Skocz do zawartości

Nikt Ostatnio Nie Pisze Ile Czasu Trwaly Ich Procedury K1


freja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,6 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

No to serdecznie witam sasiada!

Dzięki dzięki! Miło znowu być w naszym wynajętym mieszkanku :) Kiedy nas zapraszasz na herbatkę? :P

jkb, w końcu! :) Welcome to America :D

:) Opóźnienie było po części celowe! 12/8/2010 zaczęliśmy się spotykać, 12/8/2011 się oświadczyłem a 12/8/2012 będzie ślub :)

Swoją drogą - sytuacja z lotniska. Podchodzimy do oficera na lotnisku, widzi K-1 i mówi "sit back and relax" :D Stwierdził, że moja koperta jest stosunkowo cienka i że widział kilka razy grubsze. Skwitował to mniej więcej tak: "well, that only means you're not a scumbag". Widać było, że nie jest nastawiony pozytywnie do nielegali :P Pogadaliśmy chwilę, uśmiechy, wymiana uprzejmości, i powiedziałem mu o nowych waiverach, o które można/będzie można starać się jeszcze podczas pobytu w USA, to skwitował to tak: "then why am I even here doing my job anymore". Ciekawy człowiek :)

No i jeszcze a propos przenosin: razem mieliśmy 5 walizek i 4 sztuki bagażu podręcznego, wszystko wypchane elektroniką i resztą rzeczy, które "importowałem". Zgłosiłem to zarówno na immigration jak i customs, nikt specjalnie się nawet tym nie interesował. Nie jest chyba zatem tak źle z tym przeprowadzaniem się ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam pojechałam z jedną (1) walizką i to w dodatku niedużą ;) wszystko czego nie miałam dokupiliśmy na miejscu.

Uznałam że nie chce mieć dużo ciężkiego bagażu bo i tak cała wyprawa trwa ponad 24h i byłam wykończona samą podróżą...

Ja tak samo - jedna walizka plus podręczny, czego brakowało - dokupiłam na miejscu. Teraz, po prawie roku, wcale nie żałuję, że nie wysłałam tych czterech kartonów z różnościami, które pierwotnie spakowałam. Wiele przedmiotów, które wtedy wydawały mi się strasznie ważne, okazało się zbędnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W naszym przypadku to było tak...

Pierwszy wniosek złożyliśmy w styczniu 2012, a wizę otrzymałem pod koniec września.

Podczas rozmowy(w języku angielskim) w ambasadzie w Warszawie konsul zażądał dodatkowo zaświadczenia o nie karalności, z kraju w którym pracuję - Szwecja. Moim zdaniem nie słusznie zażądał tego dokumentu, ale nie chciałem się kłócić tym bardziej, że obiecał wydanie wizy po dostarczeniu dokumentu :) A czemu nie słusznie ?? bo z tego co pamiętam, że jeśli się przebywa poza granicami kraju dłużej niż 365 dni to trzeba z takiego kraju zaświadczenie o niekaralności również przedstawić. Ja pracowałem na terenie Szwecji przez dwa lata, ale bez ciągłości, mój system pracy to 6 dni tam i 9 dni w Polsce, co po sprawnej kalkulacji dawało wynik coś w granicach 250 dni, czyli zdecydowanie poniżej roku :) No ale nie chciałem denerwować Pana Konsula :D

Cała sprawa przez ten jeden papierek przeciągnęła się kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...