponizej moich kwalifikacji ale jak wspomnialem wyzej chce wyrobic sobie akcent i zalapac troche znajomosci.

Prawdopodobnie po przyjezdzie zaczalbym probowac zmieniac status wizy na studencka itd zeby rozpoczac droge ku legalizacji jednak wiem ze zajmie to lata.

Przeraza mnie perspektywa spokojnej starosci i zalowanie ze sie jednak nie sprobowalo, w koncu zycie jest tylko jedno a ja i tak jestem juz martwy :)

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Czy bedac w mojej skorze zdecydowalibyscie sie na taki wyjazd do USA z pelna swiadomoscia tego ze bedzie sie nielegalnie i trzeba sobie radzic zupelnie samemu?

Tak.

Chcialbym takze wiedziec jakie sa perspektywy zatrudnienia na czarno w constructions na terenie NY, NJ, PA gdyz te stany znam.

To bym sobie darowal i staral sie znalezc jak najszybciej prace w zawodzie.

Napisano
To bym sobie darowal i staral sie znalezc jak najszybciej prace w zawodzie.

Hmm no wlasnie mysle o tym ale: nie mam zielonej karty jedynie wize turystyczna, jestem w stanie przezyc jakies 3...4 miesiace w stanach nie pracujac ale wolalbym zahaczyc o jakas robote ktora pokryje koszt utrzymania i w miedzy czasie szukac czegos konkretnego.

Napisano

pare procent takich osob jak Ty i Polacy beda mogli zapomniec o wizach jak nawet wejda takie zmiany w przepisach o ruchu bezwizowym o ktorych juz glosno jest ,jesli mowimy o pobycie nielegalnym

a Ty chociaz wiesz jak sie zalatwia taka zmiane statusu w USA,ile to moze kosztowac,co nalezy przedstawic aby wogole cos wyszlo z tego..bo pisac mozna sobie wiele ale realnosc pokazuje cos innego-ze nie ma zmiany i co wtedy?

pytasz sie o prace w budownictwie tzn ze dawno nie byles w USA no ale wiesz o tym ze jak jest bezrobocie to moga wiecej robic tzw walkow-placic mniej niz jak bylo ok z biznesem ale jak pracowales na czarno-nikt Ci na czas nie placil lub tez malo to jestes juz na takie cos przyszykowany.

Napisano

bez sensu zamieniac prace w IT, w ktorej widac niezle zarabiasz na tyranie na contraktorce w Stanach ..... chyba ze chcesz przyjechac zeby przezyc przygode, pozwiedzac i tego typu rzeczy ..... ale w takim wypadku to tez lepiej odlozyc w Polsce i przyjechac na wakacje zeby pozwiedzac i sie zabawic ..... niz tyrac na budowie za podobne pieniadze jak nie mniejsze .... nie ma sensu!

Napisano

Zupelnie zgadzam sie z bigguy - plan twoj nie ma sensu bo w USA pracowac/zyc na czarno robi sie fenomenalnie trudne. Co do strwierdzenia ze pracujac w Europie jestes skazany na "standardowe szare i nudne zycie" to pomysl o tym: przecietny Amerykanin ma 2 tygodnie urlopu ktorego czesto i tak nie moze wykorzystac. To jest szare i nudne zycie!

Napisano
[...] przecietny Amerykanin ma 2 tygodnie urlopu ktorego czesto i tak nie moze wykorzystac. To jest szare i nudne zycie!

Ciekaw jestem dlaczego nie mozesz wykorzystac swojego urlopu? I masz go tylko 2 tygodnie w roku? Zakladam, ze wszystko to piszesz z wlasnego doswiadczenia.

Urlop "przecietnego Amerykanina" wyglada troche inaczej niz twoje wyobrazenia, a jesli uwazasz inaczej to chetnie zobacze oficjalne zrodlo wg. ktorego amerykanski urlop ma 14 dni.

ps. milego wypoczynku oraz kolorowego i ekscytujacego zycia.

Napisano

Prawdopodobnie wykonuje jakas rzadowa beznadziejna prace, ktora jest paskudnie nudna i tyle jej urlopu przysluguje, teraz sie juz nie przyzna!!!

Napisano
Prawdopodobnie wykonuje jakas rzadowa beznadziejna prace, ktora jest paskudnie nudna i tyle jej urlopu przysluguje, teraz sie juz nie przyzna!!!

Oj, chcialabym wykonywac rzadawa prace! Oni maja wiecej urlopu niz ja i pracuja znacznie mniej. U nas 10-11 godzin to norma, czesto musimy tez pracowac w soboty, chociaz czasami "tylko" pare godzin. Po 11 lat w tej samej firmie, na poziomie mid-management, mam 3 tygodnie urlopu i to jest maks - wiecej nie bedzie. A od 4 lat nie moge sie zwolnic na dluzej niz 2 tygodnie bo... nie daja. Nawet jak pojechalam na te 2 tygodnie to "polecili" mi zeby wziasc black berry i laptop i odpisywalam na maile caly czas. Tak, szukam innej pracy, ale w miedzyczasie... oj.

Co do rodzaju mojej pracy, pisalam kiedys tu czym sie mniej wiecej zajmuje. przeszukajcie strone jak was tak bardzo interesuje.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...