Skocz do zawartości

Usa A Polska...


pyśka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 167
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Kozer w 100% popieram twoją wypowiedź. dodam tylko że ZUS w tej chwili jest zadłużony na ponad 10 mld zł by wypłacać emerytury... przy spadającej liczbie narodzin a rosnącej liczbie emerytów nie wygląda to ciekawie dla mnie 24 latka, gdyż w tej chwili jeszcze emerytury są gwarantowane przez państwo ale jak będzie za kilkanaście lat ? może dadzą nam tylko OFE ? Nie wiem i nie chcę sprawdzać. Kilkanaście lat temu ludzie myśleli że wiecznie będą emerytury na starych zasadach a tu co chwile zmiany (na gorsze)..

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... emerytury są gwarantowane przez państwo...
Państwo tyle ma ile zabierze i pożyczy (a potem obsłuży dług z kieszeni obywatela - w 2013r 40mld PLN) , także gwarancja opiera się wyłącznie na kieszeniach obywateli. Nie ma co marudzić ile to tam mld... itd.. Z takim nastawieniem do świata w USA to można pod most trafić. USA Gov. i biurokracja też rośnie w tempie już geometrycznym, obecnie BenHelikopter (FED) zarządził kolejny dodruk dolara, co ma pobudzić gospodarkę (o zgrozo) a faktycznie uderza w samych obywateli grabiąc ich inflacją. Pracując tyle samo na coraz mniej ich stać, wystarczy zapytać starszych amerykanów co kiedyś mogli sobie za swoje pensje nabyć, a co teraz. Z USA niestety po mału robi się wydmuszka, aczkolwiek nadal ten kraj przyciąga swoją magią, klimatem, różnorodnością ludzi i krajobrazów. Pokusa jest wielka, ale za coraz większą cenę wyrzeczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

USA Gov. i biurokracja też rośnie w tempie już geometrycznym, obecnie BenHelikopter (FED) zarządził kolejny dodruk dolara, co ma pobudzić gospodarkę (o zgrozo) a faktycznie uderza w samych obywateli grabiąc ich inflacją. Pracując tyle samo na coraz mniej ich stać, wystarczy zapytać starszych amerykanów co kiedyś mogli sobie za swoje pensje nabyć, a co teraz. Z USA niestety po mału robi się wydmuszka, aczkolwiek nadal ten kraj przyciąga swoją magią, klimatem, różnorodnością ludzi i krajobrazów. Pokusa jest wielka, ale za coraz większą cenę wyrzeczeń.

ten wykres mówi wszystko, stale i stabilnie rosnaca bieda

http://www.zerohedge...verty-find-jobs

zastanawiam sie jak obama skonczy druga kadencje ilu amerykanów bedzie juz na foodstamps 70 mln? jak Ben zacznie drukowac więcej dolarów to może nawet do 100 dojdziemy...

Z innej beczki, tak się zastanawiam skoro dwie partie przescigaja sie w uruchomieniu nowego programu GC dla jajogłowych co konczą uniwersytety amerykańskie - tylko kierunki scisłe i technologiczne i taki program zostanie uruchomiony a loteria nie zostanie skasowana i dodatkowo będzie cap w tym programie na kazdy kraj np 7% to taki program przyczyni sie do tego że możemy ponownie wypaśc z loterii...

-przykładowo co roku dostanie GC z tego programu tylko 500 polaków + żona plus np 2 dzieci(zakładając że zrobili PhD w usa i maja rodziny) to mamy 2000 kart które wliczają sie do limitu 5 letniego(te z lottery dv sie nie wliczaja) ale to 2000x5 = 10000 dodatkowych kart w ciagu 5 lat ktore powieksza znacznie szanse na wypadniecie nasze z loterii...

Czy ktos sie w ogole orientuje ilu polakow w usa studuije kierunki scisłe na programach phd i Msc? Wiem wiem wybiegam w przyszlosc, ustawy zadnej jeszce nie ma i to jest jakas tam odleglejsza przyszłość blablabla....ale tak mnie to zastanowiło od strony analitycznej jaki miałoby to wpływ na statystyki

a może taki program - zakładając że jest cap i ze chiny i indie nie zgarna 99% wszystkich GC wywali inne kraje z loteri szybciutko - te ktore najwiecej studentow wysyłają tam a sa w loterii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prorok cy cuś?

To straszne co napisałeś. Jak mogłem żyć w takiej nieświadomości? A idź w diabły! Popsułeś mi calutki weekend...

Kolego Emigum niestety nie potrzeba tu proroka. Jeśli dziś przy tak dobrej koniunkturze i przy tak wysokim obciążeniu podatkowym, przy stosunku pracujących do emerytów 3:1 budżet się nie spina i trzeba podnosić podatki, okradać ludzi ze składek, nakładać ukryte podatki w formie mandatów, sprzedawać co miesiąc paczkę akcji na giełdzie, okradać spółki budowlane nieuczciwymi kontraktami, zabierać kasę z rezerwy demograficznej,która miała być wykorzystana za 20lat itd. to jak Twoim zdaniem to będzie wyglądało za kilka lat gdy ten współczynnik pracujących na emeryta będzie 2:1. Niestety nie da się podnieść podatku do 110%, ale nasze państwo bardzo szybko zmierza w kierunku 90% podatku, czyli niewolnictwa. Póki co są otwarte granice i jest trochę ludzi mających olej w głowie, żeby stąd czmychnąć, przyśpieszając przy tym zapaść demograficzną, jednak myślę, że czekanie do końca na zasadzie "ostatni gasi światło" może być ryzykowne, bo za 5lat może nie być nawet tak łatwo wyjechać, gdy rządzący zorientują się , że nie frajerów do roboty,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Państwo tyle ma ile zabierze i pożyczy (a potem obsłuży dług z kieszeni obywatela - w 2013r 40mld PLN) , także gwarancja opiera się wyłącznie na kieszeniach obywateli. Nie ma co marudzić ile to tam mld... itd.. Z takim nastawieniem do świata w USA to można pod most trafić. USA Gov. i biurokracja też rośnie w tempie już geometrycznym, obecnie BenHelikopter (FED) zarządził kolejny dodruk dolara, co ma pobudzić gospodarkę (o zgrozo) a faktycznie uderza w samych obywateli grabiąc ich inflacją. Pracując tyle samo na coraz mniej ich stać, wystarczy zapytać starszych amerykanów co kiedyś mogli sobie za swoje pensje nabyć, a co teraz. Z USA niestety po mału robi się wydmuszka, aczkolwiek nadal ten kraj przyciąga swoją magią, klimatem, różnorodnością ludzi i krajobrazów. Pokusa jest wielka, ale za coraz większą cenę wyrzeczeń.

sorry kolego, ale nie rozumiesz systemu opartego na Breeton Woods i pozycji dolara. Dodruk dolara i inflacja dotknie głównie resztę świata a nie USA, bez większych konsekwencji dla USA jak to pokazały poprzednie dwa identyczne programy stymulacyjne. Powinieneś się bardziej przygotować, jeśli chcesz się wypowiadać na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry kolego, ale nie rozumiesz systemu opartego na Breeton Woods i pozycji dolara. Dodruk dolara i inflacja dotknie głównie resztę świata a nie USA, bez większych konsekwencji dla USA jak to pokazały poprzednie dwa identyczne programy stymulacyjne. Powinieneś się bardziej przygotować, jeśli chcesz się wypowiadać na ten temat.

Masz racje ale to jest tak że dodruk dolara dotyka wszystkich tylko bogatrzych mniej w USA rosnie liczna foodstamps, inflacja zasuwa ( tak tak zasuwa jak przebudowano koszyk że ceny domów zajmują 40% w koszyku CPI to sztucznie ta inflacja jest zaniżana do 2% ale realnie to chyba 11%-12%) a tych biedniejszych bardziej widać jak w polsce wszystko posżło w góre nie wspomne juz o arabach którzy kochali mubaraka kadafiego i basada ale jak Ben dodrukował i jak ceny tam wywaliły gdzie sie wydaje 85% pensji na żarcie to sie arab wk***ł i uciął głowe przywódcy...

Porponuje załozyc nowy temat GC- sytuacja ekonomiczna w polsce i usa bo odbiegamy troche

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry kolego, ale nie rozumiesz systemu opartego na Breeton Woods i pozycji dolara. Dodruk dolara i inflacja dotknie głównie resztę świata a nie USA, bez większych konsekwencji dla USA jak to pokazały poprzednie dwa identyczne programy stymulacyjne. Powinieneś się bardziej przygotować, jeśli chcesz się wypowiadać na ten temat.

Nie musisz mnie przepraszać, ale patrze na półki w SafeWay/WallMart, tankuje samochód ... wniosek jest taki, że koszyk produktów jest coraz droższy, pensja ta sama, czyli udział w budżecie domowym coraz większy. To, że CPI liczy się tak, a nie inaczej to moim zdaniem zagrywka polityczna - nad Wisłą ten sam 'cook the book' sie uprawia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...