Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, margherita_s napisał:

Nasza juz stoi ubrana od tygodnia (w Polsce ubieralam w Wigilie, tutaj niestety dalam sie poniesc magii swiat zdecydowanie wczesniej). Mala, bo mamy mlodego kotka od niedawna i balismy sie, ze zdemoluje nam duza choinke. Jest zywa i mamy zamiar ja posadzic w ogrodzie tesciow. 
Rozwiesilismy nawet Christmas stockings (niestety, nie nad kominkiem, bo jeszcze go nie mamy :D ).

24796242_2010451235904088_2873600020275125408_n.jpg

24852223_2010451285904083_566137427763521074_n.jpg

Ja mam 4 koty :) co roku martwię się czy nie zniszczą choinki. I co roku interesują się nią  tylko przez pierwszy dzień czy dwa a potem co najwyżej się pod nią położa.  :P Ale na wszelki wypadek nie wieszam żadnych osób na spodzie choinki. 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Roelka napisał:

Ja przerzucam sie na sztuczne choinki.

Zal mi sie robi, gdy widze jak ludzie wyrzucają te biedne drzewka. :(

No wyrzucac nie powinno sie, i w cywilizowanych miejscach sa zbiorki (lub masto to robi) na kompost. A sztuczne tez maja swoje minusy - przeciez to plastik ktory nie jest dobry dla srodowiska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smieci i także zielone odpady to jeden z lepszych biznesów. Jak myślicie, po co jest segregacja śmieci? Po to żeby śmieciowe przedsiębiorcy mieli łatwiejsze pieniądze. Nic się nie marnuje. W UK robiłem w śmieciowej firmie. Trawę z londyńskich trawników wozilem prawie 200 km do kompostowni, tam na kompost w workach przerabiali wszystko, włącznie z przeterminowanym  miesem że sklepów. Taka choinka nawet po świętach daje prace kolejnym ludziom i potem trafia do naszych ogródków czy klombow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak byłem mniejszy choinkę ubierało się na początku grudnia , była to choinka sztuczna , początkowo strasznie rzadka pamiętająca PRL .Potem była taka czaderska strasznie gęsta z szyszkami itd. Potem tą choinkę używaliśmy po przeprowadzce do domu . Bombek było na bogato bo mieliśmy chyba 2-3 worków takich duzych nie wiem czy 100 czy 200 litrowych pudełek z bombkami .Ich ilość drastycznie zmalała po tym jak ja rozpędzony brat wpadł w nią, w międzyczasie trochę dokupiliśmy ale teraz to jest ledwo jedne taki worek .Od zawsze był problem z oświetleniem ale to standard. Ojciec będąc w Stanach dokupił nam wieńce na kołatkę i figurki mikołajów (ni9ektóre na baterie ruchome)-Boże jaki to był wtedy szpan. Potem była choinka żywa początkowo od mojego dziadka , potem z sklepu ew. z naszego ogrodu. I tutaj zmieniła się nam tradycja bo choinkę ubieraliśmy w Wigilie , wpisując się w trend brata ojca twierdząc ,ze taka jest ogólnoświatowa tradycja a my byliśmy do niedawna chamy i prostaki. Ale ta zmiana była z innego powodu :D Po prostu przez kilka ładnych lat mój ojciec wyczuł sprawę ,ze jak pojedzie pod sklep to odstanie choinkę za darmo (max 20zł) a zwykle to będą największe i najdroższe drzewka. Z wielkością nie było problemu bo salon mamy ogromny i strasznie wysoki ew. się przycinało.Zresztą nie wiem jak to jest w USA , ale w Polsce w wiele sklepów wyprzedaże świąteczne zaczyna już w wigilie. I wtedy często kupowaliśmy ozdoby lub prezenty.  Jednak potem sklepikarze wyczuli bluesa i nie oddawali za darmo lub półdarmo takich drzewek tylko jechali z nimi na wschód do krajów do krajów prawosławnych i to był już praktycznie koniec choinek w moim domu.

Ja sam posiadam od kilku ładnych lat mini choinkę , chyba ma 45cm na biurko , która sam sobie przystroiłem i oświetliłem. I od kilku ładnych lat prócz ś.p babci stroika w pokoju była to jedyna świąteczna dekoracja w naszym domu. Czasem ojcu odbijało i dekorował okno jakimiś lampkami , aha i co roku od jakiegoś czasu kupuje sobie nad łóżko jemiole. W tym roku mailem dokonać zmiany bo na promocji była już częściowo ubrana i gęściejsza, ale jakoś tak się zbyło. Przymierzaliśmy się też do zakupu choinki takiej pomiędzy 120-180cm aby nie zajmowała zbyt wiele miejsca.

Co do długości trzymania choinki to zawsze była do Matki Boskiej Gromnicznej (czasem dłużej) ,raz nawet  jak była ogromna to ściągało się ozdoby a wytaszczyliśmy ja coś koło (albo w) marca. U nas zawsze każdy chętnie ubierał choinkę ale zawsze był problem aby ją rozebrać , ale to chyba u wszystkich tak jest.

Jeżeli chodzi o dekoracje zewnętrzne to tak jak pisałem wieniec na kołatkę a oprócz tego mamy jeszcze oświetlenie an ganku , które wisi cały rok a świecimy je tylko w okresie bożonarodzeniowym. Na początku jednak zaczynaliśmy od zwykłych , najtańszych lampek wywieszonych na choince przed domem. Wtedy to była ekstrawagancja , teraz to my mamy najgorzej przystrojony dom na całej ulicy. Nawet największa patologiczna rodzina ,która mieszka w straszliwej ruderze ma takie ozdoby na domu i na drzewach ,że głowa mała.

Jestem ciekaw czy u kogoś dekorowało się choinkę kartkami świątecznymi i kolorowymi świątecznymi pudełkami po czekoladach?  Bo podejrzewam ,ze cukierki na choince u co poniektórych wiesza się do tej pory.

 

Roelka jak zobaczyłem Twoje zdjęcie choinki z kotami to jakoś mnie się wydawało ,ze te koty tylko czekają aby się na nią rzucić. Mój kolega zawsze miał takie koty ( jedne zdechł i jego następca jest identyczny),że ich jedynym celem było najlepiej zrzucić choinkę a jak się nie uda to zrobić całkowitą dewastacje.

 

Edytowane przez Łukasz90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Łukasz90 napisał:

Jestem ciekaw czy u kogoś dekorowało się choinkę kartkami świątecznymi i kolorowymi świątecznymi pudełkami po czekoladach?  Bo podejrzewam ,ze cukierki na choince u co poniektórych wiesza się do tej pory.

U nas choinkę dekorowało się jabłkami, orzechami włoskimi i nie pudełkami po czekoladach a prawdziwymi czekoladami :-D z paczek z pracy od rodziców. A cukierki obowiązkowo co roku muszą być na naszej choince :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lapcie moja choineczke! Co prawda mialam w tym roku nie miec, bo zadecydowalam, ze nie obchodze swiat, ale jakos tak mi sie przykro zrobilo, wiec postanowilam kupic choinke i pierdolki i chociaz troszke poczuc magie tych swiat :)

ald6k8wkvo6y_t.jpg

Zeby nie bylo, nie wymienilam moich psow na zabawkowe pieski :D 

4hb6c7y211f6_t.jpg

Edytowane przez ilon
  • Like 1
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie był podobny zamiar, w ubiegłym roku nie obchodzilem świat bo kilka dni wcześniej umarła moja Chrzesta, taka ukochana moja Ciotunia. W tym roku na szczęście nie ma takiej okazji ale myślałem choinki nie ubierać. Jednak next weekend to zrobię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...