Skocz do zawartości

Z Dzieckiem Na Interview Gc


NaTaLaLa

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam pytanie, oboje z mezem mamy coreczke, Pani z agnecji w ktorej wypelnialam swoje papiery polecila zeby zabrac mala na interview... Troche mnie to zaskoczylo bo w moim odczuciu jest to jakby na sile udowadnianie ze jestesmy prawdziwym malzenstwem, nie dla papierow. W zwiazku z tym mam pytanie czy jest to stosowne? Czy ktos juz cos takiego robil? Jak na to patrzyli urzednicy. Dziekuje.

Napisano

Nie ma to wielkiego znaczenia jako ze dziecko jest zadnym dowodem na prawdziwosc malzenstwa - jezeli musisz zabrac bo nie masz z kim zostawic to nie jest to wielki problem, ale jezeli nie musisz to bym nie zabieral - bedziesz zestresowana, koniecznosc zajmowania sie dzieckiem raczej w tej sytuacji nie pomoze...

Napisano

Dokladnie, jestem takiego samego zdania, chyba nie czulabym sie komfortowo plus do tego dochodzi stres jak to zwykle bywa... sama sie zdziwilam ze kompetentna osoba zasugerowala cos takiego bo wczesniej nigdy mi to do glowy nie przyszlo. Dziekuje za odp.

Napisano

Zgadza sie. Jak juz wspomnialam, dla mnie jest to takie UDOWADNIANIE na sile, ze naprawde jest!Bezsens, wszystko jest wypisane w papierach plus oczywiscie zdjecia. Ciekawa tylko jestem, czy ktos mial podoba sytuacje i wzial dziecko na interview, ja na to patrzyli....czysta ciekawosc.

Napisano

.. sama sie zdziwilam ze kompetentna osoba zasugerowala cos takiego

Od kiedy to "pani z agencji" jest osoba kompetentna w sprawach imigracyjnych. Zostaw dziecko w domu bedziesz miala wystarczajaco stressu i bez niego.

powodzenia

Napisano

Dlaczego uwazasz, ze wziecie dziecka na interview jest niestosowne? Ja nie mialam z kim zostawic dziecka, wiec wzielam corke ze soba. Nikt nie robil z tego powodu zadnych problemow. Urzednicy, to tez ludzie i rozumieja, ze czasem trzeba przyjsc z dzieckiem. Nie uwazam tez, ze obecnosc dziecka wplynela na decyzje urzednika. Ja uwazalam, ze moje interview jest tylko formalnoscia i tak tez bylo.

Nie wiem w jakim wieku masz coreczke, ale podejmujac decyzje o wzieciu jej ze soba musisz wziac po uwage to, ze do budynku nie pozwola ci wniesc zadnych napoi ani jedzenia. Nawet dla dziecka.

Napisano

Plus nalezy wziac pod uwage, ze czasem czas oczekiwania na interview to kilka godzin.

Jesli nie masz z kim zostawic dziecka, to wez ze soba; jesli masz z kim zostawic - to lepiej zostaw w domu. Urzednicy to ludzie, zgadza sie, ale jako ludzie maja swoja cierpliwosc. Ilez to razy widzialam urzednikow, ktorzy wywolywali dana pare kilka razy, bo albo matka dziecko karmila, albo przewijala, albo byla w toalecie itd. Ilez razy urzednik nie podjal decyzji na interview, bo nie mial czasu przejrzec dokumentow do konca, bo dziecko sie wyrywalo i chcialo biegac albo plakalo itd. Sama jestem matka, mam dziecko, ale w zyciu bym nie wziela dziecka na zadne interview - zreszta nie masz tego napisane na wezwaniu aby brac dziecko ze soba. "Kompetentne" panie z agencji kaza tak ludziom robic, a pozniej ktos sie dziwi, ze nie ma decyzji z immigration przez kilka miesiecy..

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...