Skocz do zawartości

Transfer pieniedzy


Labs92

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, stars & stripes napisał:

Pomóż mi proszę zrozumieć Twój tok rozumowania... Jeśli nie mam gotówki na zakup domu to mam przez całe życie wynajmować..?

Jeśli tylko takie opcje widzisz... 

Moja znajoma wróciła z UK z piątką dzieci w wieku przedszkolnym do swojego rodzinnego miasteczka pod Warszawą. Okazało się, że nie ma szans aby wszystkie dzieci dostały się do przedszkola, a ona chciała/musiała pracować tak, aby zapewnić dzieciakom (i sobie) środki na życie. Pomyślała out of the box i znalazła rozwiązanie... :) 

Odejdź od muru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 156
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Gdzie mieszkasz - w jakim stanie? Jaki masz credit score? Jestem w sumie ciekaw jak się żyje z niskim credit score - nie spotkałem jeszcze nikogo kto by żył z niskim credit score i był z tego zadowolony - ale człowiek całe życie się uczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, scarab napisał:

No i nie wiem też do końca jak jest z płaceniem kartą, biorąc pod uwagę, że Stany są "zacofane" względem Europy pod kątem nowoczesnej bankowości.

Heh - akurat płatności kartą są w USA popularne :) tak samo jak czeki :) ciągle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mcpear napisał:

Gdzie mieszkasz - w jakim stanie? Jaki masz credit score? Jestem w sumie ciekaw jak się żyje z niskim credit score - nie spotkałem jeszcze nikogo kto by żył z niskim credit score i był z tego zadowolony - ale człowiek całe życie się uczy

A Ty dalej swoje .... - napisz mi proszę jakie Twoim zdaniem ma ktoś "credit score" kto np. posiada circa about 500 ha ziemi w Texasie (z własnym rancho), 2 prywatne samoloty, platynowe karty paru banków, kilka zer na koncie poprzedzonych cyframi większymi od zera :) i czy Twoim zdaniem taka osoba potrzebuje się martwić o to magiczne "credit score"? Heh...  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, maciopa said:

Hmm chyba, że masz platynową Visę (nie, nie kredytową :) ) 

6 minutes ago, maciopa said:

A Ty dalej swoje .... - napisz mi proszę jakie Twoim zdaniem ma ktoś "credit score" kto np. posiada circa about 500 ha ziemi w Texasie (z własnym rancho), 2 prywatne samoloty, platynowe karty paru banków, kilka zer na koncie poprzedzonych cyframi większymi od zera :) i czy Twoim zdaniem taka osoba potrzebuje się martwić o to magiczne "credit score"? Heh...  

Credit score jest dla proli jednym slowem...

Tak dla przykladu, z zerowym CS musialem wybulic 2krotnosc czynszu przy wynajmie mieszkania, $150 kaucji za zalozenie gazu, $200 kaucji za prad, $150 kaucji za net. Wszystko w pierwszym tygodniu po przyjezdzie do USA jak czlowiek kazdego dime'a oglada z 2 stron i wszystko w myslach przelicza.

Rok temu przy przeprowadzce (po 2.5 latach posiadania secured cc) oplaty wyniosly odpowiednio:

kaucja za dom 1 czynsz, prad $0, gaz $0, net $0.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, maciopa said:

A Ty dalej swoje .... - napisz mi proszę jakie Twoim zdaniem ma ktoś "credit score" kto np. posiada circa about 500 ha ziemi w Texasie (z własnym rancho), 2 prywatne samoloty, platynowe karty paru banków, kilka zer na koncie poprzedzonych cyframi większymi od zera :) i czy Twoim zdaniem taka osoba potrzebuje się martwić o to magiczne "credit score"? Heh...  

 

Nie znam taiej osoby, która ma 500 ha ziemi i dwa prywatne samoloty. Obawiam się, że odkładając swoje pieniądze mogłbym nie doczekać się kupienia tych dóbr.

Czyli co Twoje rady "nie martwcie się o credit score" mają jedynie sens w odniesieniu do ludzi mających 500 ha ziemi i dwa prywatne samoloty? - myslę, że na tym forum za dużo takowych nie znajdziesz.

Odszedłem od muru - i w sumie nadal mój backyard nie powiększył się do 500ha, a dzieci nadal oczekują, że im sfinansuje (albo pomogę chociaż) tuition na uczelni - a to mogę jedynie przez kredyt. Sorry taki mamy klimat.

Masz rację lepiej domy, czesne i samochody pokrywać z gotówki. Do tego lepiej być zdrowym młodym i bogatym niż chorym, starym i biednym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Xarthisius napisał:

Credit score jest dla proli jednym slowem...

Tak dla przykladu, z zerowym CS musialem wybulic 2krotnosc czynszu przy wynajmie mieszkania, $150 kaucji za zalozenie gazu, $200 kaucji za prad, $150 kaucji za net. Wszystko w pierwszym tygodniu po przyjezdzie do USA jak czlowiek kazdego dime'a oglada z 2 stron i wszystko w myslach przelicza.

Rok temu przy przeprowadzce (po 2.5 latach posiadania secured cc) oplaty wyniosly odpowiednio:

kaucja za dom 1 czynsz, prad $0, gaz $0, net $0.

 

Oczywiście rozumiem Twój punkt widzenia ale, jak widzisz, są też sposoby szybkiego i skutecznego sztucznego "podkręcenia" credit score, tak, abyś (i osoby w Twojej sytuacji) szybko skorzystały z "dobrodziejstwa" jego wysokiego wyniku :) .

Temat jest o transferach finansowych. Wyobraź teraz sobie, że muszę np. przetransferować z 4 banków kwoty rzędu 2 mln USD do niewiadomych banków w USA. Po co? Skoro banki w PL dają super warunki do każdego z kont? Konta denominowane w USD więc nie ma ryzyka kursowego. Po co się tym zajmować? Po co przykładać na to maskę "credit score"? 

Odpowiadałem @scarab który ma konto w banku w PL denominowane w USD ...   

Nie każdy emigruje z węzełkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mcpear napisał:

Odszedłem od muru - i w sumie nadal mój backyard nie powiększył się do 500ha, a dzieci nadal oczekują, że im sfinansuje (albo pomogę chociaż) tuition na uczelni - a to mogę jedynie przez kredyt. Sorry taki mamy klimat.

Masz rację lepiej domy, czesne i samochody pokrywać z gotówki. Do tego lepiej być zdrowym młodym i bogatym niż chorym, starym i biednym.

Nie odszedłeś... Jesteś ciągle w tym samym miejscu i w tym samym mind frame :) 

A gotowe rozwiązania "jak żyć" - kosztują tyle, że nie podaje się ich na forum :)  jak to napisałeś "sorry, ale taki mamy klimat" :) 

Spokojnego popołudnia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, maciopa said:

Temat jest o transferach finansowych. Wyobraź teraz sobie, że muszę np. przetransferować z 4 banków kwoty rzędu 2 mln USD do niewiadomych banków w USA. Po co? Skoro banki w PL dają super warunki do każdego z kont? Konta denominowane w USD więc nie ma ryzyka kursowego. Po co się tym zajmować? Po co przykładać na to maskę "credit score"? 

To ja przepraszam. Nie zrozumialem ze @scarab ma do przelania kwoty rzedu 2 mln USD. W takim razie polecam mbank USD w PL i np. WF w USA. Maksymalna prowizja od strony mBanku 200 PLN (~ 56USD), a od strony WF $15 od pojedynczego przelewu. W zakresie od ~$16500 do $2M wychodzi tak samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - gdybym miał transferować kwotę rzędu 2mln USD to miałbym gdzieś czy bank skroi mnie po drodze na tysiaka czy dwa. Nad transferowaniem tysiaka czy dwóch też bym się nie zastanawiał tylko wydałbym z karty do polskiego konta. Tak czy inaczej nikt nie odpowiedział mi na pytanie czy korzystanie z Revolta, TransferWise itp ma sens i czy jest bezpieczne czy lepiej to olać i przelać po prostu z konta na konto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...