Skocz do zawartości

Polskie jedzenie, kultura,rozrywka- za czym najbardziej tesknicie?


jodi

Rekomendowane odpowiedzi

20 minutes ago, Jackie said:

 

W okolicy w której mieszkam nie ma polskich sklepów. Raz na jakiś czas pojadę do "Richa" po śliwki w czekoladzie i spirytus, bo z mężem mam wspólną pasję: robienie nalewek :) Tak poza tym to moje ulubione polskie potrawy (pierogi, gołąbki, krupnik, ogórkowa) można zrobić z produktów kupionych w zwykłym sklepie. Ogórki kiszę sama. Jak mi się zachce to zrobię sobie nawet własny twaróg. Raz kupiłam twaróg w polskim sklepie i był niezjadliwy, smakował jak plastik.

A skąd masz mleko niepasteryzowane do twarogu? Próbowałem robić ale mleko niepasteryzowane to rzecz niemożliwa do znalezienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Godzinę temu, jodi napisał:

nie mozna niestety znalezc tutaj dobrego chleba...takiego prosto z pieca, goracego, pachnacego i z chrupaca skorka. 

W Whole Foods maja takie chleby, przewaznie francuzkie i wloskie i tym podobne. U mnie w normalnych supermarkecie (i w Costco) mozna kupic chleb z La Brea Bakery ktory sie dopieka w domu... wiec doslownie z pieca, goracy itp. 

Swietny temat, btw. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mcpear napisał:

.1/..Trochę zabawy i systematyczności - ale chleb pycha...

..2/  Poza tym robimy sami majonez - bo ten tutejszy to po prostu chemia w ustach

1/ no wlasnie!

2/ na szczescie mam w sklepiku dostepny majonez z Winiar a ze uzywam niewiele to wykonanie wlasnorecznie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, katlia napisał:

W Whole Foods maja takie chleby, przewaznie francuzkie i wloskie i tym podobne. U mnie w normalnych supermarkecie (i w Costco) mozna kupic chleb z La Brea Bakery ktory sie dopieka w domu... wiec doslownie z pieca, goracy itp. 

Swietny temat, btw. 

Niestety, za duzo w nich chemii. Gdy jestem na zakupach to departament z pieczywem omijam duzym lukiem bo nie znosze tego zapachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mcpear napisał:

A skąd masz mleko niepasteryzowane do twarogu? Próbowałem robić ale mleko niepasteryzowane to rzecz niemożliwa do znalezienia

 

Nie musi być niepasteryzowane. Biorę pełnotłuste mleko i dodaję kwaśną smietanę oraz podpuszczkę którą kupuję w Whole Foods, ale jest też chyba do kupienia online.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mcpear napisał:

A skąd masz mleko niepasteryzowane do twarogu? Próbowałem robić ale mleko niepasteryzowane to rzecz niemożliwa do znalezienia

Kiedys tez sie w to bawilem. Teraz kupuje taki twarog "u meksykow", tam gdzie bulgarska papryke. Smakuje jak nasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, mcpear said:

My pieczemy na zakwasie :) Trochę zabawy i systematyczności - ale chleb pycha. Poza tym robimy sami majonez - bo ten tutejszy to po prostu chemia w ustach - mamy przepis na 3 minuty pracy  - majonez w blenderze :). Ostatnio też robiliśmy sami masło bo nam duża śmietana z Costco groziła przeterminowaniu - wyszło rewelacyjnie

Podzielisz sie przepisem na majonezik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, katlia napisał:

O! Podziel sie przepisem ulubionych. Ja tez uwielbialam kiedys robic nalewki, i powinnam do tego wrocic...

 

Nie mamy żadnego konkretnego przepisu, kierujemy się zasadą że owoce które puszczają b. dużo soku (np. wiśnie czy maliny) nie potrzebją dodatku wody, tylko spirytus i cukier. Bierzesz owoce, wkładasz do słoika, zalewasz spirytusem na ok. 1 cm i odstawiasz z ciemne miejsce na 6-8 tygodni, raz na dzień wstrząsając zawartością. Nie otwierac słoika! Po czym odlewasz spirytus, zasypujesz pozostałe w słoiku owoce cukrem i odstawiasz na kolejne 4 tygodnie, cukier jest higroskopjny i "wyciągnie" resztę soku. Mieszasz oba płyny i kosztujesz. Jak nalewka za mocna to mozna dodać ciut przegotwanej i schłodzonej wody i ew. dodać cukru. Ja się wstrzymuję z dodatkami do nalewka osiąga boskość po 4-6 miesiącach "przegryzania się." Maliny mają tyle soku że nie dodaję wody w ogóle.

Nalewka malinowa to nasz hit :) Ludzie nie wierzą że nie ma żadnych szucznych dodaktów zapachowych, pachnie bosko! I kolor przepiękny!

Robliśmy nalewki z różnych owoców, ale w planach mamy z mango i figową (z suszonych fig z odrobinką wanilii).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, jodi said:

Podzielisz sie przepisem na majonezik?

Jasne: Jajko w całości, 250 ml oleju słonecznikowego (ciut więcej robi go bardziej sztywnym - jak wlejesz go za mało będzie "lejący"), łyżeczka musztardy, łyżka soku z cytryny, pół łyżeczki cukru, szczypta soli i trochę pieprzu. Wszystko wlewasz do naczynia wąskiego: jajko wpierw a olej na końcu. I wszystko traktujesz blenderem ręcznym na najwyższych obrotach przez 15-30 sekund zaczynając od dołu i idąc coraz wyżej. Gotowe. Nie ma konserwantów więc trzeba trzymać w lodówce - pewnie maksymalnie 5-7 dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...