Skocz do zawartości

Loteria Wizowa 2018 Rejestracja Od 4 Października Do 7 Listopada


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja myślę, że nie chodzi nawet o znudzenie. Przytoczę taką historyjkę: 2 osoby wróciły po latach na studia, aby poprawić coś w swoim życiu, mają stałe prace, ale nie mają mieszkania. Przeraża ich/nas wzięcie kredytu na 40 lat. Widzimy, że ludzie sporo od nas starsi, dopiero co przestali spłacać odsetki. Poza tym, komu tą schedę pozostawimy? Ojce dostali (w ten czy w inny sposób) mieszkania na start, a my? Najlepiej jakbyśmy sami sobie wszystko zapewnili, ale tak aby jeszcze móc komuś pomagać. Nie chcę już narzekać. Nie chcę tej szarej "polaczkowatości", ogarniającego poczucia beznadziei. 

Pewnie chwilami idealizuje sobie mój "wymarzony" kraj, ale to w zależności, jaki film czy program obejrzę ;):D Fajnie byłoby pracować i wiedzieć za co się to robi. Zarobić na coś swojego lub legalnie (!) wynajmować. Co będę się rozpisywać: po prostu żyć i z życia tego korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nie moc z tego korzystać w pełni. Tak zależy kto jaką ma historie i np znam takie ze na 3 pracach się robi i spłaca się dom a rodzinę się widzi na pare godzin w tygodniu. Malo kto pisze jaką płaci cenę,bo jak kto powiedzieć gdy później usłyszy się po co tam siedzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, AJ Doe napisał:

Ja myślę, że nie chodzi nawet o znudzenie. Przytoczę taką historyjkę: 2 osoby wróciły po latach na studia, aby poprawić coś w swoim życiu, mają stałe prace, ale nie mają mieszkania. Przeraża ich/nas wzięcie kredytu na 40 lat. Widzimy, że ludzie sporo od nas starsi, dopiero co przestali spłacać odsetki. Poza tym, komu tą schedę pozostawimy? Ojce dostali (w ten czy w inny sposób) mieszkania na start, a my? Najlepiej jakbyśmy sami sobie wszystko zapewnili, ale tak aby jeszcze móc komuś pomagać. Nie chcę już narzekać. Nie chcę tej szarej "polaczkowatości", ogarniającego poczucia beznadziei. 

Pewnie chwilami idealizuje sobie mój "wymarzony" kraj, ale to w zależności, jaki film czy program obejrzę ;):D Fajnie byłoby pracować i wiedzieć za co się to robi. Zarobić na coś swojego lub legalnie (!) wynajmować. Co będę się rozpisywać: po prostu żyć i z życia tego korzystać.

A w US wziecie kredytu na 40 lat by Cie nie przerazalo ? Tutaj ludzie biora kredyty z zalozeniem ze nigdy ich nie splaca, miesieczna rata to jest ich staly wydatek ktory jest i zawsze bedzie. Jest masa ludzi ktora w PL mieszkania na start nie dostala tylko sobie je kupila. Mowiac szczerze z tych postow bije mega naiwnosc i brak orientacji w jakichkolwiek realiach zycia w US.

Nie chwilami sobie idealizujesz - na oko to wyglada ze caly czas to robisz. Jezeli w Polsce nie jestes w stanie zarobic na cos swojego lub na to zeby legalnie wynajmowac, dlaczego uwazasz ze bedzie inaczej w US ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałabym ze w USA branie kredytów czy kart kredytowych jak nawet wskazane bo budujesz sobie historie . Chcąc kupić dom czy mieszkanie też pewnie większość ludzi bierze wieloletnie kredyty. Powiem tak - oboje z mężem pracujemy, żyjemy na tak zwanym średnim poziomie i jakoś nie widzę tak wielkiej różnicy pomiędzy tym życiem a życiem w Polsce na podobnym poziomie. Rachunki kosztują, jedzenie kosztuje, wszystko kosztuje tak samo. Dobra rada: nie przyjezdzajce do USA mając wizje niesamowitej utopii. Wszystko ma swoje dobre i złe strony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, cee napisał:

Różnica jest jedną. Więcej zakupów zrobisz za $100 niż za 100pln, a zarobisz to w krótszym czasie. Rachunki wychodzą tak samo, 1 do 1 ale życie jest tańsze imo 

Zycie w US tansze ???? Zapomniales juz moze dyskusje w kwestii ubezpieczen ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...