Skocz do zawartości

Życie W San Diego


morten

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

W maju wylatuję do USA na stałe. Mam ojca w Nowym Jorku ale zawsze marzyłem o Kalifornii. Myślę o tym żeby po przylocie, przeprowadzić się za jakiś czas w rejony San Diego lub do samego San Diego. Nie znam tam nikogo dlatego mam prośbę o kilka rad odnośnie tego miejsca. Czy można tam znaleźć pracę? Mam na myśli przeciętną pracę w usługach, w barze, jako pomywacz garów, sprzątacz, cokolwiek. Z zawodu jestem fryzjerem. Jakie są ceny mieszkań, i tu również moje wymagania nie są wielkie. Kawalerka, jakiś mały bungalow, nawet garaż, cokolwiek niedrogiego, jak to wygląda? Nie jestem nastawiony na "życie w luksusie" i nie jadę tam po to żeby się dorabiać. Kalifornia od zawsze była moim miejscem na ziemi, mam duszę hipisa także do życia nie potrzebuję luksusów. Praca, mieszkanie, to wszystko. Nie planuję również zakupu samochodu, słyszałem że w San Diego można żyć bez samochodu i wszędzie można dostać się tramwajem. Jak to jest w rzeczywistości? Proszę o jakieś wskazówki i rady. Z góry dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję być w San Diego kilka razy, miasto jest przepiękne, ale nie tanie jesli chodzi o ceny mieszkan. Najpierw jednak musisz otrzymac wizę dzieki której nie bedziesz miał kłopotów z prawem. O wize pracowniczą bedziesz mial cięzko z takimi komptencjami, nie mówiac o mieszkaniu. Mysle ze lepiej by było gdybys pojechal do NYC i zamieszkal z ojcem. Tego typu prace znalazlbys bez problemu nawet na turystycznej. Jednak myśle ze bedziesz mial ciężko co kolwiek zyskać, ale nadzieja jest najważniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i my powaznie odpowiedzielismy - im blizej Meksyku tym niebezpieczniej a co za tym idzie, taniej jesli chodzi o wynajem.

Odrobie za ciebie czesc pracy dowmowej, 3-4 klikniecia w opowiednie miejsca i masz jako taki poglad nt miasta, przynajmniej jesli chodzi o nie/potrzebe kupna samochodu:

- mapa komunikacji miejskiej SD, czesc poludniowa i centrum miasta: http://www.sdmts.com/MTS/RegionalTransitMap.asp

- polnocna czesc SD: http://www.gonctd.com/system_map

- ladowa powierzchnia San Diego: 840km2

dla porownania:

- powierzchnia NYC: 784km2

- powierzchnia Warszawy: 517km2

- powierchnia San Francisco: 121km2 oraz mapa komunikacji miejskiej: http://transit.511.org/static/providers/maps/SF_1222201020400.gif

Hipisow juz nie ma ;) Jesli juz to pare dinozaurow wciaz zyje w SF, ale w calej Kaliforni jak i pewnie w NYC i z tego co slyszalem, to rowniez i w Polsce, od zajebiania jest najbardziej denerujacych mlodych ludzi ktorzy mienia sie hispterami ;) W San Diego mozesz liczyc na super pogode, srednio 25C przez caly rok, wiec jesli lubisz surfowac i plazowac to pewnie Ci sie spodoba........................Plus jest tamn ogromna baza wojskowa wiec i od zajebania mundurowych.....................Zapytam znajomego, ktory cale zycie tam mieszkal, moze bedzie miec dla ciebie jakies porady zyciowe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info :) Nie no, domyślam się że im bliżej Meksyku tym więcej Meksykanów, chociaż czytałem że LA jest o wiele bardziej niebezpieczne mimo tego że leży dalej od granicy, no, ale to i większe miasto. Pisząc hipis miałem na myśli styl życia, nie jestem dorobkowiczem, Do życia potrzebne mi 4ry ściany, materac, kibel i umywalka, kilka dolców w kieszeni na żarcie. Wiem że tak jak i w Polsce najdroższe w USA są mieszkania, dlatego pytam za ile najtaniej można coś wynająć, byle nie w getcie :) tańsza dzielnica mi gra jak najbardziej. Gdybym był bardziej odważny zaryzykowałbym mieszkając na plaży w Ocean Beach ale nie wiem jak długo życie bezdomnego by mi się podobało, dlatego chciałbym ogarnąć podstawowe potrzeby jak praca i mieszkanie a reszta to już Kalifornia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info :) Nie no, domyślam się że im bliżej Meksyku tym więcej Meksykanów, chociaż czytałem że LA jest o wiele bardziej niebezpieczne mimo tego że leży dalej od granicy, no, ale to i większe miasto. Pisząc hipis miałem na myśli styl życia, nie jestem dorobkowiczem, Do życia potrzebne mi 4ry ściany, materac, kibel i umywalka, kilka dolców w kieszeni na żarcie. Wiem że tak jak i w Polsce najdroższe w USA są mieszkania, dlatego pytam za ile najtaniej można coś wynająć, byle nie w getcie :) tańsza dzielnica mi gra jak najbardziej. Gdybym był bardziej odważny zaryzykowałbym mieszkając na plaży w Ocean Beach ale nie wiem jak długo życie bezdomnego by mi się podobało, dlatego chciałbym ogarnąć podstawowe potrzeby jak praca i mieszkanie a reszta to już Kalifornia ;)

Ile Ty dziecko masz lat? 17? ale chyba nie więcej niż 23, prawda? :)

Takie myślenie to można było mieć w szkole średniej albo na studiach... Szkoda mi Ciebie trochę. To twoje "San Diego" też nie jest takie różowe jak w tych filmach z Pamelką.... Ci co mają pieniądze (i to duże) to jakoś żyją, reszta wegetuje z meksykami i innymi imigrantami, a poziom ich życia jest gorszy niż tzw. dziada w Polsce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...