Skocz do zawartości

Deportacja A Ponowne Przekroczenie Granicy Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Przeszukałam kilka wątków, ale niestety wspólnym mianownikiem jest tylko deportacja..

Od osiemnastego roku życia, latałam do USA, najpierw do kuzynki, siostry, w rezultacie najczęściej latałam do mamy.

Z roku na rok, dostawałam wizę w Polsce na rok, w Stanach dostawałam pozwolenie na przebywanie pół roku. Nigdy nie przekroczyłam tego terminu, zawsze latałam na maksimum 3 miesiące. W roku 2007 wizę dostałam w charakterze multi, granicę przekroczyłam w wakacje i później w grudniu na Święta. Gdy w 2008 w wakacje znowu chciałam lecieć, na lotnisku w Chicago zostałam cofnięta do Polski. Podczas rozmowy próbowano mi wmówić, że nie lecę turystycznie + jestem chora (jestem alergiczką i zwykle na dalsze podróże, mam ze sobą dużo leków). Podpisywałam jakies dokumenty - jednak w tej chwili nie jestem w stanie odtworzyć tego co to było, pamiętam, że mówili coś o pięciu latach zakazu. Od tamtego czasu o wizę się nie starałam. W Polsce kupiłam mieszkanie, mam umowę o pracę na czas nieokreślony - dosyć dobrą mam sytuację materialną. Czy w związku z moją sytuacją jest jakakolwiek szansa na dostanie wizy w Polsce i nadzieja, że znowu mnie nie cofną? Więzi z Polską mam silne, nie zamierzam tam zostawać na stałe.. Czy w ogóle mam szanse na wizę tusyrtyczną? Proszę o podpowiedź, co zrobić i w jakim terminie mogę starać się o wizę. Pozdrawiam.

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

to zalezy co tam podpisalas a czy masz szanse

mozesz wize otrzymac ale zostac juz zawrocona z granicy .a moze wyjsc wszystko ok

dobrze ze nie masz zakazu z prace nielegalna nie mialas.a moze tam jest cos takiego wpisane

nie pamietasz co wpisywalas?

Napisano

Niestety nie jestem w stanie napisać, co ja tam podpisywałam. Byłam bardzo zestresowana a gdy poprosiłam o tłumacza to średnio miła pani stwiedziła, że skoro rozmawiałam z nimi ciągle po angielsku to i teraz będę - tłumacza dostałam na sam koniec już po wszelkich oświadczeniach które podpisywałam - żadnej kopii niestety nie dostałam.

Napisano

Najprawdopodobniej (nikt Ci na 100% nie powie bez przejrzenia dokumentów) masz zakaz wjazdu przez 5 lat ze względu na tzw. expedited removal. Po 5 latach od daty cofnięcia ban ustaje i możesz się starać o wizę ponownie, a po jej otrzymaniu, starać się wlecieć na teren USA. Co mnie zastanawia, że urzędnik stwierdził, że jesteś chora. Zazwyczaj choroby, które nie są class A lub class B medical conditions nie wpływają na admissibility.

Nie masz kopii dokumentów, które podpisywałaś? Nie pamiętasz nawet jakie formularze miałaś do podpisania, np. I-867A/B?

Pozdrawiam

Napisano

Niestety nie posiadam żadnych dokumentów, to działo się bardzo szybko, bo jak zdecydowalam, że wracam w ten sam dzień, to szybko mnie chcieli 'zapakować' do samolotu, bo ten był już gotowy do odlotu.

Napisano

Cóż, bez tej wiedzy możemy tylko zakładać... zakładając, ze masz bana na 5 lat, policz dokładnie kiedy ban mija i idź do ambasady po tym czasie. W międzyczasie możesz złożyć wniosek FOIA z CBP, by dowiedzieć się co masz w papierach imigracyjnych:

http://www.cbp.gov/x.../admin/fl/foia/

Pozdrawiam

Napisano

czy tam wystarczy na tej stronie się zarejestrować i wszystko będzie 'widoczne' czy muszę pisać do nich jakiś specjalny wniosek o udostępnienie danych??

Nie, nic nie bedzie widoczne. Co wiecej, sciagniecie rekordu z granicy graniczy z cudem - po prostu tenze urzad slynie z tego, ze jesli nie powolasz sie na odpowiednie przepisy, oni Ci napisza grzecznie, ze nic Ci wydac nie moga. Popra to odpowiednimi przepisami i to wszystko. Nie ma wniosku o sciagniecie rekordu - jezeli mowimy o CALYM rekordzie a nie tylko o 2 stronach mowiacych, ze pani Nowakowa owszem na granicy byla i owszem wpuszczona nie zostala, z pozdrowieniami XXX, oficer.

Ty musisz postarac sie o caly rekord, a tak jak wspomnialam, nie jest to latwe, bo tam sa notatki urzednikow. Najlepiej wez do tego adwokata, ktory wie jak sie za to zabrac.

Napisano

Dzięki, w takim razie chyba pozostanę, przy tym, że jak mi minie cały ban to pojadę po wizę i na tym się zakończy. Ładować dodatkową kasę w coś co i tak nie zapewni mi w przyszłości otrzymania wizy nie jest rzeczą najpotrzebniejszą. ;-)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...