Skocz do zawartości

Ocena Sytuacji - Kilka Pytań. Proszę O Pomoc.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Chciałbym prosić o ocenę mojej sytuacji oraz prawdopodobieństwa na otrzymanie wizy B-2.

Mianowicie: Mam skończone 22 lata, od października będę na 3 roku studiów na uczelni technicznej. Do U.S chciałbym lecieć w grudniu na 2 - 3 tygodnie, do przyjaciela (obywatel USA, mieszkający od urodzenia w stanach).

Sprawa się trochę komplikuje ponieważ we wrześniu mam jeszcze jeden ważny egzamin, którego niezdanie będzie skutkowało spadkiem na 2 rok studiów (a sporo osób oblewa ten egzamin...) .

Dlatego myślałem, że teraz jest najbardziej odpowiedni moment na złożenie aplikacji na wizę B-2, otóż:

1) Powiem, że do USA chce lecieć we wrześniu (przed rozpoczęciem roku akademickiego), a polecę w grudniu (jeżeli oczywiście dostanę wizę) - czy faktyczny termin wylotu może różnić się od zadeklarowanego, tj. czy jak we wrześniu nie polecę do USA, to mogą się czepiać na lotnisku w grudniu dlaczego inaczej deklarowałem, i czemu nie byłem we wrześniu ?

2) Czy konsul ma jakikolwiek dostęp, iż mam niezaliczony przedmiot, który ewentualnie może skutkować spadkiem na niższy rok? Czy może uzyskać taką informacje? Formalnie jestem studentem, i mogę z dziekanatu zabrać informacje, że studiuje.

3) Nie pracuję, tylko studiuje. Wycieczkę będą sponsorować mi rodzice: ojciec pracuje w sektorze handlowym (kokosów z tego nie zarabia) oraz rodzice posiadają i prowadzą gospodarstwo rolne (tutaj dużo większe kokosy). Czy jeżeli konsul zada pytanie o zatrudnienie rodziców (jeżeli powiem, że oni sponsorują mi podróż), to powiedzieć prawdę? Czy skłamać, i wymyślić inne zatrudnienie, aby "w oczach" konsula wydawało się na bardziej dochodowe?

4) W przeszłości dużo podróżowałem po Europie, byłem dwa razy w Kanadzie, oraz w Ameryce Południowej (wszystkie te podróże, odbyły się w ciągu ostatnich pięciu lat). Czy legalne podróżowanie po Kanadzie etc, może pomóc w otrzymaniu wizy?

5) Pytanie, które najbardziej mnie nurtuje, mianowicie: Jakieś 7 lat do tyłu, gdy chodziłem do 2-giej gimnazjum, pojechałem z rodzicami i bratem na Słowację, a, że miałem wtedy 14/15 lat, nie posiadałem dowodu osobistego oraz paszportu. Granica była wówczas kontrolowana, więc konieczny był jakiś dokument. Wpadliśmy na idiotyczny pomysł, że ja z mamą piechotą przejdę legitymując się dowodem osobistym mojego brata, a za jakiś czas wjedzie autem mój brat z ojcem. Niestety strażnik graniczny zauważył podstęp, i zorientował się, że osoba na dokumencie to nie ja. Zostaliśmy zatrzymani (hehe), i sprawa się tak potoczyła, że po jednym przesłuchaniu, zostałem wezwany na rozprawę sądową do mojej rodzinnej miejscowości. Sprawa zakończyła się (ze względu na moje dobre wyniki w nauce) tylko pouczeniem, tzn. nie dostałem żadnej kary tylko sędzia mnie słownie pouczył i dał kartkę z tymże pouczeniem.

Uwzględniając powyższe, czy na pytanie: "Have you ever been arrested or convicted for any offense or crime, even though subject of a pardon, amnesty, or other similar action? (Czy kiedykolwiek byłeś/aś zatrzymany/a, aresztowany/a lub skazany/a za wykroczenie lub przestępstwo, nawet jeśli nastąpiło ułaskawienie, amnestia, itp.?) powinienem podwiedzieć TAK/NIE?

5a) Jeżeli odpowiem TAK, to będę musiał wytłumaczyć całą sytuację, a de facto "próba nielegalnego przekroczenia granicy", może być odebrana jednoznacznie przez konsula...? (byłem młody, głupi, i nie miałem złych zamiarów, po prostu rekreacyjnie chcieliśmy wjechać na teren Słowacji).

5b) Jeżeli odpowiem NIE, to czy ta informacja może być w jakikolwiek sposób sprawdzona? Nie mam nic w papierach (chyba... [nie zostałem skazany, nie otrzymałem żadnej kary, żadnej grzywny, kuratora) było to ok. 7 lat temu. Sprawa jest już dawno przedawniona i był to tylko incydent. Zostałem tylko pouczony. Była tylko jedna rozprawa w sądzie nie zakończona żadnym wyrokiem.

To pytanie mnie najbardziej nurtuje, nie chce skłamać, co może być powodem odmowy, ale też nie chce niepotrzebnie wspominać o czymś co może być nieistotne i jest przedawnione, a może rzucić złe światło na moją aplikacje.

6) Czy uwzględniając powyższe pytania i wątpliwości mam szanse dostać wizę?

6a) Na jaki okres teraz zazwyczaj dostaje się wizę? (czytając doświadczenia forumowiczów, wnioskuję, że teraz jest to najczęściej 10 lat)?

Jakieś sugestie?

Z góry dziękuje za odpowiedzi na moje pytania.

Pozdrawiam serdecznie!

Napisano

Konsul zada pytanie tez skad tego znajomego znasz

czy On kiedys kogos nie zapraszal

czasami jest wazne w jakim rejonie Polski mieszkasz oraz do jakiego rejonu USA lecisz

zadnych sciem nie mow o zarobkach rodzicow,po co Ci to?na co.mow jak sie maja sprawy i tyle

Napisano

Witam,

Chciałbym prosić o ocenę mojej sytuacji oraz prawdopodobieństwa na otrzymanie wizy B-2.

Mianowicie: Mam skończone 22 lata, od października będę na 3 roku studiów na uczelni technicznej. Do U.S chciałbym lecieć w grudniu na 2 - 3 tygodnie, do przyjaciela (obywatel USA, mieszkający od urodzenia w stanach).

Sprawa się trochę komplikuje ponieważ we wrześniu mam jeszcze jeden ważny egzamin, którego niezdanie będzie skutkowało spadkiem na 2 rok studiów (a sporo osób oblewa ten egzamin...) .

Dlatego myślałem, że teraz jest najbardziej odpowiedni moment na złożenie aplikacji na wizę B-2, otóż:

1) Powiem, że do USA chce lecieć we wrześniu (przed rozpoczęciem roku akademickiego), a polecę w grudniu (jeżeli oczywiście dostanę wizę) - czy faktyczny termin wylotu może różnić się od zadeklarowanego, tj. czy jak we wrześniu nie polecę do USA, to mogą się czepiać na lotnisku w grudniu dlaczego inaczej deklarowałem, i czemu nie byłem we wrześniu ?

2) Czy konsul ma jakikolwiek dostęp, iż mam niezaliczony przedmiot, który ewentualnie może skutkować spadkiem na niższy rok? Czy może uzyskać taką informacje? Formalnie jestem studentem, i mogę z dziekanatu zabrać informacje, że studiuje.

3) Nie pracuję, tylko studiuje. Wycieczkę będą sponsorować mi rodzice: ojciec pracuje w sektorze handlowym (kokosów z tego nie zarabia) oraz rodzice posiadają i prowadzą gospodarstwo rolne (tutaj dużo większe kokosy). Czy jeżeli konsul zada pytanie o zatrudnienie rodziców (jeżeli powiem, że oni sponsorują mi podróż), to powiedzieć prawdę? Czy skłamać, i wymyślić inne zatrudnienie, aby "w oczach" konsula wydawało się na bardziej dochodowe?

4) W przeszłości dużo podróżowałem po Europie, byłem dwa razy w Kanadzie, oraz w Ameryce Południowej (wszystkie te podróże, odbyły się w ciągu ostatnich pięciu lat). Czy legalne podróżowanie po Kanadzie etc, może pomóc w otrzymaniu wizy?

5) Pytanie, które najbardziej mnie nurtuje, mianowicie: Jakieś 7 lat do tyłu, gdy chodziłem do 2-giej gimnazjum, pojechałem z rodzicami i bratem na Słowację, a, że miałem wtedy 14/15 lat, nie posiadałem dowodu osobistego oraz paszportu. Granica była wówczas kontrolowana, więc konieczny był jakiś dokument. Wpadliśmy na idiotyczny pomysł, że ja z mamą piechotą przejdę legitymując się dowodem osobistym mojego brata, a za jakiś czas wjedzie autem mój brat z ojcem. Niestety strażnik graniczny zauważył podstęp, i zorientował się, że osoba na dokumencie to nie ja. Zostaliśmy zatrzymani (hehe), i sprawa się tak potoczyła, że po jednym przesłuchaniu, zostałem wezwany na rozprawę sądową do mojej rodzinnej miejscowości. Sprawa zakończyła się (ze względu na moje dobre wyniki w nauce) tylko pouczeniem, tzn. nie dostałem żadnej kary tylko sędzia mnie słownie pouczył i dał kartkę z tymże pouczeniem.

Uwzględniając powyższe, czy na pytanie: "Have you ever been arrested or convicted for any offense or crime, even though subject of a pardon, amnesty, or other similar action? (Czy kiedykolwiek byłeś/aś zatrzymany/a, aresztowany/a lub skazany/a za wykroczenie lub przestępstwo, nawet jeśli nastąpiło ułaskawienie, amnestia, itp.?) powinienem podwiedzieć TAK/NIE?

5a) Jeżeli odpowiem TAK, to będę musiał wytłumaczyć całą sytuację, a de facto "próba nielegalnego przekroczenia granicy", może być odebrana jednoznacznie przez konsula...? (byłem młody, głupi, i nie miałem złych zamiarów, po prostu rekreacyjnie chcieliśmy wjechać na teren Słowacji).

5b) Jeżeli odpowiem NIE, to czy ta informacja może być w jakikolwiek sposób sprawdzona? Nie mam nic w papierach (chyba... [nie zostałem skazany, nie otrzymałem żadnej kary, żadnej grzywny, kuratora) było to ok. 7 lat temu. Sprawa jest już dawno przedawniona i był to tylko incydent. Zostałem tylko pouczony. Była tylko jedna rozprawa w sądzie nie zakończona żadnym wyrokiem.

To pytanie mnie najbardziej nurtuje, nie chce skłamać, co może być powodem odmowy, ale też nie chce niepotrzebnie wspominać o czymś co może być nieistotne i jest przedawnione, a może rzucić złe światło na moją aplikacje.

6) Czy uwzględniając powyższe pytania i wątpliwości mam szanse dostać wizę?

6a) Na jaki okres teraz zazwyczaj dostaje się wizę? (czytając doświadczenia forumowiczów, wnioskuję, że teraz jest to najczęściej 10 lat)?

Jakieś sugestie?

Z góry dziękuje za odpowiedzi na moje pytania.

Pozdrawiam serdecznie!

Dużo tych pytań ( wiele zbędnych) . Termin wylotu podajesz planowany a plany zawsze możesz zmienić więc nie ma znaczenia kiedy wylecisz .

Z tymi egzaminami to zawracanie głowy ! Konsula to nie interesuje. Jak jesteś studentem to pokażesz legitymację czy indeks i ok.

Z tą starą sprawą daj sobie spokój .Generalnie w/g prawa amerykańskiego byłeś aresztowany a polskiego tylko zatrzymany ale karany nie byłeś więc w CRSiTA jesteś czysty. Nikt do tego nie dojdzie .Wizę dostaniesz najprawdopodobniej na 10 lat więc możesz jechać nawet za 9 .Szanse masz duże tylko odpowiadaj krótko i na temat bez zbędnego rozwijania tematów . Na rozmowie bądź miły,uprzejmy ,uśmiechnięty i schludnie ubrany .

Napisano

czesc, jestem tu nowa, doslownie od godziny.

wszystko jeszcze jest tu dla mnie nieodkryte i nie bardzo jeszcze wiem gdze powinnam sie podpiąc z tematem.

jestem w sytuacji, gdzie 6 lat temu bylam chlopakiem w stanach.

- moj chlopak mial wtedy zielona karte , jego rodzice tam mieszkali/-ają

dostalam wize ale na pol roku albo rok , (juz nie pamietam) ALE z mozliwoscia jednego wjazdu. pamietam jak na lotnisku w Warszawie celnicy z usmiechem sie pytali czy napewno chce leciec teraz bo to tylko jeden wjazd.

moj problem polega na tym iz w momencie starania sie o wize ( <rozsadnie> nie mialam jeszcze zakupionego biletu ) w konsulacie powiedzialam ze chcielibysmy jechac na ok 2 tygodnie .

w ten sam dzien kiedy konsul nie oddal mi paszportu czyli , kiedy dostalam wize , zamowilismy bilety, na ok 4 tygodnie czasu.

we wrzesniu 2015 chcialabym wyjechac z kolezankami z pracy na Floryde <jedna z nich ma tam siostre>

czy powinnam sie jednak obawiac odrzucenia z powodu przekroczenia tych dwoch tygodni?

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Mam hipotetyczne pytanie. Czy jeśli jestem na work&travel (3 raz) i wracam w terminie za tydzień do Polski i powiedzmy na początku listopada zlozylabym wniosek o turystyczną, tak na maksymalnie miesiąc, bo dostałam zaproszenie na święta i sylwestra w USA od znajomych poznanych na worku, to istnieje szansa że dostanę? Dodam, ze chciałabym znowu starać się o j1 za rok, czy taki wyjazd w trakcie roku nie wzbudzi podejrzeń? W sensie że nie za często sobie tak latam? Dzięki za info, sprawdzam tylko hipptetycznie, na razie nic nie planuję tylko sprawdzam możliwości.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...