miloszmilko33 Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Witam serdecznie – mam pytanie do ludzi mieszkających w USA. Kilka tygodni temu straciłem pracę w Polsce, mam dwójkę małych dzieci ( 1 rok i 2,5 roku ) oraz oczywiście żonę. Mogę podjąć oczywiście inną pracę ale nie chcę tego robić, jestem trochę zmęczony rzeczywistością w Polsce. W tej chwili nic nie trzyma mnie w Polsce i postanowiliśmy zrealizować swoje marzenie o wyjeździe do Stanów, nie żeby się dorabiać i zbierać dolary ale żeby tam żyć. Na początek NY a potem jak się wszystko poukłada do moje ukochane San Francisco. Mam 33 lata , wyższe wykształcenie ( które z tego co wiem w stanach nic nie znaczy ), mój angielski nie jest najgorszy. Planujemy wyjechać na wizach turystycznych i zmieniać potem status na studencki po przez szkołę angielskiego. Powiedzcie mi jak to wszystko załatwić jak długo rozciąga się to w czasie , jak zrobić prawo jazdy, jak załatwić SSN oraz w miarę legalny pobyt i jakie się z tym wiążą koszty. Gdzie szukać pracy i mieszkania w NY lub NJ a może od razu do SF. Bardzo chętnie nawiąże z kimś kontakt korespondencyjny bo pytań mam wiele. Gdybym był sam to pewnie już bym był w samolocie, z racji dzieci muszę się do tego bardziej przygotować. Proszę o jakiekolwiek informacje. W Polsce pracowałem na stanowiskach kierowniczych natomiast zdaję sobie sprawę z faktu że w nowym kraju zaczynasz od zera. Pozdrawiam i liczę na dobre rady, brak złośliwości i sarkazmu. Miłosz
pacio177 Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Witam serdecznie – mam pytanie do ludzi mieszkających w USA. Kilka tygodni temu straciłem pracę w Polsce, mam dwójkę małych dzieci ( 1 rok i 2,5 roku ) oraz oczywiście żonę. Mogę podjąć oczywiście inną pracę ale nie chcę tego robić, jestem trochę zmęczony rzeczywistością w Polsce. W tej chwili nic nie trzyma mnie w Polsce i postanowiliśmy zrealizować swoje marzenie o wyjeździe do Stanów, nie żeby się dorabiać i zbierać dolary ale żeby tam żyć. Na początek NY a potem jak się wszystko poukłada do moje ukochane San Francisco. Mam 33 lata , wyższe wykształcenie ( które z tego co wiem w stanach nic nie znaczy ), mój angielski nie jest najgorszy. Planujemy wyjechać na wizach turystycznych i zmieniać potem status na studencki po przez szkołę angielskiego. Powiedzcie mi jak to wszystko załatwić jak długo rozciąga się to w czasie , jak zrobić prawo jazdy, jak załatwić SSN oraz w miarę legalny pobyt i jakie się z tym wiążą koszty. Gdzie szukać pracy i mieszkania w NY lub NJ a może od razu do SF. Bardzo chętnie nawiąże z kimś kontakt korespondencyjny bo pytań mam wiele. Gdybym był sam to pewnie już bym był w samolocie, z racji dzieci muszę się do tego bardziej przygotować. Proszę o jakiekolwiek informacje. W Polsce pracowałem na stanowiskach kierowniczych natomiast zdaję sobie sprawę z faktu że w nowym kraju zaczynasz od zera. Pozdrawiam i liczę na dobre rady, brak złośliwości i sarkazmu. Miłosz Radze Ci poczyatc rozne tematy związane z imigracją .Nie jest to takie łatwe jak Ci sie wydaje.Praktycznie nie macie szans na legalizacje pobytu jadac tam cała rodziną nielegalnie.Ba , mysle ze mozecie miec problem z otrzymaniem wiz turystycznych.Lepiej pomyśl o krajach europejskich
gal Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Zloz wniosek na loterie wizowa moze wygrasz, zarowno ty jak i zona macie wieksze szanse
kzielu Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Bez złośliwości - całkowicie nie zdajesz sobie sprawy co robisz. Status studencki nie daje Ci absolutnie nic, przed wszystkim nie daje Ci prawda do pracy ani permanentnego pobytu. Nie wiem co rozumiesz przez pytanie jak załatwić w miare legalny pobyt ? W momencie jak złamiesz prawo (nielegalna praca, visa overstay czy choćby material misrepresentation który zamierzasz na dzień dobry popełnić w ambasadzie występując o B2) zamykasz sobie drogę to późniejszej legalizacji pobytu, bo część z tych rzeczy jest wybaczana tylko przez małżeństwo z obywatelem. Poza tym co powiesz w ambasadzie i na granicy ? Masz gigantyczną szansę na nieotrzymanie wizy albo zawrócenie na granicy.... Jak dla mnie to całkowicie desperacji krok, który można by jeszcze jakoś zrozumieć w przypadku bycia samemu. Robić coś takiego z rodziną to trzeba być niestety chorym psychicznie albo ciężko zdesperowanym...
makdonald Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Jeszcze jeden przyklad na to, ze Polska - pomimo wielu "pozytywnych opinii" - byla, jest i pozostanie KRAJEM OWSIKOW ( jak w tym smutnym dowcipie o mamie owsik i corce owsik). Ludzie tam mieszkajacy sa zmeczeni polska rzeczywistoscia i zyja marzeniami o ucieczce " tam gdzie lepiej". Rumunia, Moldawia, Salwador, Bangladesz.... lista takich "dismal places" jest bardzo dluga i Polska nie jest wyjatkiem..... Dorosnij facet. Nie budz go z tego slodkiego snu.....prosze
sly6 Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 zacznijm od tego co napisal kzielu ze czy masz wize turystyczna a jak nie masz to jak sadzisz dostaniesz ja czy tez nie? kolejna sprawa to jaka kwote mozesz miec na taki wyjazd?co tak naprawde umiesz robic-czy mozesz isc pracowac jako pomocnik na budowe ,dostac lub tez czekac dluzej na kase jakas ...mozesz prawie kazda prace podjac i obojetnie gdzie? co do numeru SSN to go nie dostaniesz ,to samo z prawem jazdy -nawet jesli zmienisz status na studencki chyba ze bedziesz w Nowym Meksyku,stanie Waszyngton i chyba Utah ale tam musisz pokazac ze mieszkasz-pracujesz w tym stanie .. do tego zmiana statusu nie jest taka sama co byla kiedys-fakt mozesz zmienic ale czy masz kase na szkole?sama zmiana to prawie 300 dol us. pus inne oplaty.
miloszmilko33 Napisano 28 Września 2011 Autor Zgłoś Napisano 28 Września 2011 Witam - wizy posiadamy wszyscy. Kwotę którą posiadam jest wystarczająca aby przez kilkanaście miesięcy żyć na normalnym poziomie - powiedzmy 3000 dolarów na całą rodzinę na miesiąc. Nie ukrywam że praca na budowie to ostateczność - nie spodziewam się pracy za biurkiem, trochę już poczytałem na ten temat. Z tym numerem SSN i prawo jazdy to słyszałem że jako student mogę pracować na kampusie legalnie- więc skoro mogę pracować legalnie na kampusie to muszę płacić podatki, a skoro mam płacić podatki to muszę mieć SSN. Dlatego tak jak pisałem wcześniej - nie jestem człowiekiem który szuka lekkich dolarów i odkłada na kupkę. Ja po prostu chcę tam żyć - stąd moje pytania związane z wyjazdem całej rodziny.
gal Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 W San Fran oprocz tego ze to rynsztok (nie zamieszkalbym tam z malymi dziecmi), no moze troche lepszy niz poludniowa granica Californi to glodowa stawka na 4 osoby. Jesli tak bardzo mocno chcesz z cala rodzina to latwiej jest na tym kontynencie startowac o legalny pobyt (zwlaszcza ze masz troche kasy) w Kanadzie, a i ekonomicznie lepiej stoi w obecnym czasie. Jako student mozna jest ci legalnie pracowac tylko 20 godzin tygodniowo
sly6 Napisano 28 Września 2011 Zgłoś Napisano 28 Września 2011 ale praca na kampusie nie zarobisz na utrzymanie siebie a co dopiero rodziny. To ze sa rodziny w USA to moze zobacz kiedy wyjechali,jakie maja dokumenty oraz czy te dzieci nie maja juz obywatelstwa USA.. a teraz jaka masz szanse na zmiane statusu to znow inna sprawa juz byly przypadki ze urzad imigracyjny prosil kogos aby pokazal kiedy ma wyjechac-tzn bilet,ze czeka na niego praca w Polsce itd..
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.