kivvi0 Napisano 30 Marca 2014 Zgłoś Napisano 30 Marca 2014 Witajcie Od paru dni przeglądam sobie te forum i długo się zastanawiałam czy pisać ten temat i prosić was o waszą ocenę mojej sytuacji. Raczej jestem pozytywnie nastawiona do całej sprawy aczkolwiek czytając wpisy na forum napadała mnie fala niepewności Moja sytuacja wygląda tak: Jestem na drugim roku na Akademii Sztuk pięknych, do końca zostało mi 1,5 roku (licząc od października tego roku). Nie pracuje, jestem na utrzymaniu rodziców, sporadycznie dorabiam sobie wykonując jakieś zlecenia z dziedziny grafiki projektowej. Nie mam chłopaka/narzeczonego w Polsce ani rodziny w Stanach. Rok temu i ponownie miesiąc temu odwiedziła naszą uczelnie grupa studentów z USA, z którymi już za pierwszym razem zdążyłam się zaprzyjaźnić, utrzymywaliśmy kontakt do następnej ich wizyty u nas w Marcu tego roku, i wtedy dostałam zaproszenie by ich odwiedzić w Stanach. Chcę tam pojechać na okres całych wakacji (początek czerwca - koniec września). Zapewniony mam pobyt i wyżywienie w domu jednego z tych znajomych. W planach mamy zrobić sobię wyprawę po większości stanów, a reszte czasu spędzić w jego mieście w towarzystwie całej ekipy, którą poznałam. Sponsorem mojej podróży są moi rodzice (bilet, kieszonkowe), wyżej wymieniony znajomy (nocleg i wyżywienie, transport na miejscu), no i ja (jakieś tam oszczędności) Poprosiłam znajomego by wypełnił na wszelki wypadek formularz i134. Jeszcze nie dokonałam opłaty, mam zamiar to zrobić w przyszłym tygodniu. Z tego co tu na tym forum wyczytałam, ludzie z podobną sytuacją dostawali odmowę. Wiem, i zdaję sobię sprawę z tego, że ciężko zgadnąć czy dostane wizę czy nie, że mam szanse takie same jak inni, i, że nie jesteście wróżkami by to przewidzieć ale interesuje mnie wasza opinia w tym temacie i byłabym bardzo wdzięczna gdybyście ją tutaj wyrazili. z góry dzięki za odpowiedź, pozdro :*
sly6 Napisano 31 Marca 2014 Zgłoś Napisano 31 Marca 2014 a czy wszyscy dostawali odmowe? a no nie..kazdy przypadek jest oddzielny i tak idz na rozmowe.
Dragony Napisano 31 Marca 2014 Zgłoś Napisano 31 Marca 2014 Dziewczyno - idź do ambasady z uśmiechem na ustach, pewna swoich planów - powiedz konsulowi to co napisałaś tutaj. Bez zbytniego zabiegania, przedstawiania tysiąca papierów itd... Przedstawianie nie wiem jakiej ilości dokumentów, jak dla mnie, budzi tylko podejrzenie, że komuś zdecydowanie za bardzo zależy na wyjeździe. Powiedz dokładnie jak było - że przyjechali, poznałaś, zaprzyjaźniliście się, byli potem drugi raz, teraz chciałabyś polecieć z rewizytą, bo zapraszali do siebie. Ze zapewnią Ci noclegi i chcą pokazać kawałek USA. I tyle - jak dla mnie nie powinno być kłopotu - ale co konsul to decyzja
kivvi0 Napisano 31 Marca 2014 Autor Zgłoś Napisano 31 Marca 2014 gdyby nie ten hajs jaki sie wydaje to by było o wiele mniej stresu - podobnie jak z egzaminem na prawko dzieki wam za odpowiedź
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.