Skocz do zawartości

Wiza, małżeństwo i karalność


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
9 minut temu, andyopole napisał:

Ej, dziewczyny, popsulyscie  chłopakowi poranek. Zostawcie jakiś cień nadziei. Może on jest murarz-tynkarz-akrobata a takiego tutaj nie uświadczysz, nawet wśród meksykow. :D

Nie nie, zupełnie nie ta branża. Na razie chciałem dowiedzieć się jak sprawa wygląda głownie jeśli chodzi o moją karalność. Praca akurat w moim wyuczonym zawodzie i doświadczenie zawodowe w USA jest płatne około 55-60tys dolarów rocznie.

pytam ogólnikowo bo oprócz USA mam inne opcje i po prostu chce wybrać najlepszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co było można "załatwić" 20 lat, będzie niemożliwe dzisiaj. Ale spoko. Jak nie chcesz nas słuchać to twoja sprawa oczywiście. Ale przygotuj się na rozczarowanie. Skoro ta sprawa z wiza pracowniczą jest taka "pewna" to po co w ogóle bawisz się w wizę turystyczną. Przecież wujek może cię od razu sponsorowac pracowniczo.  Zobaczysz jak pójdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię, że to jest pewne itp.

Po prostu chciałem się zorientować jak to wygląda i poczytać Waszej opinii.

Wiem, że łatwo nie będzie i jest taka opcja, że może się nie udać.

A o wizę turystyczną pytam bo chciałbym tam najpierw pojechać, zobaczyć jak się żyje itp. Pobyć tam z te 2-3 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisalam, karalnosc kilka lat temu za prowadzenie pod wplywem prawdopodobnie nie skresla ci mozliwosci wizy turystycznej. (Ale chec pracy/emigracji jak najbardziej wiec nic na ten temat nie mow.)

W miedzyczasie wczytaj sie w temat wiz pracowniczych (H1B), jak to dziala, ile czasu/forsy to bedzie wujka kosztowac (musi zatrudnic prawnika specjalizujacego sie w tej branzy) i szanse ze akurat ta wize otrzymasz. Proba na zdobycie takiej wizy moze trwac wiele miesiecy.

Nie zapominaj ze nowa administracja w Washingtonie jest bardzo anty imigracji. Trump chce radykalnie zmienic przepisy na wizy pracownicze, i takze radykalnie zmniejszyc ilosc tych wiz. Kilka razy nawet obiecywal ze H1B wizy beda w ogole zniesione - co nie wydaje sie realistyczne, ale to jest taki nieodpowiedzialny czlowiek, ze kto wie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, katlia napisał:

Tak jak pisalam, karalnosc kilka lat temu za prowadzenie pod wplywem prawdopodobnie nie skresla ci mozliwosci wizy turystycznej. (Ale chec pracy/emigracji jak najbardziej wiec nic na ten temat nie mow.)

W miedzyczasie wczytaj sie w temat wiz pracowniczych (H1B), jak to dziala, ile czasu/forsy to bedzie wujka kosztowac (musi zatrudnic prawnika specjalizujacego sie w tej branzy) i szanse ze akurat ta wize otrzymasz. Proba na zdobycie takiej wizy moze trwac wiele miesiecy.

Nie zapominaj ze nowa administracja w Washingtonie jest bardzo anty imigracji. Trump chce radykalnie zmienic przepisy na wizy pracownicze, i takze radykalnie zmniejszyc ilosc tych wiz. Kilka razy nawet obiecywal ze H1B wizy beda w ogole zniesione - co nie wydaje sie realistyczne, ale to jest taki nieodpowiedzialny czlowiek, ze kto wie. 

Dziękuję za odpowiedź. Najpierw będę starał się właśnie o turystyczną, tak aby być tam kilka miesięcy i poznać styl życia, warunki itp czy spodoba mi się tam aby wyjechać tam na dłużej albo stałe.

A propo tej wizy turystycznej łatwiej będzie jak złożę wniosek przed ślubem, tak że to podróż poślubna i odwiedzenie rodziny ( dodatkowo z pracy zaświadczenie, że praca na czas nieokreślony tutaj itp itd)???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia czy złożysz o B1 przed czy po ślubie. Nawet ze zmianą nazwiska na wizie nie będziesz miał problemu (to raczej żona będzie musiała zgłosić że ma nowe nazwisko, bo swoją B1 ma na panieńskie).

Na Twoim miejscu zaczęłabym jak najszybciej, żeby choć raz sprawdzić jak Konsul będzie zapatrywał się na Twoją karalność. Jeśli Ci odmówią, to przynajmniej się dowiesz dlaczego i co będziesz mógł 'poprawić' przy następnym wniosku. 

Wujka w podaniu i tak będziesz musiał podać, bo trzeba podać adres pobytu w US i stopień pokrewieństwa.

Trochę może Ci nabrudzić i sam wujek.  W US wiedzą, że wujek kiedyś złamał prawo i został tam z początku nielegalnie .  Trochę kiepski kandydat na sponsora pracowniczego, ale próbować trzeba. 

Jak Ci tak zależy na GC to startuj do loterii na jesieni. Kto wie, może właśnie Tobie się poszczęści i zabierzesz ze sobą żonę. A jak jeszcze żona się zgłosi to Wasze szanse rosną. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@everden Dziękuję za odpowiedź. Będę właśnie tak próbował i liczę, że akurat się uda i odwiedzę ten kraj. Dziękuję jeszcze raz za pomoc. Narzeczona i jej rodzice nie mieli problemów aby otrzymać wizę turystyczną jak właśnie jechali do jej tego wujka.

Zobaczymy jak to będzie gdy już złożę papiery i będę po rozmowie z konsulem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...