Stan Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Obecnie studiuję w Polsce architekturę, lecz myślę nad wyjazdem do USA. W związku z tym mam pytanie, czy amerykańskie prawo wymaga uprawnień, czy jedynie dyplomu? Czy nie ma problemu z respektowaniem przez amerykańską Izbę Architektów polskich dyplomów / uprawnień (jeśli są wymagane)?
gal Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 informacje http://www.aia.org/education/ces/mcerequirements/AIAS074645
Stan Napisano 18 Lutego 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Miałbym jeszcze dwa pytania. Czy rynek w USA też jest zepsuty przez projekty typowe oraz czy inwestorzy ufają architektom, czy jest jak w Polsce, że praca architekta dla znakomitej większości ludzi to tylko "kilka kresek"?
gal Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Mam znajomego architekta, ktory wyksztalcil sie i przyjechal z Michigan do NYC z racji ze tam ciezko o prace. Mieszka w NYC juz 7-8 lat, cieszy sie ze dostal zatrudnienie w buirze architektonicznym jako push paper najpierw. Haruje jak wol od switu do nocy wiele projektow ktore dostaje do wykonania laduje w smietniku ale malymi krokami idzie do przodu i mimo zapieprzu jaki ma zadowolony z zycia bo widizi sens. Zanim bedzie w wieku 80 lat ma nadzieje na prawdziwa prace. To sie nazywa podejscie do zawodu.(czytaj jest w nim troche sarkazmu ale tak wyglada praca architekta po szkole). Jezeli jestes lebski to masz szanse jesli tylko dyplom, niewielka ale tez masz.
Stan Napisano 18 Lutego 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Podejrzewam, że praca architekta w USA jest podobna jak w Polsce. Jeśli chce się dobrze zarabiać, to trzeba założyć własne biuro... Push-paper, czyli asystent projektanta?
makdonald Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 hehehe....asystant projektanta z polski trudno sie wyleczyc
gal Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Podejrzewam, że praca architekta w USA jest podobna jak w Polsce. Jeśli chce się dobrze zarabiać, to trzeba założyć własne biuro... Push-paper, czyli asystent projektanta? Nie nie jest ,podobnie, trafic do dobrego biura ktore jest znane to jest gol, ktorego ci zycze. otworzyc swoje biuro ha ha do tego trzeba miec nazwisko ze tak powiem, to tak jak dobry artysta, ktos musi cie wylansowac.
Stan Napisano 18 Lutego 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Proszę zapoznać się ze znanym w Polsce architektem młodego pokolenia Robertem Konecznym. Sławę przyniósł mu... jego własny dom.
Jackie Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Miałbym jeszcze dwa pytania. Czy rynek w USA też jest zepsuty przez projekty typowe Uśmiechnęłam się, bo przypomniałam sobie swoje lata podczas studiów i zaraz po studiach To nie jest zepsucie rynku. Równie dobrze można powiedzieć że sieci odzieżowe typu "Gap" psują rynek projektantów mody. Dobry projekt musi kosztować, nie każdy chce (i nie każdy może) za to płacić. Nie jest prawdą że trzeba być właścicielem biur by dobrze zarabiać jako architekt. Płaca zależy od stanowiska w biurze, nie tytułu. Można zarabiać i 30K, jak i ponad 100K rocznie. Konkurencja jest duża, a rynek budowlany w US obecnie kuleje, choć mój śp. mąż w zeszłym roku "robił" kuchnię dla małżeństwa z Lincoln Park za, bagatelka, ponad 60K (sama kuchnia!). Każdy stan ma inne wymagania tyczące uprawnień.
gal Napisano 18 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2012 Proszę zapoznać się ze znanym w Polsce architektem młodego pokolenia Robertem Konecznym. Sławę przyniósł mu... jego własny dom. To samo Isamu Noguchi czy Frank Lloyd Write (amerykanskie ikony architektury) ale to sa rzadkie perly tego zawodu
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.