nomad Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Witam To mój pierwszy post i mam nadzieję, że nie będziecie źli za to jak źle sformułowałem temat i jego tytuł Chciałbym wyemigrować do USA, jednak z tego co widzę dla mnie praktycznie jest to obecnie niewykonalne. Brałem udział w Loterii Wizowej DV 2013 - bez skutku. Moja sytuacja wygląda następująco: - kończę studia mgr, (akurat tutaj dziennikarstwo i kom.społ.), - robię kurs angielskiego żeby otrzymać jakiś certyfikat (myślę o TEOFL) - mam rodzinę w USA, jednak stopień pokrewieństwa nie jest na linii typu ojciec, matka itp. tylko ciocia, wujek itp. Spędziłem bardzo dużo na czytaniu o rodzajach wiz. Nie mam kompletnie pojęcia co pode mnie się łapie. Mam pytanie - czy związki rodzinne coś znaczą w tym przypadku ? Czy dobrym pomysłem jest jakiś kurs/ studia/ college w USA by starać się o pobyt stały ? czy szukać pracodawcy choć wiem, że ostatnia opcja to masakra. Prawo imigracyjne w USA jest jak twardy orzech do zgryzienia, imigracja np. do Australii jest o wiele łatwiejsza.
kzielu Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Praktycznie niewykonalne. Studia / college nie maja praktycznie nic wspolnego ze stalym pobytem. Predzej pracodawca ale wiza pracownicza (zakladajac ze udalo by Ci sie ja uzyskac) to tez jeszcze nie pobyt staly. Zwiazki rodzinne nic nie znacza - jedynie gdyby wujek / ciocia wyslal petycja na jednego z Twoich rodzicow a oni pozniej na Ciebie - zajelo by to z 20 lat... Respekt ze trzezwe spojrzenie na problem a nie "Czy w Miami jest fajnie ?"....
nomad Napisano 2 Maja 2012 Autor Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 wiza pracownicza o ile się orientuję trzeba mieć doświadczenie zawodowe dość długie, a pracodawca sponsorowanie - wszystko fajnie, tylko kto podpisze Ci wyrok na siebie..... chyba że to ktoś dobry znajomy. z tego co wiem rodzina nie może w moim przypadku zasponsorować. zapytałem o emigrację przez edukację bo myślałem że po zrobieniu tam studiów można ubiegać się o pobyt stały jak m.in. w Australii
lochraven Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Możesz spróbwać wyjechać na studia, jeśli cię na to stać, i może uda ci się poznać żonę - się zdarza. Chyba, że już masz dziewczynę i nie chcesz nowej to wtedy odpada.
kzielu Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Nie mozna niestety - wyksztalcenie tutaj kosztuje, wiec nikogo nie interesuje ze ktos kto sie wyksztalcil pozniej wyjedzie. Do pracowniczej trzeba miec wyksztalcenie lub doswiadczenie, z tym ze z wizami pracowniczami jest ciezko, dodatkowo wiza to nie staly pobyt - musza pozniej zasponsorowac na GC o co jeszcze trudniej i ponosza nie male koszty.
nomad Napisano 2 Maja 2012 Autor Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 tak myślałem że kicha, to paranoja, mam tam ogrom rodziny i nie mogą mnie ściągnąc ;( chyba, że emigracja przez Kanadę, ale to skomplikowane.
kzielu Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Nie ma czegos takiego jak imigracja do US przez Kanade - chyba ze chcesz nielegalnie przekroczyc granice, ale to nie jest imigracja.
nomad Napisano 2 Maja 2012 Autor Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Nie mam na myśli nielegalnej imigracji, przez Kanadę. Myśle o tym żeby uzyskać tam stały pobyt i później coś myśleć jeśli się da w ogóle. Najbardziej bezsensownym pomysłem jest to, żebym miał szukać amerykańskiej baby żeby uzyskać wizę do USA. Bez przesady - dziś Ameryka to nie szczyt marzeń każdego Polaka :]
drevil Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 W sumie sam sobie odpowiedziałeś na pytania. Sponsorowanie rodzinne w Twoim przypadku odpada, bo ciocia lub wujek to zbyt daleki stopień pokrewieństwa. Po uzyskaniu tytułu magistra formalnie będziesz spełniał warunki do uzyskania wizy H1B. Tyle że dziennikarstwo to nie jest dobry kierunek (gdybyś był informatykiem to co innego), poza tym nikt w USA Cię nie zatrudni bez udokumentowanego doświadczenia zawodowego. Jak już napisali inni, ukończenie w USA jakiejkolwiek szkoły również w niczym nie zmienia Twojej sytuacji.
kzielu Napisano 2 Maja 2012 Zgłoś Napisano 2 Maja 2012 Nie mam na myśli nielegalnej imigracji, przez Kanadę. Myśle o tym żeby uzyskać tam stały pobyt i później coś myśleć jeśli się da w ogóle. Najbardziej bezsensownym pomysłem jest to, żebym miał szukać amerykańskiej baby żeby uzyskać wizę do USA. Bez przesady - dziś Ameryka to nie szczyt marzeń każdego Polaka :] Posiadanie stalego pobytu w kanadzie absolutnie nic nie zmienia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.