Studia czy wyjazd do USA

[Wiktoria]

Drodzy forumowicze, 

nie wiem co robić, mam nadzieję, że ktoś się wczuję w moją sytuację i podpowie.

Mam obywatelstwo USA, ale mieszkam w Polsce od 6 roku życia. W 2017 r. skończyłam liceum, zdałam maturę i moim największym marzeniem było pójście na studia. Jak chciałam tak zrobiłam, jestem na pierwszym roku, zdałam sesje, lecz z dnia na dzień coraz mniej mi się podoba, chodzę tam z wielką niechęcią i nie jest to coś co mnie pasjonuje. Mam też świadomość, że jest to mało przyszłościowy kierunek(studia humanistyczne). 

W Stanach mam dużą rodzinę, proponowali mi dwa razy emigrację do nich, lecz byłam wtedy w liceum, miałam inne priorytety i bałam się, że sobie nie poradzę. Teraz, po dwóch latach od tamtej propozycji wiele sobie uświadomiłam i wiem, że popełniłam wielki błąd odmawiając. Nie czeka mnie tu zbyt świetlana przyszłość i dlaczego by nie wykorzystać tej szansy teraz, póki jestem młoda.

Myślałam, żeby dotrwać do końca roku akademickiego i wziąć urlop dziekański, a w czasie tego urlopu spróbować pracy w Stanach, jednak nie podoba mi się wizja tego, że jedyna praca jaka mnie czeka po liceum w Polsce to na kasie, bądź w jakiejś fabryce.

Studia w Stanach odpadają ze względu na duże koszty.

Teraz nie wiem co mam robić. Czy próbować dotrwać do licencjatu, żeby po prostu nie zostać z niczym? Czy ryzykować i uciekać jak najszybciej?

Czy ktoś z was orientuje sięnczy z obywatelstwem, lecz jedynie wykształceniem średnim, można znaleźć tam dobrą pracę?

[karolamo]

Cześć Victoria! Super, że masz obywatelstwo, to dużo ułatwia.

Z obywatelstwem możesz spróbować przyjechać na jakiś czas i jeśli Ci się nie spodoba, zawsze przecież możesz wrócić do Polski.  Jeśli czujesz, że powinnaś skorzystać z tej szansy, ja bym się nie oglądała. Ale to oczywiście musi być Twoja decyzja. 

I jeszcze jedno, zależy gdzie chcesz wyjechać. Poczytaj np. na glassdoor.com jakie są oferty pracy i stawki w miejscu, do którego chcesz wyjechać. Porównaj to z kosztami życia w tym miejscu. Wtedy może będzie Ci łatwiej podjąć decyzję.

Powodzenia!

[sly6]

dużo i malo ułatwia bo co to znaczy dobrze zarabiać? Inny stan i miasto inne stawki. Język,szukanie pracy,doświadczenia itd bo czasami ludzie z GC więcej zrobią niż Ty.

[Gość]

Skończ studia w PL i dopiero wtedy wyjedź. Z jakim kolwiek wykształceniem będzie ci na początku lżej niż bez niczego. Realia sa takie ze po liceum bedziesz zaczynac prace za najniższe stawki. Tak samo jak w PL, w USA bez jakiegoś dyplomu też będziesz pewnie pracować w sklepie czy restauracji.  Sama wiesz widzę jak drogie są studia w USA. 

[MeganMarkle]

Dokładnie tak jak mówi Roelka, skończ studia w Polsce bo są tu za darmo! Jesli obecny kierunek Cię nie kręci to spróbuj sie przenieść na inny albo zdać na inna uczelnie i zacząć od nowa... nie masz nic do stracenia. Jakikolwiek dyplom chociażby licencjata da Ci dużo lepszy start w US niż praca na zmywaku :/ 

a jak z Twoim angielskim??

moze warto na początek pojechać do USA na wakacje? 

[Wiktoria]

Też początkowo byłam zdania, by skończyć tu studia i potem wyjechać, ale zaczęłam przeglądać różne fora, gdzie użytkownicy pisali, że żałowali studiów, bo w USA nic im nie dały i to doprowadziło do mętliku w mojej głowie. 

Mój angielski jest raczej na poziomie średnio zaawansowanym,w Polsce niezbyt był szlifowany. Gdy byłam na wakacjach właśnie i rozmawiałam z Amerykanami, mówili że mój angielski jest w porządku, ale wiadomo jak to z tym jest.

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi!!!

[karolamo]

Właśnie o to chodzi, że często studia polskie tutaj w ogóle nic nie znaczą.  

A angielskim bym się nie przejmowała, jeśli jest na poziomie średnio zaawansowanym, to tutaj szybko przejdzie na poziom wyżej.

 

[vlade]

Ze co? Polskie studia nic nie znaczą w stanach? Może jak na czarno azbest przyjeżdżasz zrywać. Albo na domkach robić. Co to za fora na których tak pisali?

Wiktoria, masz komfortowe warunki, możesz za darmo zrobic studia, które jak najbardziej beda sie liczyć w stanach, a potem zdecydować w której części świata chcesz mieszkać. Jak wyjedziesz teraz utkniesz w byle jakiej robocie bez szans na polepszenie swojej sytuacji w przyszłości.

Jak kierunek studiów ci nie odpowiada to zmień, lepiej stracić rok niż męczyć sie resztę życia.

[Karuzelka]

Podpisuję się pod tym co Vlade napisał i dodam jeszcze, ze skoro rodzina w USA chce Ci pomóc, to poproś ich, abyś mogła przyjeżdżać na wakacje do nich. Zobaczysz czy Ci się tam podoba, popracujesz sobie, coś zarobisz, poduczysz języka, nawiążesz znajomości, zdobędziesz referencje i kiedy skończysz studia, będziesz miała już do czego jechać.

[kzielu]

Tez sie podpisuje po dwoma postami wyzej. To ze polskie studia nic nie znacza to jeden z wiekszych idiotyzmow ktore widzialem tu na forum. Jakies hotelarstwo czy inny kierunek moze niewiele znaczyc, ale sensowne studia znacza tyle samo co te w US. Wokol mnie pracuje mase absolwentow uczelni porozsiewanych po calym swiecie - mnie wlaczajac.