Skocz do zawartości

Czy Zabrac Dziecko Na Gc Interview?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, przygotowuje sie do green card intreview (malzenstwo z obywatelem). Wspolnie z mezem mamy 4 letnia corke (jestesmy malzenstwem prawie 4 lata) . Czy mozemy ja zabrac na interview? Nie bedzie z tym problemu? Czy bedzie to dobrze odebrane? Ile ludzi tyle opinii, jedni mowia ze moze przyspieszyc cale interview inni ze zaszkodzic, aha dodam ze interview odbedzie sie w Atlancie jesli to ma jakies znaczenie. Z gory dziekuje za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Napisano

byl juz taki temat poruszany na forum i pamietam ze Karina odradzala wszyskim takich pomyslow, bardzo to denerwuje i rozprasza na interview oficerow ......

Napisano

Moje, 5cio letnie wtedy dziecko bylo z nami. Siedzial na dywanie za naszymi krzeslami I bawil sie klockami Lego ktore mu po drodze kupilismy. Nie odzywal sie wcale I byl grzeczny. Nie wiem czy to pomaga czy przeszkadza ale my nie mielismy innego wyjscia I musielismy go z nami zabrac. Jesli mialabym z kim go zostawic to bym tak pewnie zrobila bo stres przy interview jest przezyciem samym w sobie I dobrze gdy nie musisz martwic sie wtedy niczym/nikim innym.

Powodzenia!

Napisano

byl juz taki temat poruszany na forum i pamietam ze Karina odradzala wszyskim takich pomyslow, bardzo to denerwuje i rozprasza na interview oficerow ......

Oh rozumiem, dzieki wielkie za odp.

Dziekuje bardzo! Chodzi o to, ze ja wlasnie tez nie mam z kim jej zostawic, szkola konczy sie w czwartek. Jestem w kropce. Za powodzenie nie dziekuje zeby nie zapeszyc :)

Moje, 5cio letnie wtedy dziecko bylo z nami. Siedzial na dywanie za naszymi krzeslami I bawil sie klockami Lego ktore mu po drodze kupilismy. Nie odzywal sie wcale I byl grzeczny. Nie wiem czy to pomaga czy przeszkadza ale my nie mielismy innego wyjscia I musielismy go z nami zabrac. Jesli mialabym z kim go zostawic to bym tak pewnie zrobila bo stres przy interview jest przezyciem samym w sobie I dobrze gdy nie musisz martwic sie wtedy niczym/nikim innym.

Powodzenia!

Napisano

Nie, ja nie odradzam czegos takiego. Tyle, ze jesli dziecko jest male, a przed Wami bedzie kilka godzin czekania, dziecko zacznie plakac itd. wtedy czesto urzednicy sie denerwuja, ze nie moga prowadzic interview, bo dziecko placze, bo matka je uspokaja, nosi, karmi albo musi wychodzic do toalety non stop.

To jest decyzja kazdej osoby - znasz swoje dziecko - jesli wiesz, ze w razie problemow dziecko jest w stanie wytrzymac kilka godzin, bo nie jest tak, ze bedziesz na 100% wezwana o godzinie o ktorej masz wyznaczone interview, wtedy oczywiscie, wez corke/syna. Jesli dziecko bedzie marudne - wtedy bym sie zastanowila.

W Atlancie jest roznie - jest pewna starsza kobieta, ktora wrecz uwielbia dzieci i znam kilka spraw, gdzie interview zeszlo na zabawki/szkoly/zajecia poza lekcyjne itd. Znam tez sprawe, gdzie oficer zrobil wyklad, ze "dziecka tutaj nikt nie zapraszal" - matka powiedziala, ze dziecko nie chodzi do zadnego daycare, ze nie mieli dziecka z kims zostawic, a na kartce nie bylo, ze dzieciom wstep wzbroniony...

Raczej podchodzi sie do tego wyrozumiale..tak jak napisala kig :)

Napisano

Nie, ja nie odradzam czegos takiego. Tyle, ze jesli dziecko jest male, a przed Wami bedzie kilka godzin czekania, dziecko zacznie plakac itd. wtedy czesto urzednicy sie denerwuja, ze nie moga prowadzic interview, bo dziecko placze, bo matka je uspokaja, nosi, karmi albo musi wychodzic do toalety non stop.

To jest decyzja kazdej osoby - znasz swoje dziecko - jesli wiesz, ze w razie problemow dziecko jest w stanie wytrzymac kilka godzin, bo nie jest tak, ze bedziesz na 100% wezwana o godzinie o ktorej masz wyznaczone interview, wtedy oczywiscie, wez corke/syna. Jesli dziecko bedzie marudne - wtedy bym sie zastanowila.

W Atlancie jest roznie - jest pewna starsza kobieta, ktora wrecz uwielbia dzieci i znam kilka spraw, gdzie interview zeszlo na zabawki/szkoly/zajecia poza lekcyjne itd. Znam tez sprawe, gdzie oficer zrobil wyklad, ze "dziecka tutaj nikt nie zapraszal" - matka powiedziala, ze dziecko nie chodzi do zadnego daycare, ze nie mieli dziecka z kims zostawic, a na kartce nie bylo, ze dzieciom wstep wzbroniony...

Raczej podchodzi sie do tego wyrozumiale..tak jak napisala kig :)

Ohhhhhh dziekuje serdecznie! Troszke sie uspokoilam bo zaczelam 'panikowac':) mysle, ze wezmiemy ja ze soba, glownie dla tego iz naprawde nie mamy jej z kim zostawic a jest juz okres wakacyjny wiec szkola odpada. Dziecko jest bardzo grzeczne nie raz czekalismy w roznych biurach czy poczekalniach lekarskich, nigdy nie bylo najmniejszego problemu. Jak to sie mowi 'co ma byc to bedzie'. Na pewno dam znac jak to wszystko przebieglo, mysle ze nie tylko ja zadawalam sobie to pytanie. Raz jeszcze bardzo dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam.

Napisano

Ja wzielam swoja corke na interwiev,miala wowczas 4 lata,byla bardzo grzeczna,siedziala i pani urzednik powiedziala,ze mozemy wziac ja do srodka bo widzi,ze jest spokojna i nie bedzie problemow robila.Natomiast przed nami bylo malzenstwo z dzieckiem 3 latnim,ktore wciaz plakalo i krzyczalo i urzedniczka nie pozwolila im wejsc z nim,jakis mezczyzna z nim zostal.nie wiem moze z rodziny,ale dzieciak darl sie cale interview,a rodzice byli tam okolo 45 minut :blink::blink:

Bedzie dobrze.

Napisano

Ja wzielam swoja corke na interwiev,miala wowczas 4 lata,byla bardzo grzeczna,siedziala i pani urzednik powiedziala,ze mozemy wziac ja do srodka bo widzi,ze jest spokojna i nie bedzie problemow robila.Natomiast przed nami bylo malzenstwo z dzieckiem 3 latnim,ktore wciaz plakalo i krzyczalo i urzedniczka nie pozwolila im wejsc z nim,jakis mezczyzna z nim zostal.nie wiem moze z rodziny,ale dzieciak darl sie cale interview,a rodzice byli tam okolo 45 minut :blink::blink:

Bedzie dobrze.

O nie nie, to juz ponad 4 letnia dama, wyrosla z tego 'etapu' dawno temu:) 45 min na interview?!?! musial naprawde glosno krzyczec ;)))

Napisano

Ja mialam interview 2 tygodnie temu i mielismy nasza 5 letnia corke ...pani oficer zapytala jak ma na imie , pozniej ile ma lat ona powiedziala ze 5 a oficer na to ze wylada na 10.....reszte przesiedziala na kolanach u meza , a cala rozmowoa trwala ok 12 minut ( czekanie oczywiscie dlugie i pytala ile jeszcze ale w poczekalni mozna bylo ja upomniec )

Napisano

Ja mialam interview 2 tygodnie temu i mielismy nasza 5 letnia corke ...pani oficer zapytala jak ma na imie , pozniej ile ma lat ona powiedziala ze 5 a oficer na to ze wylada na 10.....reszte przesiedziala na kolanach u meza , a cala rozmowoa trwala ok 12 minut ( czekanie oczywiscie dlugie i pytala ile jeszcze ale w poczekalni mozna bylo ja upomniec )

Oh no to super, mysle, ze w takim razie nie mam sie czego obawiac :) moja cora tatusiowa takze mysle ze bedzie to wygladalo podobnie, cicho na kolanach u meza :) a jeszcze taki off topic..jesli moge zapytac jakie pytania zadawala? aha i oczywiscie GRATULACJE :)))

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...