Skocz do zawartości

Internship - Kilka Pytań


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy,

nazywam się Konrad, jest to mój pierwszy post na tym forum. So far, znalazłem tu bardzo dużo ciekawych informacji, niemniej w dalszym ciągu chciałbym wyjaśnić kilka innych spraw. Moja sytuacja jest następująca:

mam 21 lat, jestem studentem prawa, aktualnie mam gap year. Przed kilkoma dniami udało mi się znaleźć kancelarie w usa, która zgodziła się zatrudnić mnie na zasadzie internship. Mam rodzinę w stanach, która jest skłonna zapewnić mi "dach nad głową" w czasie mojego pobytu. W tej chwili mam wolną rękę w kwestii załatwiania formalności.

Przechodząc do konkretów:

1) Sposnor

Chcąc wyjechać na wizie J-1 muszę uprzednio znaleźć sponsora. Napisałem już maile do wszystkich potencjalnych sponsorów, których znalazłem na oficjalnej liście zamieszczonej na stronie rządowej usa. Czy istnieją jakieś inne drogi na znalezienie tychże? Czy można to jakoś ominąć/uprościć? Pytam, ponieważ mam dość klarowną sytuację, tzn. - mam ustawionego pracodawcę, mam legalnie mieszkającą rodzine w usa ( i miedzy innymi affidavit of support wystawiony przez nich) - the question is - po co mi pośrednik? :) Będę wdzięczny za wszelkie porady, komentarze, przemyślenia, ciepłe słowa i inne!

2) W/w affidavit of support

Czy w przypadku wyjazdu na wizie J-1 affidavit of support może się przydać? Czy może on zastąpić np wyciągi z konta bankowego, które mają potwierdzić, iż mam środki niezbędne do życia w trakcie pobytu?

3) Czy fakt, że leciałbym tam z biletem w jedną stronę, oczywiście z zamiarem zakupu biletu powrotnego w późniejszym okresie, może mieć negatywny wpływ na decyzję konsula odnośnie wpuszczenia mojej skromnej osoby na terytorium USA?

W tej chwili żadna inna kwestia nie przychodzi mi do głowy. Będę niezwykle wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.

Serdecznie pozdrawiam,

Konrad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po co jest Ci posrednik,?jak by ta firma prawnicza znala by sie na tych sprawach to bys dostal odpowiednie papiery a tak to troche zajmuje czasu,trzeba sie znac abys dostal odpowiedni papier :)

Mozesz poszukac np na Ukrainie taka firme,zawsze to pare zlotych zostaje w kieszeni,wazne aby byla ok dla Ambasady USA,rzadu USA.

Mozesz miec bilet w 1 strone,wrazie pytan powiesz ze masz kase na powrot oraz masz do czego wracac i ani 1 dnia dluzej nie zostaniesz w USA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi sly6,

na wstępie bardzo dziękuję za odpowiedź! :)

Pytanie "po co mi pośrednik?" miało na celu zwrócenie uwagi na pewną, moim zdaniem, zbędną komplikację dla osób, które mają dość ciekawy setup na początku swojej przygody ze stanami. Przepisy są jakie są - mam tego całkowitą świadomość, ale jako wielki zwolennik prostych i skutecznych rozwiązań wolałem spytać o kwestię, z którą, jak mniemam, niejedna osoba musiała się zmierzyć. Z nadzieją, rzecz jasna, że ktoś znalazł na to inną metodę! :)

Serdecznie pozdrawiam,

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy,

nazywam się Konrad, jest to mój pierwszy post na tym forum. So far, znalazłem tu bardzo dużo ciekawych informacji, niemniej w dalszym ciągu chciałbym wyjaśnić kilka innych spraw. Moja sytuacja jest następująca:

mam 21 lat, jestem studentem prawa, aktualnie mam gap year. Przed kilkoma dniami udało mi się znaleźć kancelarie w usa, która zgodziła się zatrudnić mnie na zasadzie internship. Mam rodzinę w stanach, która jest skłonna zapewnić mi "dach nad głową" w czasie mojego pobytu. W tej chwili mam wolną rękę w kwestii załatwiania formalności.

Przechodząc do konkretów:

1) Sposnor

Chcąc wyjechać na wizie J-1 muszę uprzednio znaleźć sponsora. Napisałem już maile do wszystkich potencjalnych sponsorów, których znalazłem na oficjalnej liście zamieszczonej na stronie rządowej usa. Czy istnieją jakieś inne drogi na znalezienie tychże? Czy można to jakoś ominąć/uprościć? Pytam, ponieważ mam dość klarowną sytuację, tzn. - mam ustawionego pracodawcę, mam legalnie mieszkającą rodzine w usa ( i miedzy innymi affidavit of support wystawiony przez nich) - the question is - po co mi pośrednik? :) Będę wdzięczny za wszelkie porady, komentarze, przemyślenia, ciepłe słowa i inne!

POSREDNIK (FACHOWO NAZYWA SIE TO "SPONSOR") JEST PO TO, ZE NIE MOZESZ DOSTAC WIZY J-1 BEZ ZGODY DEPARTAMENTU STANU CZYLI BEZ ORGANIZACJI, KTORA MA UPRAWNIENIA DO WYSTAWIENIA FORMY DS ORAZ WPISANIA CIE W SYSTEM MONITORINGU EXCHANGE VISITORS. GDYBY TEGO NIE BYLO, TO KAZDY BY TUTAJ BYL NA INTERNSHIP. ZADNA AMBASDA ANI ZADEN KONSULAT NIE MOGA WYDAC CI ODPOWIEDNIEJ WIZY BEZ UPRZEDNICH DOKUMENTOW Z ORGANIZACJI POREDNICZACEJ ORAZ SPRAWDZENIA CIE W SYSTEMIE SEVIS.

NIE MOZNA TEGO UPROSCIC.

NIE MA INNEJ DROGI - MASZ ORGANIZACJE, TRZEBA SPELNIAC ODPOWIEDNIE WARUNKI ABY SIE 'ZALAPAC' NA INTERNSHIP/TRAINING, TRZEBA ZAPLACIC ZA DOKUMENTY, ZA UBEZPIECZENIE ITD.

GDYBY NIE POSREDNICY, TO BY TYSIACE DZIEWCZYN Z ROSJI, FILIPIN ITP. MIALY INTERNSHIP W DOMACH PUBLICZNYCH ZAMIAST W SPRAWDZONYCH MIEJSCACH.

SPONSOR ODPOWIADA ZA SPRAWDZENIA CZY DANA FIRMA JEST, CZY MA WORK COMP, CZY MA ODPOWIEDNIA ILOSC OSOB ZATRUDNIONA BADZ DOCHODY, ZA TO ABY BYL ODPOWIEDNI PLAN PRAKTYK, ZA TO CO TAM ROBISZ I CZY KONTRAKT MIEDZY TOBA-PRACODAWCA A SPONSOREM JEST REALIZOWANY. AHA, OSOBA Z ORGANIZACJI SPONSORUJACEJ WYBIERA SIE OSOBISCIE DO FIRMY NA WIZYTACJE...

2) W/w affidavit of support

Czy w przypadku wyjazdu na wizie J-1 affidavit of support może się przydać? Czy może on zastąpić np wyciągi z konta bankowego, które mają potwierdzić, iż mam środki niezbędne do życia w trakcie pobytu?

ZALEZY OD ORGANIZACJI SPONSORUJACEJ. GENERALNIE TAKIE COS MOZE ZASZKODZIC... MOGA POSADZIC CIE O TO, ZE CHCESZ TUTAJ ZOSTAC A NIE PRZYJECHAC Z ZAMIAREM TEGO CA MASZ W PLANIE PRAKTYK. TAKA SYTUACJE MIALAM Z DZIEWCZYNA, KTOREJ KONSUL WUZY NIE WYDAL, BO STWIERDZIL, ZE WEDLE TEGO CO ON MA W DOKUMENATCH, CELEM WYJAZDU DO USA NIE JEST TRAINING TYLKO PERMANENT STAY.

3) Czy fakt, że leciałbym tam z biletem w jedną stronę, oczywiście z zamiarem zakupu biletu powrotnego w późniejszym okresie, może mieć negatywny wpływ na decyzję konsula odnośnie wpuszczenia mojej skromnej osoby na terytorium USA?

KONSUL NIE MA NIC DO TWOJEGO BILETU. NIKT PRZY ZDROWYCH ZMYSLACH NIE KUPUJE BILTU BEZ WIZY W KIESZENI. A JAK MASZ JUZ WIZE TO KONSULA NIE INTERESUJE CZY MASZ BILET TAKI CZY INNY.

W tej chwili żadna inna kwestia nie przychodzi mi do głowy. Będę niezwykle wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.

Serdecznie pozdrawiam,

Konrad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz miec pracodawce, ale pracodawca, ktory nawet potrafi wypelnic dokumenty (i tak musi zrobic plan praktyk, co jest po pierwsze malo fajne (sporo dokumentow, jeszcze wiecej rubryk do wypelnienia i trzeba miec fantazje, zeby to wszystko zrobic) a po drugie nielatwe do przygotowania , bo jest to dosc solidnie weryfikowane przez i sponsora i konsula), taki pracodawca nie wprowadzi Cie sam do systemu SEVIS. Jakkolwiek by nie patrzyl, musisz miec organizacje posredniczaca.

Plan praktyk obejmuje opisy tego co bedziesz robil - i tutaj trzeba wiedziec, ze nie moze to byc cos zbyt latwego ani zbyt trudnego, gdzie bedziesz to robil, w jakim czasie itd. itp. Generalnie z planem praktyk sa najwieksze problemy i znam wiele osob, ktore poprawialy tenze plan po kilka razy, bo albo nie podobal sie w organizacji albo konsul stwierdzal, ze to sa obowiazki na H2B badz na H1B, ale z pewnoscia nie na J-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi sly6,

na wstępie bardzo dziękuję za odpowiedź! :)

Pytanie "po co mi pośrednik?" miało na celu zwrócenie uwagi na pewną, moim zdaniem, zbędną komplikację dla osób, które mają dość ciekawy setup na początku swojej przygody ze stanami. Przepisy są jakie są - mam tego całkowitą świadomość, ale jako wielki zwolennik prostych i skutecznych rozwiązań wolałem spytać o kwestię, z którą, jak mniemam, niejedna osoba musiała się zmierzyć. Z nadzieją, rzecz jasna, że ktoś znalazł na to inną metodę! :)

Serdecznie pozdrawiam,

Konrad

Hm... legalnie nie da sie tego obejsc, a nielegalnie tez to nie przejdzie...

To nie jest zbedna komplikacja na poczatku przygody ze Stanami - to jest niezbedny warunek abys w ogole te przygode mogl tutaj zaczac. Z punktu widzenia logicznego nawet, sam pomysl: gdyby nie bylo nadzoru nad ludzmi, ktorzy wjezdzaja tutaj na J-1, to wiesz ile byloby tutaj wrogow USA, ktorzy tez by przyjechali na praktyke ? :) I jak by wlecieli to tyle by ich widzieli.. Nie mowie, ze nie zdobywaliby tutaj szlifow w okreslonych dziedzinach - akurat zapewne ten warunek wizy bylby spelniony... Co do pozostalych? Who knows.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Karino,

serdecznie dziękuję za to, że poświęciłaś swój cenny czas i odniosłaś się do moich pytań w tak konkretny i wyczerpujący sposób! :)

Przyznaję, że im więcej czytam i zdobywam wiedzę na ten temat, tym większe okazuję zrozumienie dla istniejących regulacji. Być może dopiero teraz patrzę na całość odrobinę bardziej "obiektywnie" :)

Jestem bardzo wdzięczny za cenne uwagi dotyczące AoS, jak również te odnoszące się do planu praktyk!

W dniu jutrzejszym rozpoczynam procedurę ze sponsorem. Z miłą chęcią podzielę się swoimi doświadczeniami, gdy wszystko będzie dopięte na ostatni guzik (hopefully).

Serdecznie pozdrawiam,

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...